Dolar ciągle w defensywie

Dolar dalej traci w związku z potencjalnym ryzykiem zamknięcia administracji rządowej w wyniku braku porozumienia pomiędzy Republikanami, a Demokratami ws. przedłużenia tymczasowego finansowania, na co czas jest dziś do końca dnia. USD nie pomaga zatem wzrost rentowności amerykańskich obligacji skarbowych, które w przypadku papierów 10-letnich znajdują się powyżej 2.6 proc.

Dolar dalej traci w związku z potencjalnym ryzykiem zamknięcia administracji rządowej w wyniku braku porozumienia pomiędzy Republikanami, a Demokratami ws. przedłużenia tymczasowego finansowania, na co czas jest dziś do końca dnia. USD nie pomaga zatem wzrost rentowności amerykańskich obligacji skarbowych, które w przypadku papierów 10-letnich znajdują się powyżej 2.6 proc.

Demokraci w Senacie grożą bowiem, że zablokują przygotowany w Izbie Reprezentantów projekt. Notowania EURUSD podchodzą pod 1.23, a USD testuje wczorajsze minima na 110.70. Para GBPUSD dobija powoli do odnotowanych w środę najwyższych poziomów od czasu referendum brytyjskiego i znajduje się powyżej 1.39. USD fatalnie radzie sobie na całej linii. Nieznacznie zyskuje jedynie wobec dolara kanadyjskiego. Notowania USDCADa po wczorajszych spadkach odbijają od wsparć zlokalizowanych poniżej 1.24, za czym przemawia napięta sytuacja związana z renegocjacją porozumienia o wolnym handlu. W sytuacji gdyby jednak Demokraci dogadali się z Republikanami - co cały czas wydaje się bardziej prawdopodobnym scenariuszem - dolar ma podstawy do tego, aby odbić na wartości.

Reklama

Najważniejszą publikacją w USA będzie dziś wstępny odczyt Uniwersytetu Michigan, odzwierciedlający nastroje tamtejszych gospodarstw domowych. Od odnotowanego w październiku maksimum na poziomie 100.70 cofnął się on w ostatnich dwóch miesiącach, niemniej oczekiwania rynkowe wskazują na ponowny wzrost indeksu w styczniu do 97.0 pkt. z 95.9 pkt. odnotowanych w końcówce 2017 roku.

Wśród głównych walut słaby w dniu dzisiejszym jest dolar nowozelandzki, co jest pokłosiem opublikowanego w dniu wczorajszym wskaźnika PMI dla przemysłu, który spadł w grudniu do 51.2 pkt. z 57.7 pkt. odnotowanych w listopadzie, a więc do najniższego poziomu od 2013 roku. Notowania NZDUSD wciąż jednak znajdują się blisko 4-miesięcznych maksimów na poziomie 0.73, co w przypadku poprawy sentymentu wobec USD daje przestrzeń do odreagowania trwających od początku grudnia systematycznych wzrostów.

Na rynku akcyjnym bez większych zmian, kontrakt terminowy na S&P 500 stabilizuje się tuż poniżej poziomu 2800 pkt. Na uwagę zasługuje jednak niemiecki Dax, który mimo wzrostów eurodolara znalazł się powyżej 13300 pkt. Gdyby poprawiła się sytuacja amerykańskiej waluty, co otworzyłoby przestań do spadków EURUSD poniżej 1.22, byłby to impuls, który mógłby wynieść główny indeks niemieckiej giełdy na historyczne szczyty, do których brakuje niecałych 200 pkt. Wraz z przeceną USD złoto powraca w kierunku 1340 USD. Notowania ropy z kolei spadają do okolic 63 USD za baryłkę WTI, co rynek tłumaczy opóźnioną reakcją po wzroście produkcji w USA, którą wskazały wczorajsze dane amerykańskiego Departamentu Energii.

Rafał Sadoch

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »