Dziesięć i pół na eurodolarze

Gdy piszemy te słowa, eurodolar rzeczywiście pozycjonuje się przy 1,1050. Jest więc ulokowany nisko, znacznie niżej niż przez ostatnie półtora miesiąca. Pokazuje nam to, że dolar się wzmocnił, a wczoraj wieczorem faktycznie doszło do zmiany obrazu na wykresie, choćby przez sam fakt przebicia "jedenastki".

Gdy piszemy te słowa, eurodolar rzeczywiście pozycjonuje się przy 1,1050. Jest więc ulokowany nisko, znacznie niżej niż przez ostatnie półtora miesiąca. Pokazuje nam to, że dolar się wzmocnił, a wczoraj wieczorem faktycznie doszło do zmiany obrazu na wykresie, choćby przez sam fakt przebicia "jedenastki".

W nocy w Japonii ukazały się sierpniowe dane o zamówieniach na sprzęt, maszyny i urządzenia. Wynik to -2,2 proc. m/m - całkiem niezły, bo spodziewano się spadku znacznie większego, aż o 5,5 proc. Nawiasem mówiąc, pojawiła się wypowiedź szefa BoJ - Haruhiko Kurody - o tym, że Bank jest gotów znów złagodzić politykę, jeśli tylko będzie to konieczne. Może dojść np. do dalszego obniżenia stóp procentowych (tj. do pogłębienia ich ujemności), o ile tylko BoJ uzna, że zyski z tego tytułu przewyższają koszty. Utrzymana ma być na razie koncepcja 80 bln jenów zakupów rocznie (tzn. chodzi tu o to, co potocznie określa się jako dodruk pieniądza).

Reklama

Co się tyczy kursu USD/JPY, to mamy tu obecnie 103,53. Od początku października, gdy obserwowano zejścia poniżej 100 pkt, wykres wzrósł. Oznacza to, że jen się nieco osłabił - ale porównując z rokiem ubiegłym (118 - 125 pkt), i tak jest mocny.

O 11:00 poznamy dynamikę produkcji przemysłowej w Strefie Euro za sierpień, prognozy to +1,2 proc. m/m oraz +1,4 proc. r/r. O 14:00 wypowie się publicznie William Dudley z Fed, o 15:40 Esther George, która jest czołowym jastrzębiem. O 20:00 mamy protokół z ostatniego posiedzenia FOMC, a na razie znamy tzw. list ekonomiczny Fed z San Francisco, który sugeruje m.in., że nową normalną ścieżką dynamiki PKB będzie zapewne obszar 1,5 - 1,75 proc. r/r.

Co w Polsce?

W naszym kraju podano wczoraj odczyt o inflacji CPI za wrzesień, który wpisał się w prognozy, zaś dziś o 14:00 poznamy inflację bazową - np. bez cen żywności i energii. Co z kursami?

Otóż USD/PLN pozycjonuje się przy 3,8760 - zatem złoty ostro stracił tu na ostatnich zmianach eurodolarowych. Nic dziwnego, to po prostu powtórzenie ruchów głównej pary, ale w sumie też i potwierdzenie ogólnej tendencji, powoli rodzącej się na dolar-złotym od 22 września.

Jeżeli mowa o EUR/PLN, to widzimy tu 4,2830 - także i na tej parze złoty nieco stracił, przynajmniej od wczorajszego poranka, ale zmiany nie są drastyczne. Na GBP/PLN widzimy z kolei 4,76 - funt nieco odzyskał, bo ocieraliśmy już się o 4,6960.

Tomasz Witczak

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »