Rynki w rytmie świątecznym; brak większych zmian, niskie obroty

- Jeśli chodzi o złotego, przedział wahań dzisiaj to mniej niż figura. Nic się nie dzieje. Ruchy kosmetyczne. Nie ma interesu przed świętami. Jutro też się zapewne niewiele wydarzy - powiedział w rozmowie z PAP Jan Koprowski, diler walutowy z BNP Paribas.

Zdaniem dilera do końca roku możliwe jest lekkie umocnienie złotego.

- Może coś się ruszy w okresie między świętami a Sylwestrem. Niektórzy mogą chcieć się pozycjonować przez Nowym Rokiem. Jeśli będzie jakiś ruch, jeśli chodzi o euro-złotego, to powinien to być ruch w dół. Nie ma na razie nic takiego, co mogłoby wpłynąć na osłabienie złotego - powiedział Koprowski.

Dodał, że poniedziałkowe dane GUS przeszły bez echa, jeśli chodzi o notowania polskiej waluty.

GUS podał w poniedziałek, że sprzedaż detaliczna w listopadzie wzrosła o 3,8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2012 roku, a mdm spadła o 5,8 proc. Sprzedaż detaliczna realnie wzrosła o 4,2 proc. rdr. Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że sprzedaż detaliczna w listopadzie rdr wzrosła o 3,1 proc., a mdm spadła o 6,4 proc.

Poniedziałek upłynął na rynku długu podobnie, jak na rynku złotego - spokojnie i bez większych zmian w notowaniach.

- Praktycznie nie ma transakcji, obroty bardzo małe. Można powiedzieć, że rok się zakończył. Jeśli chodzi o rentowności, zmian nie ma - poziomy są te same, co ostatnio - powiedział w rozmowie z PAP Maciej Popiel, diler SPW z PKO BP.

- Do końca roku powinniśmy utrzymać obecne poziomy - dodał.