Dolar rozgrywany tematem podwyżek stóp

Zdaniem Jamesa Bullarda z oddziału FED w St.Louis (bez prawa głosu w FOMC w tym roku) polityka prowadzona przez FED jest dobrze dopasowana do sytuacji w gospodarce. Z kolei w opinii Loretty Mester z Cleveland (też bez prawa głosu w FOMC w tym roku) dalsze podwyżki stóp procentowych są konieczne, trzeba będzie też podjąć decyzje o ograniczaniu bilansu FED - te działania powinny zostać podjęte zanim cele FED w polityce monetarnej zostaną w pełni osiągnięte.

Opinia: Rynek zaczyna bardziej zwracać uwagę na kwestię czerwcowej podwyżki stóp procentowych (model CME FEDWatch wycenia prawdopodobieństwo takiego ruchu na blisko 88 proc.). W górę idą rentowności amerykańskich obligacji rządowych, co ciągnie za sobą w górę dolara. Dobrze to widać na poniższej grafice.

Wykres 10-letnich rentowności amerykańskich obligacji rządowych (kolor pomarańczowy - prawa skala), oraz indeksu dolara (kolor fioletowy - lewa skala), źródło: Thomson Reuters Eikon

Co dalej? Kluczowe dane makro tego tygodnia mamy dopiero w piątek (to kwietniowa dynamika inflacji CPI, oraz sprzedaży detalicznej - odczyty, które w marcu rozczarowały), wcześniej uwagę skupią bardziej wystąpienia członków FED. Dzisiaj na tapecie Eric Rosengren i Robert Kaplan.

Reklama

Analiza techniczna każe klasyfikować obecne odbicie dolara bardziej, jako ruch powrotny do złamanych kluczowych linii wsparcia, niż nowy ruch wzrostowy - ujęcie tygodniowe FUSD (US Dollar Index). Ważny opór to dopiero okolice 99,85 pkt. (dawna, półroczna linia trendu wzrostowego), co daje jeszcze nieco miejsca do zwyżek. Uwagę zwraca wybicie się USDJPY przez spadkową linię trendu i tym samym kontynuacja zwyżek w ramach ponad 3 tygodniowego kanału wzrostowego.

Były socjalistyczny premier w rządzie Francois Hollande'a, Manuel Valls zadeklarował chęć dołączenia do ruchu En Marche! firmowanego przez nowego prezydenta Fracji, Emmanuela Macrona.

Tymczasem sondaż Harris wskazał, że na centrową koalicję En Marche! i MoDem (ugrupowanie Francois Bayrou) chciałoby zagłosować aż 26 proc. ankietowanych. Na drugim miejscu z wynikiem 22 proc. plasuje się prawicowa koalicja UDI i Partii Republikańskiej.

Produkcja przemysłowa w Niemczech wzrosła w marcu o 1,9 proc. r/r , a dane za luty zrewidowano do 2,0 proc. r/r z 2,5 proc. r/r (szacowano 2,6 proc. r/r).

Opinia: Informacje z Francji mają coraz mniejsze znaczenie - widać, że Macron ma szanse zbudować sobie mocne, centrowe zaplecze w parlamencie (alternatywnie możliwa będzie szeroka koalicja z prawicą, która pozwoli na przeprowadzenie szeregu koniecznych zmian).

Ryzyko polityczne w strefie euro systematycznie maleje (wpływ na to mają też niezłe wyniki CDU/CSU w sondażach przed wrześniowymi wyborami do niemieckiego Bundestagu) - pytanie, kiedy rynki zaczną rozgrywać działania tandemu Macron&Merkel w Unii Europejskiej, choć jego "możliwości" zobaczymy w latach 2018-2019.

Technicznie EUR/CHF dotarł w okolice oporów 1,0925-60, które mogą hamować dalszą wyraźną aprecjację. Niemniej dopiero spadek poniżej wsparcia 1,0875 będący jednocześnie wyłamaniem 3-tygodniowej linii trendu wzrostowego będzie mocnym sygnałem, że trend zaczyna się odwracać. Dzienne wskaźniki nie dają jeszcze negatywnych sygnałów poza RSI 9, który wskazuje na dywergencję opartą o ostatnie szczyty. Dzisiaj ze Szwajcarii napłynęły dane nt. bezrobocia, ale nie miały one większego znaczenia (w kwietniu wyniosło ono 3,3 proc.). Większy wpływ mogą mieć czwartkowe dane nt. inflacji konsumenckiej w kwietniu.

Z kolei na wykresie EUR/USD spadki są coraz wyraźniejsze. Na ujęciu tygodniowym widać, że doszło już do pełnego zakrycia ostatniej białej świecy. W dziennym układzie uwagę zwraca wyraźne naruszenie przyspieszonej linii wzrostowej trendu rysowanej od 17 kwietnia b.r., a także spadek poniżej 1,09. To zwiększa prawdopodobieństwo testu szerokiej strefy 1,08-1,0850 w najbliższych dniach. W szerszym kontekście niewykluczone, że zejdziemy niżej. Ciekawą koncepcją może być scenariusz ruchu powrotnego w okolice 1,0740, które obecnie bazują na dawnym górnym ograniczeniu kanału spadkowego, jakie zostało z impetem złamane (luka) po publikacji I tury wyborów we Francji. Spadek w te okolice byłby też zamknięciem wspomnianej luki. Bonus w postaci Macrona zostałby wymazany.

Niezależnie od powyższych warto też przywiązywać uwagę do technicznych wskazań płynących z koszyka BOSSA EUR. Na układzie tygodniowym mamy odbicie od oporu przy 113,7 pkt., co można klasyfikować jako ruch powrotny do złamanej wcześniej linii spadkowej trendu (od 2015 r.) przy 112,25-30 pkt.

Sporządził: Marek Rogalski - główny analityk walutowy DM BOŚ

DM BOŚ S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »