Mimo skróconego tygodnia ruch na rynkach nadal widoczny

Mimo skróconego tygodnia z powodu długiego majowego weekendu ruch na rynkach jest widoczny i zdaniem ekonomistów do końca tygodnia można spodziewać się zmian na rynku walutowym oraz długu. Złoty powinien zakończyć tydzień w przedziale 4,1850-4,2150 wobec euro.

- Mamy dość "poszarpany" tydzień, ale nie należy oczekiwać, że ruch na rynkach zaniknie. Wręcz przeciwnie, nawet jeżeli płynność na rynku będzie niższa niż w normalnym okresie, to daje to większe możliwości na zmianę kursów - jedna transakcja działa silniej na rynek. Ponadto należy pamiętać, że znaczący udział w naszym rynku mają inwestorzy zagraniczni, którzy będą normalnie handlować naszą walutą - powiedział Marcin Turkiewicz, diler z mBanku.

W ocenie Turkiewicza, na notowania złotego wpływać będą publikacje danych z rynków bazowych.

- Jutro opublikowane zostaną dane o inflacji w strefie euro. Ponadto będziemy mieć liczne publikacje z USA, w tym najważniejszą informację, czyli decyzję Fed. Istotne będą także informacje z amerykańskiego rynku pracy, które poznamy w piątek - dodał.

Reklama

W środę w strefie euro zostaną podane szacunki inflacji w kwietniu o godzinie 11.00.

W USA zostanie podany wskaźnik nowych wniosków o kredyt hipoteczny przez MBA (13.00), informacja z rynku pracy w kwietniu przez ADP (14.15), informacja o PKB w I kw. (14.30), wskaźnik ISM Milwaukee za kwiecień (15.00) oraz informacja o aktywności managerów w okręgu Chicago w kwietniu (15.45). Natomiast Rezerwa Federalna poda decyzję w sprawie stóp procentowych o godzinie 20.00.

Ponadto w piątek w USA zostanie podana stopa bezrobocia w kwietniu i liczba utworzonych nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym i prywatnym. Również w piątek podany zostanie odczyt PMI w polskim przemyśle.

Zdaniem Turkiewicza, złoty powinien zakończyć tydzień w przedziale 4,1850-4,2150 za euro.

POLSKI DŁUG ZA RYNKAMI BAZOWYMI

Najważniejszym wydarzeniem tygodnia dla rynku obligacji powinna być publikacja oferty MF na rynek pierwotny. W środę MF ma ogłosić podaż obligacji na maj.

- Podaż może częściowo wpłynąć na notowania obligacji, ale rynek mniej więcej już wie czego się spodziewać, więc nie powinno być dużego, nagłego ruchu. Aczkolwiek dodatkowa podaż zawsze jest czynnikiem, który nie wspiera rynku. Istotną kwestią pozostaje więc to czy sentyment inwestorów będzie wystarczająco dobry, aby mimo tej aukcji utrzymać dzisiejsze poziomy cen - powiedział PAP Marek Kaczor, diler SPW z PKO BP.

Kaczor pozytywnie ocenił obecną koniunkturę na polskim rynku długu.

- Biorąc pod uwagę to, że w ubiegłym tygodniu był przetarg i duża podaż na rynek oraz to, że na amerykańskich i niemieckich papierach panuje raczej presja na wzrost rentowności, to można ocenić, że nasz rynek radzi sobie bardzo przyzwoicie - dodał.

Potwierdzeniem słów Kaczora jest wtorkowa sesja, podczas której polskie papiery nie traciły.

- Na dzisiejszej sesji widać potwierdzenie dość dobrych nastrojów na naszym rynku długu. Wprawdzie rentowności na otwarciu były wyżej, ale w ciągu dnia rynek odreagował te straty i teraz jesteśmy na poziomach z wczorajszego zamknięcia. Kierunek wskazywały dziś przede wszystkim rynki bazowe i można uznać, że odbicie w drugiej części sesji jest efektem wzrostu cen na bundach - dodał Kaczor.

wtorek wtorek poniedz.
16.05 9.35 16.00
EUR/PLN 4,1988 4,2047 4,2075
USD/PLN 3,0377 3,0311 3,0347
EUR/USD 1,3823 1,3872 1,3865
OK0716 2,99 2,99 3,00
PS0718 3,48 3,50 3,49
DS1023 4,11 4,12 4,11
PAP
Dowiedz się więcej na temat: spodziewać | złoty | "Ruch" | 'Ruch'
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »