Dużo ważnych tematów

Czwartek obfitował w wiele interesujących informacji, które warte są kilku zdań komentarza. Niemniej wspólny mianownik jest jeden - dalsze osłabienie dolara, do którego przyczyniły się też słabsze dane nt. sierpniowej inflacji CPI (spadek do 2,7 proc. r/r, a wskaźnika bazowego do 2,2 proc. r/r). Popołudniu dolar zaczął jednak odbijać do czego przyczyniły się słowa Trumpa, którego zdaniem rynek źle zrozumiał słowa jego doradcy ekonomicznego, a USA "nie są pod presją", aby porozumieć się z Chinami, tylko odwrotnie i to większą inicjatywą powinien wykazać się teraz Pekin.

Czwartek obfitował w wiele interesujących informacji, które warte są kilku zdań komentarza. Niemniej wspólny mianownik jest jeden - dalsze osłabienie dolara, do którego przyczyniły się też słabsze dane nt. sierpniowej inflacji CPI (spadek do 2,7 proc. r/r, a wskaźnika bazowego do 2,2 proc. r/r). Popołudniu dolar zaczął jednak odbijać do czego przyczyniły się słowa Trumpa, którego zdaniem rynek źle zrozumiał słowa jego doradcy ekonomicznego, a USA "nie są pod presją", aby porozumieć się z Chinami, tylko odwrotnie i to większą inicjatywą powinien wykazać się teraz Pekin.

Poza tym mieliśmy "odważny" ruch ze strony Banku Turcji, który wbrew "zaleceniom" Erdogana zdecydował się podnieść główną stopę procentową aż o 625 pb. do 24 proc., co doprowadziło do umocnienia tureckiej liry i być może pozwoli ustabilizować jej notowania na jakiś czas (o ile nie zaczną szybciej wypływać złe informacje nt. tureckich banków). Niemniej ruch na TRY nieco wsparł sentyment wokół walut naszego regionu. Istotnym wydarzeniem były informacje z Europejskiego Banku Centralnego , które pomogły notowaniom euro - rewizja prognoz PKB na lata 2018-19 okazała się minimalna (o 0,1 p.b.), a szacunki inflacji pozostały niezmienione.

Reklama

Jednocześnie Draghi podczas konferencji prasował dał do zrozumienia, że ryzyka dla gospodarki pozostają "zasadniczo zrównoważone". Przekaz z ECB okazał się jednak nie być tak "gołębi", jak sugerowałyby to wczorajsze spekulacje Bloomberga powołującego się na swoje źródła. Dzisiaj odbyło się też posiedzenie Banku Anglii - decydenci byli jednomyślni w utrzymaniu stóp na obecnym poziomie, a w komunikacie zwrócono uwagę na ryzyka związane z Brexitem. Niemniej funt zyskał, do czego przyczyniły się informacje, jakoby Londyn i Bruksela ściśle współpracowały nad rozwiązaniem spornego tematu granicy pomiędzy dwoma Irlandiami.

Marek Rogalski

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »