Mocny złoty stwarza zagrożenie

Obecny poziom złotego jest względnie optymalny. Dalsza aprecjacja byłaby groźna - ocenia Michał Boni w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Obecny poziom złotego jest względnie optymalny. Dalsza aprecjacja byłaby groźna - ocenia Michał Boni w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

- Teraz mamy tendencję na wzmocnienie naszej waluty. Myślę, że taki poziom jak obecnie jest względnie optymalny. Ale gdyby aprecjacja poszła dalej, rodzą się inne zagrożenia - powiedział w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" Michał Boni szef doradców premiera.

Zdaniem Boniego, obecne rezerwy NBP są wystarczające.

- Rada (RPP - PAP) jest suwerenna. Myślę, że na dziś zapasy i rezerwy, które ma NBP, są wystarczające i nie trzeba ich zwiększać. Uważam, że decyzja powinna zmierzać w stronę wypłaty z zysku - uważa.

Trwa dyskusja na temat wielkości zysku, jaki NBP przekaże do centralnego budżetu. Wszystko zależy od wysokości rezerwy na ryzyko zmiany kursu. Nieoficjalnie źródła zbliżone do Banku Centralnego twierdzą, że zysk przekazany do budżetu może wynieść od 4 do 8 mld zł.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »