Szef EBC w centrum uwagi

Złoty może kontynuować trend aprecjacyjny wobec dobrej koniunktury w polskiej gospodarce - oceniają eksperci. Ich zdaniem, w najbliższych dniach dla rynków kluczowe znaczenie będzie miało wystąpienie szefa EBC - Mario Draghiego.

"Odnoszę wrażenie, że złoty wybiera sobie tylko te informacje, które sprzyjają jego aprecjacji. Nasza waluta ma obecnie bardzo dobrą passę, 12 z 15 ostatnich sesji zakończyło się umocnieniem złotego w stosunku do euro. Takiej sytuacji sprzyja dobra koniunktura na rynkach wschodzących, a Polska na tle regionu radzi sobie wyjątkowo dobrze, co potwierdzają m. in. dzisiejsze rewizje prognoz wzrostu PKB w górę" - powiedział PAP Biznes Mateusz Sutowicz, analityk Banku Millennium.

Ekonomiści Credit Agricole podwyższyli prognozę wzrostu PKB Polski w 2017 roku do 3,8 proc. (z 3,3 proc.). Ekonomiści Banku Millennium również podwyższyli prognozę wzrostu PKB do 3,4 proc. (z 3,1 proc.). Ekonomiści Plus Banku zrewidowali swoją prognozę w górę do 3,6 proc. (z 3,3 proc.).

Reklama

Sutowicz odniósł się także do wystąpienia prezesa Europejskiego Banku Centralnego - Mario Draghiego, które odbędzie się we wtorek o 15.30.

"Mario Draghi mógłby trochę namieszać, mieliśmy trochę nieoficjalnych wypowiedzi, a w zasadzie spekulacji, odnośnie coraz bardziej gołębiej retoryki EBC, więc gdyby Draghi się do tego odniósł, to mogłoby wpłynąć na waluty skorelowane z euro" - powiedział analityk. "W minutkach EBC i samej wypowiedzi Draghiego rynek będzie się doszukiwał sygnałów zwiastujących normalizację polityki pieniężnej w strefie euro" - dodał.

Zdaniem Sutowicza, dalsze umocnienie polskich obligacji zależy w znacznej mierze od pomyślnego sentymentu globalnego.

"Bieżące zachowanie rynku pokazuje, że mamy do czynienia z bardzo dobrą passą, potwierdza pozytywny sentyment na rynkach bazowych, na czym korzystają nasze papiery skarbowe" - powiedział analityk. Potencjał do dalszego spadku rentowności dziesięcioletnich obligacji dostrzegają także ekonomiści PKO BP.

Najniższe od 8 lat bezrobocie w strefie euro nie potrafi wesprzeć wspólnej waluty

Stopa bezrobocia w strefie euro spadła w lutym do poziomu 9,5% rok do roku, co jest najniższym poziomem od maja 2009 roku. Bezrobocie spada systematycznie od 2013 roku kiedy to osiągnęło poziom 12% dzięki działaniom stymulacyjnym ze strony Europejskiego Banku Centralnego które przyczyniły się również do pobudzenia wzrostu gospodarczego i presji inflacyjnej.

Prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi stwierdził wręcz, iż obecny widoczny wzrost zatrudnienia i spadek bezrobocia to sukces planu stymulacyjnego EBC wartego łącznie aż 2,28 bilionów euro. Najniższa stopa bezrobocia została zanotowana w Niemczech i wyniosła 3,9%, a najwyższa w Hiszpanii gdzie wyniosła 18%.

Dobre dane nie są w stanie umocnić euro które straciło w zeszłym tygodniu 1,8% do dolara. Para EURUSD traci dziś 0,2% i handluje w pobliżu poziomu 1,0650. Para EURJPY traci 0,4% handlując w pobliżu poziomu 118,20 a para EURGBP rośnie 0,3% i handluje w pobliżu poziomu 0,8540. Euro umacnia się dziś 0,3% do polskiego złotego i obecnie płacimy za nie niecałe 4,25 zł. Inwestorzy będą oczekiwać w tym tygodniu na minutki które opublikuje zarówno Fed - w środę jak i EBC - w czwartek.

Wydarzeniom tym będą towarzyszyć przemówienia członków Fed-u i prezesa EBC Mario Draghiego. W czwartek rozpoczną się strategiczne rozmowy chińskiego prezydenta Xi Jinpinga z Donaldem Trumpem na Florydzie, które będą na pewno dotyczyć kształtu wspólnej wymiany handlowej.

W piątek poznamy natomiast najświeższe dane z amerykańskiego rynku pracy.

Ropa naftowa koryguje silne wzrosty z zeszłego tygodnia kiedy to zyskała ponad 6%, najmocniej w tym roku. Sekretarz generalny OPEC Mohammad Barkingo oświadczył że światowe zapasy ropy naftowej zaczynają maleć co jest sygnałem, iż cięcia produkcji w tym roku zaczynają doprowadzać do równowagi rynkowej.

Rosnące napięcia polityczne pomiędzy etnicznymi i politycznymi grupami w Iraku doprowadziły do zmniejszenia o połowę dostaw z olbrzymiego złoża Kirkuk z którego można wydobywać aż 1 milion baryłek ropy dziennie. Za baryłkę ropy WTI należy obecnie płacić 50,30 dolarów a za baryłkę ropy Brent 53,20 dolarów co oznacza ponad 1% spadek cen.

Andrzej Kiedrowicz

Chief Operating Officer

KOI Capital

Agencja ratingowa Fitch do czerwca nie przewiduje rewizji prognoz dynamiki polskiego PKB - poinformował PAP Arnaud Louis, analityk agencji ratingowej Fitch, odpowiedzialny za Polskę.

"Nie planujemy przeglądu prognoz (wskaźników gospodarczych - PAP) dla Polski przed kolejnym wydaniem Global Economic Outlook w czerwcu" - napisał w odpowiedzi na pytania PAP Louis.

Global Economic Outlook (GEO) to cykliczna publikacja Fitch, w której przedstawiane są najnowsze projekcje makroekonomiczne agencji. W ostatnim wydaniu GEO z początku marca Fitch utrzymał bez zmian szacunki dynamiki PKB Polski na 2017 i 2018 r. na poziomie, odpowiednio, 3,0 proc. rdr i 3,2 proc. rdr. Louis odmówił komentarza na temat ewentualnego wprowadzenia w Polsce zakazu handlu w niedziele.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: EBC | szefowie | Fed | centrum uwagi | złoty | rynek walutowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »