Analitycy: Złoty nadal słaby

Podczas wtorkowej sesji polska waluta poruszała się w obserwowanym w ostatnich czasie zakresie i pozostała słaba; niemniej jednak nie wyróżnia się zbytnio negatywnie na tle innych walut z regionu - ocenił analityk DM mBanku Rafał Sadoch.

Ok. godz. 17.10 we wtorek euro kosztowało 4,43 zł, dolar - 4,17 zł, frank szwajcarski - 4,11 zł, a funt brytyjski - 5,22 zł. Według Sadocha osłabienie złotego widać przede wszystkim po notowaniach wobec dolara.

- Ponownie widzimy powrót inwestorów do amerykańskiej waluty, do czego przyłożyły się lepsze od oczekiwań dane na temat wzrostu gospodarczego w USA w III kwartale. Złotemu nie sprzyjał dziś również sentyment do bardziej ryzykownych aktywów, do których jest on zaliczany - ocenił ekspert.

Jak dodał, na większości parkietów giełdowych możemy zaobserwować spadki, co wiąże się z cofnięciem notowań ropy, ale i perspektywą niedzielnego referendum konstytucyjnego we Włoszech, które według ostatnich sondaży będzie prowadzić do wzrostu ryzyka politycznego w Unii Europejskich, co również nie jest pozytywną informacją dla polskiej waluty.

Reklama

- Jeśli jutrzejsze porozumienie krajów OPEC zmaterializuje się, to poprzez poprawę sentymentu powinno wspierać ono notowania złotego. Niemniej jednak wynik włoskiego referendum - jeśli zgodnie z sondażami okaże się ono fiaskiem - może spowodować wzrost pary EUR/PLN powyżej poziomu 4.45 w przyszłym tygodniu - przewiduje analityk mBanku.

Także według analityka DM BOŚ Banku Konrada Ryczki w trakcie wtorkowej sesji obserwowaliśmy powrót presji podażowej na złotego, który najmocniej osłabiał się względem funta (blisko 1,2 proc.) oraz dolara (0,5 proc.).

- W pierwszym przypadku było to pochodną mocniejszego funta na szerokim rynku, gdzie inwestorzy ograniczali ilość pozycji krótkich. Na większości zestawień słabość złotego "mieściła" się jednak w ramach niedawnej konsolidacji. Słabość walut rynków wschodzących, w tym złotego, po kolejnych lepszych danych makro z USA (rewizja PKB, indeks CB) to jedno, ale ponownie obserwowaliśmy również gorsze zachowanie złotego względem węgierskiego forinta - zauważył analityk.

Jak dodał, w ciągu ostatnich dwóch dni dwie kolejne instytucje (Fitch oraz OECD) zrewidowały w dół prognozy wzrostu gospodarczego za 2016 r.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: polska waluta | złoty | waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »