Czekamy na starcie w Jackson Hole

Przedostatni tydzień sierpnia na rynkach finansowych zaczyna się dosyć spokojnie.

Przedostatni tydzień sierpnia na rynkach finansowych zaczyna się dosyć spokojnie.

W poprzednich latach sierpień był efektem dużej zmienności, ale również w tym roku inwestorzy bombardowani są informacjami związanymi z polityką oraz bankami centralnymi, co prowadzi do wyższej niż zwykle zmienności. W tym tygodniu kluczowe spotkanie, w szczególności dla inwestorów z rynku walutowego - sympozjum ekonomiczne w Jackson Hole.

Sympozjum ekonomiczne w Jackson Hole stało się jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń sezonu letniego na rynkach finansowych, nie tylko ze względu na względny spokój na wykresach, ale przede wszystkim ze względu na ciekawe obwieszczenia mające na nim miejsce. Pierwszym bankierem centralnym, który dał dużą wskazówkę dla rynków był Ben Bernanke z Fed, który poinformował o wprowadzeniu niekonwencjonalnej polityki monetarnej w postaci programu skupu aktywów. Później bankierzy centralni z całego świata wykorzystywali okazję wydarzenia, aby móc komunikować ważne zmiany w kierunkach banków centralnych.

Reklama

W tym roku rynek będzie zwracał uwagę w szczególności na dwóch szefów: Janet Yellen z Rezerwy Federalnej oraz Mario Draghiego z Europejskiego Banku Centralnego. Już w tym momencie oczekiwania, co do wystąpienia szefowej Fedu powoli wygasają, gdyż nikt nie spodziewa się niczego oprócz względnego spokoju ze strony Yellen. Szefowa Fed mogłaby w zasadzie ogłosić, że w kolejnych miesiącach faktycznie rozpocznie się proces ogromnego bilansu aktywów banku centralnego, co w zasadzie jest w tym momencie oczekiwane przez rynek.

Zdecydowanie ciekawiej może zapowiadać się wystąpienie Mario Draghiego. Szef EBC zwykle rezygnował z udziału w tym wydarzeniu, dlatego inwestorzy w szczególności będą oczekiwać mocnych słów ze strony europejskiego bankiera centralnego. Z drugiej strony pojawiły się spekulacje, ze Draghi nie będzie się wypowiadał na tematy związane z bieżącą polityką monetarną. Niemniej rynek po bardzo gołębim minutes z ostatniego posiedzenia w dalszym ciągu może oczekiwać komunikacji zmiany w EBC i potencjalnego rozpoczęcia taperingu programu QE od początku przyszłego roku.

Złoty wciąż jest relatywnie słabszy na rynku, co wynika z mieszanych nastrojów na europejskich indeksach. Na godzinę 09:30 za euro musieliśmy płacić 4,2826 zł, za amerykańskiego dolara 3,6459 zł, za franka: 3,7931 zł, za funta 4,7049 zł.

Michał Stajniak

analityk rynków finansowych XTB

Wszelkie decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie powyższych informacji lub analiz podejmowane są wyłącznie na własne ryzyko. Powyższa informacja nie stanowi rekomendacji indywidualnej, a jakiekolwiek przedstawione w niej dane i analizy nie odnoszą się do indywidualnych celów inwestycyjnych, potrzeb ani indywidualnej sytuacji finansowej osób, którym zostały przedstawione.

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »