Teksas ureguluje status kryptowalut? To możliwe

Teksas chce dołączyć do Wyoming i całościowo uregulować status bitcoina i innych kryptowalut. Cyfrowa waluta ma zostać uznana za środek płatniczy na równi z tradycyjnymi pieniędzmi - przekonują zwolennicy wirtualnych walut.

Już pod koniec marca Greg Abbot, gubernator położonego u wybrzeży Zatoki Meksykańskiej stanu, wsparł na Twitterze technologię blockchain "ćwierkając", że można zaliczyć go do zwolenników wprowadzenia do stanowego prawa regulacji kryptowalutowych. Była to odpowiedź na działania Tana Parkera, reprezentanta jednego z teksańskich okręgów, który przedstawił zmiany w kodeksie handlowym. Parker chce, aby Teksas dostosował swoje prawo do innowacyjnej technologii blockchain i wprowadził regulacje dotyczące aktywów cyfrowych.

- W Teksasie od pewnego czasu możemy zaobserwować szeroki ruch na rzecz uznania kryptowalut za normalny środek płatniczy. Na pierwszej linii frontu jest Texas Blockchain Council. Jest to organizacja, która nie tylko promuje inicjatywy związane z blockchain, ale też edukuje członków stanowego rządu na temat korzyści płynących z technologii blockchain oraz służy radą, gdy politycy szukają merytorycznej wiedzy związanej ze szczegółami dotyczącymi rynku kryptowalut i technologii - tłumaczy Marcin Wituś, jeden z twórców polskiej giełdy kryptowalut Geco.one.

Reklama

Co znajduje się w ustawie, która nadal jest opracowywana w komisji i mogą zostać jeszcze wprowadzone zmiany? Zgodnie z obecnymi zapisami wprowadzono definicje wirtualnej waluty, którą będzie każda "cyfrowa reprezentacja wartości, która funkcjonuje jako środek wymiany". Ustawa określi też, w jaki sposób można będzie wykorzystać kryptowaluty do dokonywania płatności i sporów kredytowych. Takie regulacje spowodują, że cyfrowe waluty będą stały na równi z tradycyjnym pieniądzem.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Procedowana ustawa ważna jest też dla wielu firm, które już działają w Teksasie. Stan ten jest domem dla wielu start-upów wykorzystujących blockchain. To tam swoją siedzibę ma np. zdecentralizowana sieć publiczna Hedera Hashgraph czy fundusz hedgingowy kryptowalut Austin Multicoin Capital Management. Również jeden z najbogatszych Teksańczyków Mark Cuban, zainwestował w wiele start-upów działających w tej branży.

Jak do tej pory, jedynie stan Wyoming przyjął kompleksowe prawo dotyczące technologii blockchain, ale nie oznacza to tego, że inni biernie przyglądają się sprawie. Już siedemnaście stanów przyjęło bowiem choćby szczątkowe regulacje związane z cyfrowymi walutami i technologiami za nimi stojącymi.

W stanie Nowy Jork prawo pozwala na rozpatrywanie podpisów, zapisów i umów zabezpieczonych za pomocą technologii blockchain w formie elektronicznej. Zadziwiająco ubogo wyglądają regulacje w Kalifornii, centrum innowacyjnego w USA. To tam ma swoją siedzibę Tesla, której szef Elon Musk zainwestował w ostatnim czasie blisko 1,5 miliarda dolarów w zakup kryptowaluty. Zapewnił też, że za produkty jego firmy będzie można płacić bitcoinami. W Kalifornii podobnie jak w stanie Nowy Jork technologia blockchain akceptowana jest tylko do zabezpieczania umów zawieranych elektronicznie. 

***

INTERIA.PL/Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: bitcoin | kryptowaluta | USA | Teksas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »