Szwedzkie nie dla euro

W przeprowadzonym wczoraj w Szwecji referendum dotyczącym wprowadzenia wspólnej europejskiej waluty ponad 56 proc. obywateli odrzuciło tę możliwość, a niecałe 42 proc. głosowało za przyjęciem euro.

Szwedzi odrzucili euro z trzech powodów. Po pierwsze wprowadzenie euro może przełożyć się na wzrost cen, szczególne żywności i usług takich jak fryzjerstwo, gastronomia czy transport miejski. Po drugie, wpływ na taką decyzję mogła mieć presja cenowa, wzrost inflacji i w związku z tym następująca presja płacowa. W przypadku Szwecji trudno byłoby uzyskać wzrost zarobków. Kolejnym problemem jest nacjonalistyczne nastawienie. Jednym z argumentów przeciwników była utrata suwerenności w zakresie polityki monetarnej na rzecz Europejskiego Banku Centralnego. Społeczeństwa nie interesuje deficyt budżetowy, ani dług publiczny. Ich zmniejszenie czy późniejsze utrzymanie w ryzach jest dla obywateli drugorzędną sprawą.

Reklama

Skutkiem takiej decyzji Szwedów oraz pojawienia się dziesięciu nowych członków 1 maja 2004 r. będzie podział Unii na dwie kategorie: tych, którzy mają euro (12 krajów) lub są zobligowani do jego wprowadzenia (10 nowych członków) oraz tych, którzy nie wprowadzili wspólnej waluty. W grupie posiadających euro można znaleźć takie potęgi gospodarcze jak: Niemcy, Francję, Włochy czy Holandię. Natomiast w grupie, w której euro nie będzie prawnie obowiązującym środkiem płatniczym można znaleźć Wielką Brytanię, Danię i Szwecję. Podział taki może doprowadzić do wewnętrznych sporów oraz braku jednomyślności w wielu kluczowych sprawach. Zdaniem Romano Prodiego - przewodniczącego Komisji Europejskiej -odmowa przyjęcia euro przez Szwecję oznacza jej (Szwecji) marginalizację na arenie UE.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że najwyższym stopniem integracji gospodarczej jest posiadanie wspólnej waluty. W związku z tym można powiedzieć, że ci, którzy nie przyjmą euro nie będą w pełni zintegrowani z UE. Czy kraje, które nie przyjmą euro powinny zasługiwać na równe traktowanie z innymi?. Sprawę pogarsza fakt, że Szwecja jako kraj spoza unii walutowej ma lepszą sytuację gospodarczą niż inne kraje Eurolandu. Może to doprowadzić do umocnienia teorii, że korzystniejsze jest niepełne integrowanie się ze strefą euro.

Co to oznacza dla Polski? Jeśli chodzi o nasz kraj nie podjęto jeszcze decyzji o terminie wprowadzenia wspólnej waluty - to znaczy do rozwiązania pozostaje kwestia czy Polska będzie dążyć do jak najszybszego wprowadzenia euro, czy też nie będzie to sprawa priorytetowa.

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »