Zadłużenie Skarbu Państwa wzrosło o ponad 6 mld zł

Zadłużenie Skarbu Państwa w styczniu wyniosło 934,7 mld zł, co oznacza wzrost o 6,2 mld zł, lub 0,7 proc. wobec grudnia 2017 r. - poinformował MF. Polska w ostatnich trzech latach miała największy z krajów UE przyrost długu publicznego w relacji do PKB i to w sytuacji dobrej koniunktury piszą analitycy.

Zadłużenie Skarbu Państwa w styczniu wyniosło 934,7 mld zł, co oznacza wzrost o 6,2 mld zł, lub 0,7 proc. wobec grudnia 2017 r. - poinformował MF.

Zadłużenie w podziale według kryterium miejsca emisji wyniosło:

- dług krajowy: ok. 649,4 mld zł,

- dług w walutach obcych: ok. 285,3 mld zł (tj. 30,5 proc. całego długu SP).

Z kolei zadłużenie Skarbu Państwa na koniec grudnia 2017 r. wyniosło 928.471,8 mln zł, co oznaczało:

- spadek o 6.534,7 mln zł (-0,7 proc.) w grudniu 2017 r.

- spadek o 194,4 mln zł (-0,02 proc.) wobec końca 2016 r.

Reklama

Zadłużenie nominowane w złotych w grudniu wyniosło 69,4 proc. wobec 69,1 proc. w poprzednim miesiącu i 65,6 proc. na koniec 2016 r. - wynika z raportu MF.

Udział długu w pozostałych walutach zmienił się następująco:

- EUR - spadek o 0,1 pkt. proc. mdm i spadek o 1,8 pkt. proc. względem końca 2016 r.

- USD - spadek o 0,3 pkt. proc. mdm i spadek o 1,2 pkt. proc. wobec końca 2016 r.,

- CHF - brak zmian mdm i spadek o 0,3 pkt. proc. wobec końca 2016 r.

- JPY - brak zmian mdm i spadek o 0,5 pkt. proc. względem końca 2016 r.

- CNY - brak zmian zarówno mdm, jak i względem końca 2016 r.

Zapadalność zadłużenia zagranicznego, według stanu na koniec grudnia, w 2018 roku wynosiła 4.834 mln euro - wynika z raportu MF.

Poniżej zapadalność zadłużenia zagranicznego (obligacje i kredyty) na najbliższe 5 lat, według stanu na koniec grudnia (w mln EUR):

2018 4 834
2019 7 077
2020 6 984
2021 8 381
2022 5 841

Nadwyżka budżetu po styczniu wyniosła 8,6 mld zł - podało w komunikacie Ministerstwo Finansów.

Dochody wyniosły 35,2 mld zł, tj. 9,9 proc. planu, a wydatki 26,6 mld zł, tj. 6,7 proc.

"Bardzo wysoka baza w styczniu 2017 r., a także znacznie przyspieszające w IV kwartale 2017 roku inwestycje sprawiły, że wg szacunkowych danych w styczniu 2018 r. dochody z podatku VAT były niższe o ok. 3,6 mld zł" - napisano w komentarzu.

Według MF:

- dochody z podatku PIT były wyższe o 13,7 proc. rdr (tj. ok. 0,7 mld zł),

- dochody z podatku CIT były wyższe o 11,4 proc. rdr (tj. ok. 0,3 mld zł),

- dochody z podatku akcyzowego i podatku od gier były wyższe o 11,8 proc. rdr (tj. ok. 0,6 mld zł),

- dochody z tytułu podatku od niektórych instytucji finansowych były wyższe o 2,0 proc. rdr.

"Wysokie dochody z podatku PIT wiążą się z dobrą sytuacją na rynku pracy oraz wysokimi wpłatami podatku od osób prowadzących działalność gospodarczą. Wyższe niż w styczniu roku ubiegłego wpływy z podatku CIT związane są przede wszystkim z działaniami uszczelniającymi, dobrą sytuacją gospodarczą oraz wysokim popytem inwestycyjnym w kraju i na głównych rynkach eksportowych" - powiedziała cytowana w komunikacie minister finansów Teresa Czerwińska.

Z kolei niższe wykonanie wydatków w stosunku do stycznia roku ubiegłego jest wynikiem niższej dotacji przekazanej do FUS (mniej o 4,6 mld zł), co spowodowane jest dobrą sytuacją na rynku pracy i lepszymi wpływami składek do FUS.

Zgodnie z założeniami przyjętymi przez Ministerstwo Finansów wzrost gospodarczy w 2018 roku wyniesie 3,8 procent. Ceny mają wzrosnąć o 2,3 procent. Rząd założył, że bezrobocie na koniec roku ma wynieść 6,4 procent. Dochody mają przekroczyć 355 miliardów, a wydatki blisko 397 miliardów złotych. To oznacza, że deficyt przekroczy 41 miliardów złotych.

OPINIA:

Polska w ostatnich trzech latach miała największy z krajów UE przyrost długu publicznego w relacji do PKB i to w sytuacji dobrej koniunktury - zapowiedział były minister finansów Leszek Balcerowicz.

Balcerowicz w Radiu Zet poproszony o komentarz do budżetu państwa, który - w ocenie rządu - jest w dobrej kondycji, powiedział: - Budżet nie jest w dobrej kondycji. Proszę nie upowszechniać propagandy sukcesu pana Morawieckiego.

- Polska w ostatnich trzech latach miała największy przyrost długu publicznego do PKB i to w sytuacji, kiedy jest dobra koniunktura - powiedział były prezes NBP, przewodniczący Rady Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR). Dodał, że na drugim krańcu są np. Irlandia, Holandia, Czechy.

Były wicepremier podkreślił, że budżet państwa jest wycinkiem całości, którą stanowią finanse publiczne. - Miarodajne są liczby opracowane wedle Międzynarodowego Funduszu Walutowego, one pokazują, że PiS zadłuża Polskę na potęgę. I to w czasach, kiedy sprzyja jeszcze Polsce poprawiająca się koniunktura w Unii Europejskiej. A co będzie, jak koniunktura się pogorszy - pytał.

Porównywał obecną sytuację do polityki Edwarda Gierka. Przypomniał, że w latach 70. XX wieku za sprawą zaciąganych długów Polska gospodarka przyspieszyła, aby potem gwałtownie spowolnić, a spowolnienie to trwało kilkanaście lat.

Mówił też o czynnikach, które warunkują to, czy Polska będzie doganiała Zachód. Jego zdaniem jednym z nich jest liczba osób pracujących. Według Balcerowicza PiS zniechęca do pracy, bo obniżyło wiek emerytalny.

Balcerowicz odniósł się też do programu 500 plus. - Ważne, żeby ludzie, którzy myślą bardziej dalekowzrocznie niż obecne władze, wiedzieli, że to jest program, który jest finansowany w dużej części z rosnącego zadłużenia Polski - zakończył.

Polecamy: PIT 2017

PAP
Dowiedz się więcej na temat: zadłużenie państwa | obligacje skarbowe | rating
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »