Polska będzie uczyć się od Azjatów

Sytuacja w Chinach i Brazylii będzie wpływała na kursy walut - ocenił kandydat PiS na członka RPP Eryk Łon. Łon powiedział, że Polska powinna aktywnie zarządzać rezerwami walutowymi. Jeśli chodzi o rezerwy walutowe trzeba się uczyć od Azjatów.

Sytuacja w Chinach i Brazylii będzie wpływała na kursy walut - ocenił kandydat PiS na członka RPP Eryk Łon. Łon powiedział, że Polska powinna aktywnie zarządzać rezerwami walutowymi. Jeśli chodzi o rezerwy walutowe  trzeba się uczyć od Azjatów.

- Kwestia kursu walutowego, dysparytetu walutowego. Myślę, że to czynniki globalne o tym decydują. To co się dzieje w Chinach, w Brazylii wpływa negatywnie na to, co się dzieje w gospodarkach wschodzących. Musimy się na to przygotować - powiedział podczas wystąpienia na komisji sejmowej.

Łon powiedział, że Polska powinna aktywnie zarządzać rezerwami walutowymi.

- Jeśli chodzi o rezerwy walutowe - co możemy zrobić, by te rezerwy spełniały swoją funkcję? Moim zdaniem trzeba się uczyć od Azjatów. Te kraje mają aktywne banki centralne, które wykorzystują różne narzędzia do działań osłonowych. Uważam, że powinno się zmierzać, by te rezerwy pomnażać. Oczywiście trzeba to robić w spokojny sposób, trzeba zachować ostrożność i dyskrecję" - powiedział.

Reklama

"Dwa czynniki, które trzeba brać pod uwagę: trzeba brać pod uwagę rentowności oraz płynność. W razie ataków spekulacyjnych na złotego trzeba mieć rezerwy, by mieć przygotowanie na takie wypadki" - dodał.

_ _ _ _ _ _

Kandydat PiS do RPP Jerzy Kropiwnicki zaznaczył, że nie jest zwolennikiem traktowania celu inflacyjnego NBP 2,5 proc. jako dogmatu, ale też nie jest zwolennikiem odejścia od niego.

- Co do pobudzania gospodarki i kwestii deflacji - owszem, istnieje deflacja dobra i zła. Szczęśliwie jesteśmy w tej chwili w fazie deflacji dobrej, która nie powoduje ujemnych skutków dla inwestorów i nie powoduje spadku inwestycji. Nie oddziałuje też negatywnie na poziom konsumpcji wewnętrznej, co ma znaczenie dla naszego wzrostu gospodarczego wręcz kapitalne - powiedział Kropiwnicki na senackiej komisji.

- Można powiedzieć tak - oczywiście nie jestem zwolennikiem traktowania owych 2,5 proc., tego celu inflacyjnego jako pewnego rodzaju dogmatu. Tym bardziej, że on nie został nam objawiony, tylko pojawił się w wyniku poprzednich zmian tego celu. (...) Nie jestem też zwolennikiem odejścia od niego. Żeby była jasność. Jak na razie to dobrze chodzi. Nie mamy żadnych negatywnych objawów gospodarczych, które by to mogły zakwestionować - dodał.

_ _ _ _ _

Duże prawdopodobieństwo zmaterializowania się ryzyka kolejnej fali globalnego kryzysu finansowego to jedno z głównych wyzwań stojących przed polską gospodarką - ocenia kandydat PiS do RPP Marek Chrzanowski.

- Najważniejsze wyzwanie w opinii wielu ekonomistów to jest duże prawdopodobieństwo zmaterializowania się globalnego kryzysu finansowego, kolejnej fali tego kryzysu, z którym borykaliśmy się w 2008 roku - zapowiedział Chrzanowski podczas posiedzenia senackiej komisji.

- Widzimy dywergencję w zachowaniu banków centralnych USA i strefy euro, widzimy silne reakcje ludowego banku Chin. Mówi się o tym, że jest duże ryzyko wojny walutowej. (...) Mała, otwarta gospodarka jak Polska musi sobie poradzić z olbrzymimi zagrożeniami związanymi z tą niepewnością, ryzykami zmaterializowania się kryzysu i towarzyszącej temu wojny walutowej - dodał.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rada Polityki Pieniężnej | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »