Ostrożność wśród inwestorów
Mimo dobrych danych z USA, złoty i obligacje pozostały stabilne podczas piątkowych notowań. Zdaniem analityków, inwestorzy są ostrożni i czekają na dalszy rozwój sytuacji za oceanem.
Euro na rynku międzybankowym około godz. 16.10 kosztowało 3,8316 zł wobec 3,8445 zł rano i 3,8360 zł w czwartek ok. godz. 17.00. Za dolara płacono 2,8030 zł w stosunku do 2,8335 zł rano i 2,8290 zł w czwartek.
Kluczowymi informacjami dla rynku podczas piątkowej sesji były dane z USA.
- Były to niespodzianki in plus, pokazujące dobrą sytuację makroekonomiczną za oceanem. Jednak wyraźnej reakcji na złotym i długu nie było, bowiem w ostatnich tygodniach sentyment na rynku był kiepski i ciężko oczekiwać, by poprawił się od razu - powiedział Andrzej Torój z Citibanku.
Zamówienia na dobra trwałego użytku wzrosły w USA w lipcu o 5,9 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca. Analitycy spodziewali się, że zamówienia wzrosną o 1,0 proc. Natomiast sprzedaż nowych domów wzrosła w lipcu o 2,8 proc., do 0,870 mln w ujęciu rocznym. Analitycy spodziewali się, że sprzedaż nowych domów wyniesie w lipcu 0,820 mln i spadnie o 1,7 proc.
- Myślę, że w ciągu kilku następnych tygodni złoty pozostanie powyżej poziomu 3,80 do euro - dodał.
Rynek zignorował dane GUS o dynamice sprzedaży detalicznej w lipcu, która okazała się zgodna z oczekiwaniami (17,1 proc.).
W przyszłym tygodniu, zdaniem Torója, nadal w centrum zainteresowania będą doniesienia z USA.
- Od kilku tygodni polskie dane makro są na drugim planie, co nie zmienia faktu, że przyszły tydzień będzie pod tym względem ważny. Rynek oczekuje podwyżki stóp na sierpniowym posiedzeniu i gdyby do takiej nie doszło, mogłoby to wprowadzić trochę zamieszania - powiedział Torój.
Decyzja RPP będzie ogłoszona w środę po południu.
O godzinie 16.20 dochodowość papierów dwuletnich OK0709 wynosiła 5,37 proc. wobec 5,35 proc. rano i 5,32 proc. w czwartek po południu. Pięcioletnich PS0412 wyniosła 5,69 proc. w stosunku do 5,70 proc. rano i w czwartek po południu, a dziesięcioletnich DS1017 ukształtowała się na poziomie 5,76 proc. wobec 5,78 proc. rano i 5,79 proc. w czwartek.