Fed podjął decyzję w sprawie stop procentowych w USA
Fed (FOMC, Komitet Otwartego Rynku) utrzymał główną stopę procentową w USA na niezmienionym poziomie w przedziale 0-0,25 proc. - podano w komunikacie. Decyzja o stopach procentowych była zgodna z oczekiwaniami rynku.
Jak poinformowano, 13 na 18 członków Fedu przewiduje co najmniej jedną podwyżkę stóp proc. w USA do końca 2023 r.
Stopy procentowe nie zmienią się do czasu osiągnięcia inflacji na poziomie 2 proc. i pełnego zatrudnienia - podano w komunikacie Fed cytowanym przez PAP.
W komunikacie stwierdzono, że inflacja wzrosła ze względu na czynniki o charakterze przejściowym.
"W związku z postępem w zakresie szczepień i silnym wsparciem w polityce fiskalnej i monetarnej, wskaźniki aktywności gospodarczej i zatrudnienia uległy poprawie. Sektory najbardziej dotknięte pandemią pozostają słabe, ale wykazały poprawę. Wzrosła inflacja, w dużej mierze odzwierciedlając czynniki przejściowe" - wskazano w komunikacie.
W komunikacie nie pojawiły się żadne wzmianki o możliwym ograniczeniu programu skupu aktywów.
"Ponadto Rezerwa Federalna będzie nadal zwiększać swoje zasoby skarbowych papierów wartościowych o co najmniej 80 miliardów dolarów miesięcznie i papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką agencji o co najmniej 40 miliardów dolarów miesięcznie, do czasu osiągnięcia znacznych postępów w kierunku celów w postaci maksymalnego zatrudnienia i stabilności cen. Te zakupy aktywów sprzyjają sprawnemu funkcjonowaniu rynku i sprzyjającym warunkom finansowym, wspierając tym samym przepływ kredytów do gospodarstw domowych i przedsiębiorstw" - napisano w komunikacie.
Członkowie Fed przewidują w 2021 r. i w 2022 r. stabilizację stóp procentowych w USA na obecnym poziomie. W 2023 r. 13 członków Fedu spodziewa się wzrostu stóp proc., w tym 11 co najmniej dwukrotnie. W 2022 r. 7 członków FOMC oczekuje wzrostu stóp proc.
Fed po raz ostatni obniżył stopy procentowe na posiedzeniu 15 marca 2020 r., gdy zdecydowano o obniżeniu stopy funduszy federalnych do 0-0,25 proc. Fed ustanowił wtedy również program skupu aktywów o wartości 700 mld USD, z czego 500 mld USD wydane zostanie na obligacje rządowe, a 200 mld USD na papiery dłużne zabezpieczone kredytami hipotecznymi.
Kolejne posiedzenie Rezerwy zaplanowano na 27-28 lipca.
Inflacja w USA wzrosła wyraźnie w ostatnich miesiącach i prawdopodobnie pozostanie na wysokim poziomie w nadchodzących miesiącach, zanim ulegnie zmniejszeniu - powiedział prezes Fedu Jerome Powell podczas wideokonferencji w środę po posiedzeniu Rezerwy.
"Inflacja wzrosła wyraźnie w ostatnich miesiącach, dwunastomiesięczny deflator PCE wyniósł w kwietniu 3,6 proc. i prawdopodobnie pozostanie na wysokim poziomie w nadchodzących miesiącach, zanim ulegnie zmniejszeniu. Częściowo wzrost odzwierciedla fakt, że bardzo niskie odczyty z początku pandemii wypadły z obliczeń, a także przeniesienie wcześniejszych wzrostów cen ropy na ceny energii dla konsumentów" - wskazywał prezes Fedu.
"Poza tym widzimy presję na wzrost cen wynikającą z odbicia w wydatkach, gdy gospodarka nadal się otwiera. Zwłaszcza, że wąskie gardła w dostawach ograniczyły szybkość reakcji produkcji w niektórych sektorach w najbliższym czasie. Te efekty wąskich gardeł były większe niż oczekiwano. Ponieważ te przejściowe efekty podażowe słabną, oczekuje się, że inflacja spadnie z powrotem w kierunku naszego długoterminowego celu, a mediana projekcji inflacji spadnie z 3,4 proc. w tym roku do 2,1 proc. w przyszłym roku i 2,2 proc. w 2023 roku" - dodał.
Analitycy Credit Agricole jeszcze przed decyzją oczekiwali, że Rezerwa Federalna nie zmieni parametrów polityki pieniężnej. Będzie to spójne z dotychczasową komunikacją FOMC wskazującą, że parametry amerykańskiej gospodarki nadal istotnie odbiegają od celu FED dot. wspierania pełnego zatrudnienia.
"Uważamy, że w swoim komunikacie FED nie zmieni również fragmentu, zgodnie z którym traktuje on swój cel inflacyjny (2 proc.) jako średni poziom inflacji w długim okresie (tzw. AIT - average inflation targeting). Podczas konferencji poruszona zostanie kwestia inflacji kształtującej się obecnie wyraźnie powyżej celu i wcześniejszych oczekiwań członków FOMC w kontekście wiarygodności wspomnianej zapowiedzi dotyczącej tolerowania takiej sytuacji przez bank centralny" - zwarócili uwagę eksperci CA.
"Uważamy, ze prezes J. Powell będzie starał ostudzić się oczekiwania rynków na zacieśnianie polityki pieniężnej w USA i powtórzy, że wzrost inflacji w br. będzie jedynie przejściowy. Po posiedzeniu przedstawiona zostanie najnowsza projekcja makroekonomiczna FOMC" - komentowali.
"Oczekujemy, że ścieżki tempa wzrostu gospodarczego i stopy bezrobocia nie ulegną znaczącym zmianom, podczas gdy oczekiwana inflacja zostanie zrewidowana w górę w porównaniu do marcowej projekcji" - przewidywali analitycy Credit Agricole.
"Uważamy, że prognozowany przez członków FOMC poziom stopy procentowej wskaże na jej stabilizację w najbliższych latach. Gołębi ton konferencji po posiedzeniu FOMC będzie oddziaływał w kierunku lekkiego umocnienia złotego i wzrostu cen polskich obligacji" - dodali.
Ekonomiści jednogłośnie wskazują, że najważniejszym dla złotego będzie komunikat szefa FED.
"Bank centralny może wzmocnić rynek, sygnalizując późniejszy okres normalizacji polityki pieniężnej w USA. Wydaje się jednak, że reakcja rynku będzie umiarkowana po ostatnich spadkach rentowności amerykańskich obligacji. Notowania w dużej mierze wyceniają już scenariusz przyszłych zmian w polityce pieniężnej, który wydaje się najbardziej prawdopodobny" - podali eksperci z PKO BP.
***