Analiza: W minionym roku złoty zaskoczył stabilnością

W 2014 r. złoty był jedną z najbardziej stabilnych walut Starego Kontynentu, w relacji do euro - wynika z analizy firmy doradczej Grant Thornton. Najbardziej rozchwianą walutą Europy był w ub.r. rosyjski rubel, który stracił ok. połowę swojej wartości.

Jak wskazują eksperci Grant Thornton, mimo zawirowań na rynkach finansowych, do jakich doszło w ostatnim czasie, polska waluta ma za sobą wyjątkowo spokojny rok.

"Końcówka minionego roku przyniosła eksporterom, importerom i kredytobiorcom zadłużonym w walutach obcych sporą dawkę nerwów. W okresie świątecznym złoty gwałtownie stracił na wartości, sięgając najsłabszego poziomu od 2,5 roku. Okazuje się jednak, że mimo tego jednorazowego wstrząsu, polski złoty ma za sobą wyjątkowo dobry rok" - wskazał partner zarządzający Grant Thornton Tomasz Wróblewski.

Reklama

Z obliczeń wynika bowiem, iż amplituda wahań pary euro/złoty wyniosła w całym 2014 r. zaledwie 4,79 proc., kurs tej pary wahał się w przedziale zaledwie 30 gr.

"To najmniejsze wahania od 2000 r., odkąd złoty został całkowicie upłynniony przez Narodowy Bank Polski. Dla porównania, w najbardziej rozchwianym dla złotego 2008 r. amplituda wahań wynosiła 23,47 proc., a wahania kursu sięgały 148 groszy" - podkreślił Wróblewski.

"Co ciekawe, złoty był bardziej stabilny niż w latach 90., gdy nie był walutą płynną, czyli gdy bank centralny interwencjami na rynku stabilizował jego kurs" - dodał.

To jednak nie wszystko. Z wyliczeń ekspertów Grant Thornton wynika, że w minionym roku złoty był też jedną z trzech najbardziej stabilnych europejskich walut w relacji do euro. Tymczasem przez ostatnie lata nasza waluta zaliczała się do najbardziej chwiejnych walut regionu, a często nawet świata.

"Polska ma znacznie większy, a zatem i znacznie bardziej płynny rynek walutowy niż np. Czechy czy Węgry, dlatego złoty bardziej przyciągał zagranicznych, krótkoterminowych inwestorów. Kurs naszej waluty był przez to znacznie bardziej podatny na światowe zawirowania niż czeska korona czy węgierski forint" - wskazał Wróblewski.

"W ostatnim roku to się jednak zmieniło. Złoty był jedną z najbardziej stabilnych walut w Europie. Wyprzedził pod tym względem m.in. brytyjskiego funta, szwedzką i norweską koronę oraz turecką lirę. Mniejszą amplitudę wahań niż złoty miały w Europie tylko czeska korona i rumuński lej" - dodał. Zaznaczył jednocześnie, że w porównaniu nie uwzględniano walut niepłynnych (np.szwajcarskiego franka, którego kurs w stosunku do euro nie może spaść poniżej poziomu 1,20 - PAP).

W ocenie ekspertów Grant Thornton wyjątkowa stabilność złotego, to m.in. zasługa naszej gospodarki. "Wzrost gospodarczy przyspieszył, a sytuacja na rynku pracy i w finansach publicznych się poprawiła. Te pozytywne tendencje wpłynęły na ustabilizowanie się kursu złotego" - przekonuje Wróblewski.

Jego zdaniem drugi powód jest jednak jeszcze ważniejszy. "Polska, dzięki swoim dobrym wynikom gospodarczym w ostatnich latach, wzmacnia swoją wiarygodność na międzynarodowych rynkach finansowych. Duża odporność naszej gospodarki na zewnętrzne zawirowania koniunktury sprawiła, że inwestorzy coraz bardziej postrzegają nasz kraj jako stabilny rynek rozwinięty, a coraz mniej traktują nas jako chwiejny, kapryśny rynek wschodzący. Dlatego w ostatnich latach przenoszą złotego do 'wyższej ligi', czyli do koszyka walut dojrzałych" - podkreślił.

W jego ocenie jeśli nasz PKB będzie nadal rósł szybciej niż zachodnich krajów, a polityka gospodarcza będzie prowadzona odpowiedzialnie i racjonalnie, to złoty pozostanie walutą stabilną. Ponadto inwestycje w polskie aktywa będą uznawane przez inwestorów za coraz bardziej bezpiecznie.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: forex | waluty | PLN
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »