Sentyment globalny umacniają złotego

- Poprawa nastrojów globalnych wraz z korzystnymi odczytami z polskiej gospodarki sprawiają, że złoty w środę się umocnił i w najbliższych dniach proces aprecjacji może być kontynuowany - uważają ekonomiści. Ich zdaniem, złoty zakończy tydzień w przedziale 4,15-4,21 za euro. Rynek ocenia, że w bieżącym tygodniu kluczową kwestią dla poziomu cen i rentowności polskich obligacji będzie ton wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej

- Poprawa nastrojów globalnych wraz z korzystnymi odczytami z polskiej gospodarki sprawiają, że złoty w środę się umocnił i w najbliższych dniach proces aprecjacji może być kontynuowany - uważają ekonomiści. Ich zdaniem, złoty zakończy tydzień w przedziale 4,15-4,21 za euro. Rynek ocenia, że w bieżącym tygodniu kluczową kwestią dla poziomu cen i rentowności polskich obligacji będzie ton wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej

Zdaniem Andrzeja Bowtruczuka, dilera SPW z BRE Banku, ogólna poprawa sentymentu światowego wraz z dobrymi danymi o sprzedaży detalicznej będą w najbliższych dniach korzystnie wpływać na notowania złotego.

"Na rynkach widać ogólną poprawę nastrojów. Z rynku krajowego doszły nam dziś dość dobre dane o sprzedaży detalicznej, które potwierdzają dobrą kondycję strefy realnej. To wszystko wpłynęło dziś na lekkie umocnienie złotego i prawdopodobnie w najbliższych dniach złoty nadal będzie z tych okoliczności korzystał" - powiedział PAP Bowtruczuk.

Reklama

"Myślę, że przedział w jakim złoty będzie handlowany do końca tego tygodnia to 4,15-4,21 za euro" - dodał.

GUS podał w środę, że sprzedaż detaliczna w marcu wzrosła o 10,7 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2011 roku, a mdm wzrosła o 15,7 proc. Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że sprzedaż detaliczna w marcu rdr wzrosła średnio o 10,4 proc., a mdm wzrosła o 14,7 proc.

Zdaniem Bowtruczuka, inwestorzy z rynku walutowego będą z uwagą śledzili środowe posiedzenie Fed.

"Fed prawdopodobnie nie zmieni dziś poziomu stóp, ale istotny będzie przekaz jaki od Fed usłyszymy. To będzie istotne z punktu widzenia walut, czy środek ciężkości zostanie przeniesiony raczej w stronę przyszłych podwyżek stóp czy np. Quantitative Easing" - dodał.

DŁUG WYCZULONY NA WYPOWIEDZI Z RPP

Bartłomiej Wit, diler SPW z ING, ocenia, że w najbliższych dniach kluczową kwestią dla poziomu cen i rentowności polskich obligacji będzie ton wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej.

"Jesteśmy w takiej sytuacji, że każdy głos za, bądź przeciwko podwyżkom stóp ma bardzo duże znaczenie. Stąd też będziemy przysłuchiwać się członkom RPP. Ich wypowiedzi będą miały w najbliższych dniach duży wpływ na kształtowanie się notowań na rynku długu" - powiedział PAP Wit.

Dodał, że istotny będzie w dalszym ciągu nastrój panujący na rynkach światowych.

"Oprócz głosów z Rady trzeba patrzeć na sytuacje na giełdach światowych, na to jak kształtuje się poziom ryzyka. Nadal rynek długu podążać będzie też za kwotowaniami złotego" - dodał.

Zdaniem Wita dobry sentyment na światowych rynkach przełożył się w środę na umocnienie krajowego długu.

"Zyskiwały dziś przede wszystkim dłuższe papiery. Wpływ na to miał m.in. utrzymujący się dobry nastrój i uspokojenie na światowych giełdach. Wsparcie dla nas przyszło też z Węgier, bo dziś papiery wyraźnie tam zyskiwały" - dodał.

          środa   środa  wtorek
          16.20    9.10   16.00
EUR/PLN  4,1825  4,1916  4,2010
USD/PLN  3,1690  3,1721  3,1845
EUR/USD  1,3196  1,3210  1,3212
OK0114     4,62    4,61    4,63
PS1016     4,88    4,88    4,92
DS1021     5,40    5,42    5,45
PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rady Polityki Pieniężnej | wypowiedzi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »