Złoty czeka na payrolle
Zresztą nie tylko on. Po nudnym czwartku - Amerykanie świętowali Dzień Niepodległości - dane z godz. 14:30 będą szansą na podbicie zmienności. Na razie dolar lekko się umacnia - EURUSD po tym, jak wczoraj nie zdołał powrócić ponad strefę 1,1295-1,1315 lekko się osuwa w stronę wsparcia 1,1240.
To sprawia, że USD/PLN ponownie wybił się ponad opór przy 3,7625 (taka sytuacja miała już miejsce w środę) i ma szanse przetestować linię trendu spadkowego przy 3,77.
Co dalej? Dane z USA mogą albo pozwolić na ponowne rozegranie oczekiwań związanych z cieciem stóp przez FED w końcu lipca aż o 50 p.b. (które w ostatnich dniach wyraźnie przygasły po wynikach szczytu G-20), albo utwierdzić rynek w tym, że FED zredukuje stopy o 25 p.b.
W pierwszym przypadku dolar mógłby wyraźniej stracić- EURUSD z impetem wybiłby się ponad 1,1315, a US/DPLN zjechałby poniżej 3,7450, ale już w drugim ruch mógłby być krótkotrwały i na nowy tydzień pozostalibyśmy z otwartym pytaniem, co dalej z dolarem?
Jakie odczyty są istotne? Mocne rozczarowanie po stronie NFP (poniżej +50 tys.) może podbić oczekiwania dotyczące cięcia o 50 p.b., a dane wokół 100 tys. (ale niższe od konsensusu na poziomie 160 tys.) mogą utwierdzić rynek w cięciu o 25 p.b. Do tego ważne będą też dane nt. płac - rynek spodziewa się dynamiki godzinowej na poziomie 3,2 proc. r/r w czerwcu wobec 3,1 proc. r/r w maju. Płace poniżej 3,0 proc. r/r, oraz NFP mniej niż 50 p.b. mogłyby być dużym szokiem.
Na wykresach: USD/PLN ma mocny opór przy 3,77 (linia spadkowa trendu), a wsparcie to okolice 3,7450-3,7500. Uwagę zwraca jednak wybicie się dziennego RSI9 przez linię spadkową trendu - dane nie będą szczególnie złe (?) i dolar umocni się w przyszłym tygodniu? Z kolei EURPLN cały czas respektuje linię trendu spadkowego (obecnie 4,2430), ale zbyt częste podejścia pod nią, mogą być sygnałem zwiększającym ryzyko jej złamania w przyszłym tygodniu... Mocne wsparcia to okolice 4,22-4,23.
Sporządził:
Marek Rogalski - główny analityk walutowy DM BOŚ