Chińczycy mogą ostatecznie rozczarować?

Chiny: Indeks PMI dla usług spadł w lutym do 51,2 pkt. wobec 52,4 pkt. wcześniej, a zbiorczy wskaźnik Composite zszedł poniżej 50 pkt. do 49,4 pkt. Dzisiaj rozpoczęły się trzydniowe obrady KPCh, których kulminacją będzie przyjęcie 5-letniego planu dla gospodarki, a także ustalenie celów na 2016 r.

Chiny: Indeks PMI dla usług spadł w lutym do 51,2 pkt. wobec 52,4 pkt. wcześniej, a zbiorczy wskaźnik Composite zszedł poniżej 50 pkt. do 49,4 pkt. Dzisiaj rozpoczęły się trzydniowe obrady KPCh, których kulminacją będzie przyjęcie 5-letniego planu dla gospodarki, a także ustalenie celów na 2016 r.

W przemowach na otwarciu padały same superlatywy dotyczące perspektyw gospodarki - gospodarka rozwija się w oparciu o "mocne podstawy", fundamenty pozostają "solidne", styczniowe dane były pozytywne, a Chiny są na dobrej drodze do realizacji założonych reform strukturalnych. Odnosząc się do wczorajszej decyzji Moody's, który obniżył perspektywę ratingu do negatywnej przyznano, że agencja myli się w swoich ocenach.

Japonia: Indeks PMI dla usług spadł w lutym do 51,2 pkt. z 52,4 pkt., wskaźnik composite zniżkował do 51 pkt. z 52,6 pkt. W opinii członka zarządu Banku Japonii (Nakaso) luźna polityka monetarna sprzyja w walce z tendencjami deflacyjnymi, ale bank centralny ma ograniczenia, co do skali dalszych cięć stóp procentowych. BOJ może korzystać też z innych narzędzi, jak zwiększenie skali programu QQE.

Reklama

Australia: Deficyt handlowy w styczniu zmalał do 2,9 mld AUD wobec 3,52 mld AUD po rewizji w grudniu i oczekiwanych -3,1 mld AUD. Import zmalał o 1 proc. m/m, ale już eksport odbił o 1,0 proc. m/m wobec spadku o 5 proc. m/m w grudniu, ale przy dalszym malejącym udziale rud żelaza, czy też ropy naftowej. Indeks PMI/AIG dla usług wzrósł po raz pierwszy od 5 miesięcy powracając ponad poziom 50 pkt. (51,8 pkt.)

USA: Beżowa Księga FED wskazała, że w większości okręgów FED poza Kansas, gdzie odnotowano niewielki spadek, oraz Nowym Jorkiem i Dallas (bez zmian), widoczny był wzrost w tempie niewielkim i umiarkowanym. Zdaniem Johna Williamsa z FED perspektywy dla gospodarki nadal pozostają dobre, a inflacja ma szanse powrócić do celu niezależnie od pojawiających się zewnętrznych ryzyk. Przyznał on, że opóźnianie podwyżek stóp może być ryzykowne, choć skala ruchu w tym roku może być mniejsza od tego, co wcześniej zakładano.

Eurostrefa: PMI dla usług dla Hiszpanii spadł w lutym do 54,1 pkt. (oczekiwano zniżki do 54 pkt.), dla Włoch nieoczekiwanie odbił do 53,8 pkt. (szacowano 53,1 pkt.), a dla Francji wypadł gorzej zniżkując do 49,2 pkt. z 49,8 pkt. W przypadku Niemiec odnotowaliśmy nieco zaskakujące odbicie do 55,3 pkt. z 55,1 pkt., a liczony dla całej strefy euro wzrósł do 53,3 pkt. wobec 53,0 pkt. szacowanych wstępnie.

Naszym zdaniem: Słabość jena, oraz siła walut Antypodów to znak, że na rynku nadal utrzymują się oczekiwania, co do potencjalnych decyzji chińskich decydentów w temacie uruchomienia kolejnych stymulantów dla gospodarki w postaci większych wydatków z budżetu. Kluczowa będzie tutaj sobota, chociaż peany na temat chińskiej gospodarki, jakie padły na otwarciu obrad mogą paradoksalnie sugerować, że ostatecznie chińskie władze rozczarują rynki, które zdają się liczyć na przysłowiowy efekt skali.

To teoretycznie może ograniczać perspektywę dalszych wzrostów notowań AUD, który w ostatnich dniach jest jedną z najmocniejszych walut. To zasługa serii świetnych danych - wpierw mniej "gołębi" komunikat po posiedzeniu RBA, potem zaskakująco dobre dane nt. PKB w IV kwartale i dzisiaj kolejne pozytywne zaskoczenie danymi nt. styczniowego deficytu handlowego. Paliwa na długo jednak nie starczy, jeżeli nie będzie wsparcia ze strony chińskiego czynnika. Rynek wycenia już to, że RBA nie obniży stóp procentowych w perspektywie najbliższych kilkunastu miesięcy. Nie ma jednak żadnego powodu, aby zacząć wyceniać ich ewentualną podwyżkę w 2017, czy 2018 r.

Zerknijmy na koszyk handlowy AUD - jesteśmy już blisko oporu przy 62,90 pkt., jaki bazuje na szczytach z grudnia ub.r.Tygodniowy wykres koszyka handlowego AUD sporządzanego przez RBA, źródło: Thomson Reuters

Jednym z ciekawszych układów z AUD jest w ostatnim czasie AUD/JPY. Wyraźna obrona wsparć 79,20-72,90 sprowokowała w końcu do wyraźniejszego odbicia, które natrafiło dzisiaj na opór w postaci spadkowej linii trendu opartej o szczyt z grudnia ub.r. To, czy wyjdziemy wyżej będzie zależeć nie tylko od perspektyw wokół AUD, ale i też oczekiwań związanych z możliwymi działaniami Banku Japonii podczas posiedzenia zaplanowanego na połowę marca.

Dzisiejsza wypowiedź członka BOJ (Nakaso) o tym, że bank centralny ma jednak pewne limity w kwestii cięć stóp, może sprawić, że BOJ wstrzyma się z wyraźniejszymi ruchami. Będzie to też motywowane chęcią oceny nowych propozycji rządu w kwestii stymulacji gospodarki, jakie według plotek mają zostać zaprezentowane w tym miesiącu (w kwietniu rozpoczyna się nowy rok fiskalny).

Reasumując, niewykluczone, że linia spadkowa na AUDJPY spełni swoje zadanie, a rynek w perspektywie kolejnych dni powróci w okolice wsparcia przy 82,10. Ich naruszenie zostanie odebrane negatywnie i będzie sygnałem do ponownego testowania ważnego obszaru 79,20-79,90.

A co na koszyku BOSSA USD? Lepszy odczyt indeksu ADP, a także bardziej "jastrzębie" nastawienie Johna Williamsa z FED nie zmieniły obrazu rynku, który wskazuje na rozpoczętą już korektę zwyżek z lutego. Dzisiaj w kalendarzu mamy kilka ważnych publikacji. Pierwsza to szacunki Challenger dotyczące przyszłych zwolnień o godz. 13:30 (styczniowe dane były niepokojące, bo wskazały na spory wzrost w relacji do grudnia).

Druga to cotygodniowe dane nt. bezrobocia o godz. 14:30, ale i też liczone za IB kwartał dane dla dynamiki kosztów pracy, oraz wydajności. O godz. 15:45 mamy dane PMI dotyczące sektora usług, a kwadrans później ważniejsze wyliczenia ISM (szacunki mówią o spadku do 53,2 pkt. z 53,5 pkt.). Reasumując - kluczem będą dzisiaj Challenger i dane ISM dla usług. Słabsze odczyty mogą zaważyć negatywnie na parach z dolarem.

Tymczasem euro dostało dzisiaj nieznacznego wsparcia ze strony usługowych odczytów PMI, chociaż generalnie nie zmieniają one średnioterminowych, negatywnych perspektyw. W krótkim okresie pretekst do odbicia jednak jest. Ciekawie prezentuje się układ techniczny na EUR/USD. Rynek jednak skutecznie broni wskazywanego w ostatnich dniach wsparcia przy 1,0820-60, o czym świadczą dolne cienie świec. To może zapowiadać ruch w górę do 1,0960, jaki może mieć miejsce w kolejnych dniach.

Teoretycznie inwestorzy powinni obawiać się posiedzenia ECB zaplanowanego 10 marca, ale nadal dominuje przekonanie, że Mario Draghi z kolegami nie zaoferują wiele ponad to, co jest już powszechnie wycenione, czyli cięcie stopy depozytowej o 10 p.b.

Marek Rogalski - główny analityk walutowy DM BOŚ

DM BOŚ S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »