Dolar znów rośnie w siłę

Po czwartej już nieudanej próbie trwałego wyjścia powyżej 1.10, kurs EURUSD powrócił do spadków i obecnie zniżkuje do 1.0830. Dynamiczne odejście od wspomnianego oporu sugerować może brak siły do dalszych wzrostów i perspektywę spadku do wsparcia na 1.0770 w najbliższym czasie. Złoty znów zyskał wobec euro, a kurs EURPLN osiągnął minimum na 4.07.

Po czwartej już nieudanej próbie trwałego wyjścia powyżej 1.10, kurs EURUSD powrócił do spadków i obecnie zniżkuje do 1.0830. Dynamiczne odejście od wspomnianego oporu sugerować może brak siły do dalszych wzrostów i perspektywę spadku do wsparcia na 1.0770 w najbliższym czasie. Złoty znów zyskał wobec euro, a kurs EURPLN osiągnął minimum na 4.07.

Dziś największą uwagę przykuć powinny wystąpienia publiczne przedstawicieli Rezerwy Federalnej - Stanley Fischer (11:30) oraz Janet Yellen (20:45), która wygłosi przemówienie na konferencji na temat nowych standardów w polityce pieniężnej. Z danych makro natomiast poznamy trzeci szacunek dynamiki PKB w USA za IV kw. ubiegłego roku (13:30) oraz finalną wartość indeksu nastrojów Uniwersytetu Michigan (15:00).

W trakcie sesji azjatyckiej poznaliśmy wysyp, ogólnie nieco gorszych od oczekiwań danych z Japonii. Na szczególną uwagę zasługuje spadek inflacji bazowej w lutym z 2.2 do 2.0 proc. r/r (konsensus 2.1 proc.) oraz sprzedaży detalicznej o 1.8 proc. r/r (konsensus -1.4 proc.). Silna zniżką zareagował przede wszystkim główny indeks tokijskiej giełdy Nikkei225, który sesję ostatecznie zakończył niespełna 1 proc. pod kreską. Niemiało to natomiast większego wpływu na notowania jena. Po ostatniej sygnalizacji pewnej niechęci do dalszego luzowania polityki pieniężnej przez Bank Japonii, w kolejnych tygodniach jen może lekko zyskiwać na wartości, zwłaszcza wobec walut, na których obecnie ciąży presja deprecjacyjna, jak EUR i GBP.

Reklama

Pretekstem do umocnienia dolara stały się lepsze od oczekiwań dane o wnioskach o zasiłki dla bezrobotnych oraz następnie wyższy niż oczekiwano wzrost indeksu PMI dla usług za marzec, w tym jego składowej wynagrodzeń. Jeżeli dzisiejsze dane również zaskoczą in plus, dolar powinien dalej zyskiwać. Konsensus zakłada rewizje w górę odczytu PKB z 2.2 do 2.4 proc. oraz indeksu nastrojów z poziomu 91.2 do 92 pkt.

Wczoraj głos zabrali również przedstawiciele banków centralnych, w tym gubernator Banku Kanady Stephen Poloz oraz dwóch członków Banku Szwajcarii - Fritz Zurbrugg i Dewet Moser. Poloz stwierdził, że BoC jest zadowolony z "ubezpieczenia" jakie dała gospodarce styczniowa niezapowiedziana obniżka stóp procentowych. W kolejnych tygodniach na notowaniach Kanadyjczyka ciążyć powinna perspektywa ponownej niezapowiedzianej obniżki stóp, zwłaszcza przy pozostawaniu na relatywnie słabych poziomach danych z gospodarki oraz dalszej presji na spadki cen ropy (mimo ostatniego wzrostu ryzyka geopolitycznego).

Zurbrugg z SNB powiedział natomiast m. in., że Bank przygląda się ostatnim sugestiom Międzynarodowego Funduszu Walutowego by SNB rozpoczął skup aktywów denominowanych w walutach obcych, sugerując tym samym, że szwajcarskie władze monetarne wciąż rozważają metody osłabienia franka. Potwierdził to również Moser, który stwierdził, że SNB będzie dalej pracował nad niekonwencjonalnymi narzędziami polityki pieniężnej by walczyć z umocnieniem franka. Tym samym rośnie prawdopodobieństwo, że w kolejnych miesiącach SNB znów będzie starał się osłabić walutę, a co za tym idzie przestrzeń do umocnienia franka wydaje się mocno ograniczona.

Szymon Zajkowski

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: ...i obecnie | waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »