Złoty i GPW pokazały siłę

Dzisiejszy dzień jest wyjątkowo optymistyczny dla Polski, biorąc pod uwagę środowisko ciągłej politycznej niepewności, w której ostatnimi czasy odnajdować się muszą przedsiębiorcy oraz gracze rynkowi.

Za dzisiejszym umocnieniem polskiego złotego oraz indeksu WIG stoi m.in. werdykt agencji ratingowej Fitch w kwestii pozostawienia ratingu Polski na niezmienionym poziomie A- z perspektywą pozytywną. Fitch tłumaczył swoją decyzję faktem, iż zrealizowanie niektórych z najbardziej kontrowersyjnych punktów w programie wyborczym PiS-u zostało uniknięte.

Dodatkowo argumentami popierającymi tę decyzję są optymistyczne prognozy dla polskiej gospodarki. Agencja przewiduje, że wzrost polskiego PKB w roku 2016 wyniesie 3,2% oraz 3,3% w latach 2017 i 2018, czego głównym motorem napędowy ma być popyt wewnętrzny wsparty dodatkowo przez poprawiające się dane z polskiego rynku pracy (stopa bezrobocia znajduje się w ciągłym trendzie spadkowym od marca 2013 roku).

Reklama

Reakcja rynku na te pozytywne dane zmaterializowała się w postaci umocnienia polskiego złotego w porównaniu do walut krajów G-10. Dzisiaj do godziny 15:10 nasza waluta zyskała 0,67 proc. względem euro, 0,52 proc. wobec dolara, 0,6 proc. do franka i 0,42 proc. wobec brytyjskiego funta.

Pozytywnym następstwem decyzji Fitch są także dzisiejsze wzrosty na indeksie polskich blue chip'ów - WIGu 20, który od początku dzisiejszego dnia do godziny 14:45 zyskał 1,65%. Polskie 10-letnie obligacje również pozytywnie odebrały dzisiejsze doniesienia, reagując na nie obniżką kosztu obsługi długu z wartości 2.947% do wartości 2.893%.

Dzisiejsze wydarzenia w Turcji wbrew oczekiwaniom rynków nie przyczyniły się do zmniejszenia apetytu na polskie aktywa, które zazwyczaj ulegają przecenie w momencie zaistnienia kryzysowej sytuacji w którejś z gospodarek rynków wschodzących, co tylko pokazuje wyraźne wzmocnienie fundamentów gospodarczych na przestrzeni czasu.

Z kolei biorąc pod uwagę zachowanie polskiego rynku od 24 czerwca, czyli od momentu opublikowania wyników referendum w Wlk. Brytanii to również dostrzec możemy powrót do normy jeżeli chodzi o polską walutę na walut krajów wysoko rozwiniętych. Od wspomnianej daty 24 czerwca do dzisiaj polski złoty umocnił się w stosunku do brytyjskiego funta o 8,18%, w stosunku do dolara amerykańskiego o 3,56%, w stosunku do euro 2,97% a w stosunku do franka 4,56%.

Jakub Jurczyński, Młodszy Analityk Rynków Finansowych HFT Brokers

Złoto przerwało serię sześciu tygodni wzrostów

Po raz pierwszy od połowy maja, tydzień kończy się dla złota spadkami. Uncja straciła około 2 procent, notując na piątkowym zamknięciu niecałe 1330 dolarów. Przyczyną spadku była przede wszystkim rewelacyjna passa giełd, które w pierwszych dniach tygodnia wykreśliły wieloletnie maksima. Amerykański S&P 500 we wtorek wyniósł 2137 punktów i osiągnął poziom najwyższy w historii. W drugiej części tygodnia uwaga rynków finansowych skupiła się na nieudanym puczu w Turcji.

Dobre nastroje na Wall Street z jednej strony wynikają z Brexitu i oczekiwań co do Fed, który w tej sytuacji nie powinien podnieść stóp procentowych. Z drugiej - są przedsmakiem startu sezonu wyników za drugi kwartał. Dziś tradycyjnie rozpocznie go aluminiowy gigant Alcoa. Agencja Reuters oczekuje, że wyniki wszystkich spółek spadły o 4 procent rok do roku. Ekonomiści podkreślają jednak, że niekorzystna dynamika wyhamuje - w poprzednim kwartale wyniki poszły w dół o 5 procent. Oprócz tego konsensus zakłada, że w następnych kwartałach dane będą się dalej poprawiać.

Po spokojnym początku tygodnia na rynkach, w kolejnych dniach nadciągnęły czarne chmury. Blisko 300 osób zginęło, a 1500 zostało rannych po nieudanym zamachu stanu w Turcji. Przypomnijmy, że w nocy z piątku na sobotę wojsko zamknęło mosty na Bosforze w Stambule, z kolei nad Ankarą pojawiły się myśliwce. Po chwili premier kraju Yildirim powiedział, że doszło do nielegalnej próby przejęcia władzy. Walki puczystów z policją i wojskiem, które pozostały wierne obecnemu rządowi, trwały kilka godzin. Po północy prezydent Turcji Erdogan wprowadził stan wojenny, a o pucz oskarżył Imama Fethullaha Gulena. Ten jednak zaprzeczył i potępił działania armii. Z godziny na godzinę siły atakujących słabły i późno w nocy żołnierze zaczęli składać broń.

Utrzymanie władzy w Turcji przełożyło się na spokojną reakcję rynków. W poniedziałkowy poranek większość giełd w Europie rozpoczęła sesję nad kreską. Oberwało się przede wszystkim tureckiej lirze, która w relacji do dolara spadła ponad 2 procent. Niestety, rykoszetem dostały też waluty gospodarek wschodzących, czyli między innymi złoty.

Prawdopodobnie nie jest to koniec spadków. W najbliższych tygodniach rząd Turcji będzie chciał wziąć odwet na puczystach. Prezydent Erdogan już teraz zapowiada przywrócenie kary śmierci, co interpretuje się jako zapowiedź czystek w tamtejszej armii. Sytuacja w Turcji pozostanie więc bardzo napięta i ciężko oczekiwać, żeby kapitał międzynarodowy w takich warunkach czuł się dobrze. Inwestorzy z czasem będą się wycofywać i lokować kapitał nie w pozostałych gospodarkach wschodzących, tylko pewniejszych krajach rozwiniętych. Na tej fali może zyskiwać również złoto.

Turcja to historycznie istotny gracz na rynku zakupów kruszcu. Zamiłowanie do metalu wynika z tureckiej kultury i historii. Szacuje się, że mieszkańcy tego kraju trzymają pod poduszkami 3,5 tysiąca ton metalu, głównie w formie złotej biżuterii. Znaczenie dla globalnego rynku w ostatnich latach zaczęło jednak spadać. Zakupy w 2015 roku wyniosły 72 tony, co dało siódmą pozycję na liście najbardziej aktywnych państw. Jeszcze jednak w 2014 roku Turcja była czwarta - po Chinach, Indiach i USA, z popytem wynoszącym aż 123 tony. Drastyczny spadek zakupów był efektem licznych konfliktów politycznych i religijnych w kraju oraz osłabienia liry. Po ostatnich wydarzeniach trudno oczekiwać, żeby kraj odzyskał dawną kondycję.

Pucz w Turcji tylko nieznacznie osłabił złotego. Warto jednak wspomnieć, że również w piątek Fitch ogłosił dobrą dla Polski decyzję o utrzymaniu międzynarodowego ratingu na dotychczasowym poziomie A-. Fitch utrzymał też perspektywę, która pozostaje stabilna. Decyzja była zgodna z konsensusem, jednak większość rynku spodziewała się obniżenia perspektywy. Komunikat Fitch uspokoił więc inwestujących, a złoty umocnił się w piątek w relacji do najważniejszych walut.

Robert Śniegocki, Mennica Wrocławska Grupa Goldenmark

Dzień, w którym polepszyło się złotemu

Klimat na głównej parze jest spokojny

Na eurodolarze działo się dziś - przynajmniej do tej pory - niewiele. W gruncie rzeczy zakres wahań dziennych to ok. 1,1035 - 1,1070. Dolar nadal jest więc relatywnie mocny, nawet jeśli tendencja na rzecz wzrostu jego wartości, widoczna od 3 maja, przyhamowała - i ewentualne przejście przez 1,10 lub tym bardziej 1,09 nie będzie prostą sprawą.

Właściwie od 27 czerwca obraz na wykresie jest konsolidacyjny - z wahaniami w zakresie 1,10 - 1,1180. Dziś w zasadzie nie było danych makro z USA czy Europy. Poznaliśmy jedynie indeks NAHB z amerykańskiego rynku nieruchomości, który wypadł lekko poniżej prognozy (zakładano 60 pkt, było 59 pkt).

Jutro mamy jednak ważniejszą rzecz, mianowicie indeks instytutu ZEW z Niemiec. Prognozuje się, że lipcowy odczyt będzie miał postać spadku z 19,2 pkt do 9,1 pkt. Poznamy też dane z USA o rozpoczętych budowach domów i pozwoleniach na ich budowę.

Nieco operetkowy (choć krwawy) zamach stanu w Turcji został wygaszony, a sceptycy twierdzą nawet, że była to szopka zorganizowana przez samego Erdogana, niczym podpalenie Reichstagu w III Rzeszy. Tego jak było, być może nie dowiemy się już nigdy. W każdym razie inny ciekawy problem, jaki widnieje na horyzoncie, to wykup obligacji przez Grecję. Chodzi o obligacje opiewające na 2,27 mld euro i posiadane przez EBC. Grecja ma to zrobić do środy i być może będzie mieć z tym problemy, jak to zwykle w tym kraju. To zwiększyłoby napięcie na rynku i zmniejszyło zaufanie do euro, ale podejrzewamy, że znów Grecji się upiecze i zapożyczy się na spłatę wcześniejszych zobowiązań.

Co ze złotym?

W istotny sposób umocnił się dziś złoty polski. Na USD/PLN przeszliśmy drogę z okolic 4 zł do 3,9550 (mniej więcej czy też w przybliżeniu), jakkolwiek nie przetestowano charakterystycznej linii 3,95. Na EUR/PLN jesteśmy przy 4,38, a zaczynaliśmy powyżej 4,42. Czyli są 4 grosze zysku.

Ten obraz to pochodna uspokojenia w Turcji (złoty stracił na wartości wraz z lirą, jako część tego samego koszyka), co dało możliwość przetrawienia pozytywnego dla naszego kraju werdyktu agencji Fitch. Werdykt ten był oczywiście bardzo wychwalany przez ministra finansów Szałamachę i wicepremiera Morawieckiego.

To nie wszystko. Dobrze wypadła czerwcowa dynamika wynagrodzeń w naszym kraju (+5,3 proc. m/m, zakładano że będzie to +4,8 proc.) i dynamika zatrudnienia (+3,1 proc. r/r, miało być 2,9 proc.). To też był czynnik korzystny dla PLN, jakkolwiek jutro drugi test: dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej, w sumie więc ważniejsze od dzisiejszych.

Tomasz Witczak

FMC Management

Dowiedz się więcej na temat: PLN | złoto | GPW | waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »