GUS nie odbił się na złotym
Najbliższe dni mogą przynieść wzrost wartości złotego pod warunkiem, że sytuacja polityczna nie zaogni się. Natomiast na rynku długu, po ostatnich wzrostach, możliwa jest korekta - prognozują dilerzy.
Wahania polskiej waluty w ciągu dnia były nieznaczne. Ostatecznie o godz. 16.00 złoty w porównaniu z piątkowym zamknięciem umocnił się do 3,7490 za euro z 3,7520. Dolar spadł do 2,7190 zł z 2,7205 zł w piątek pod koniec sesji.
"Złoty bardzo lekko umocnił się względem głównych walut. Zmiany były nieznaczne, maksymalnie 0,5 gr. W ciągu tego tygodnia, gdy sytuacja +rozkręci się+ złoty powinien pozostać stabilny, ze wskazaniem na umocnienie" - powiedział Henryk Sułek z Banku Millennium. Zaznaczył jednak, że inwestorzy bacznie będą śledzić rozwój sytuacji politycznej.
Dilerzy podkreślają, że zaostrzenie konfliktu w koalicji rządzącej może odbijać się negatywnie na wycenie złotego.
Poniedziałkowa publikacja dotycząca dynamiki płac w czerwcu (wzrost wynagrodzeń o 9,3 proc. rdr) nie odbiła się na wycenie złotego, natomiast dochodowość obligacji poszła nieco do góry.
"Do publikacji GUS na rynku nic się nie działo. Po ogłoszeniu danych rynek przesunął się. Dochodowość papierów poszła lekko w górę. Nie wykluczam, że dojdzie w najbliższych dniach do wzrostu rentowności, pod warunkiem jednak, że spokojnie będzie na rynkach bazowych" - prognozuje Remigiusz Zalewski z Banku BPH.
Dochodowość dwuletnich papierów na zamknięciu wzrosła w porównaniu z piątkowymi poziomami z końca sesji o 3 pb., do 5,18 proc., pięcioletnich o 1 pb., do 5,48 proc., a dziesięcioletnich nie zmieniła się i pozostała na poziomie 5,60 proc.