Dziś BoC i RBNZ, jutro ECB

Słabe dane z Chin przypomniały wczoraj o kłopotach światowej gospodarki i przyczyniły się do spadków na światowych giełdach. Eurodolar nie był w stanie przebić oporu na 1.1050 i ostatecznie znów spadł poniżej 1.10.

Słabe dane z Chin przypomniały wczoraj o kłopotach światowej gospodarki i przyczyniły się do spadków na światowych giełdach. Eurodolar nie był w stanie przebić oporu na 1.1050 i ostatecznie znów spadł poniżej 1.10.

W szerszym kontekście rynek jednak cały czas pozostaje w wyczekiwaniu na jutrzejsze posiedzenie ECB. Dziś natomiast decyzję ws. stóp procentowych ogłoszą Bank Kanady (16:00) oraz Nowej Zelandii (21:00). Wcześniej uwagę rynków przykuć mogą dane o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii za styczeń (10:30).

Na rynki finansowe powrócił nieco słabszy sentyment, co widać było przede wszystkim w spadkach cen surowców oraz indeksów giełdowych. Tym samym notowaniom ropy WTI nie udało się wybić oporu na 38$. Po prawie miesiącu wzrostów, rynek stał się dość mocno wykupiony, dlatego też znacznie wzrosło prawdopodobieństwo korekty. Jednak biorąc pod uwagę powoli pojawiające się oznaki spadku produkcji w USA oraz rosnącą koalicję w kartelu OPEC (i poza nim) na rzecz wsparcia cen surowca, niewykluczone, że po wspomnianej korekcie notowania powrócą do wzrostów. Najbliższym wsparciem i poziomem gdzie zatrzymać może się korekta jest 34.5$. Z kolei trwałe wyjście powyżej 38$ powinno otworzyć drogę do kolejnego oporu na 43$.

Reklama

Wczorajsze spadki cen ropy osłabiły waluty gospodarek silnie uzależnionych od surowca, jak CAD i NOK. Ogólnie jednak wzrosty na rynku ropy z ostatniego miesiąca pozwalają tamtejszym władzom monetarnym na patrzenie z większym optymizmem na perspektywy wzrostu gospodarczego i inflacyji. Tym samym na dzisiejszym posiedzeniu Banku Kanady prawdopodobnie nie doczekamy się zmiany poziomu stóp (w ankiecie Bloomberga wszystkie 26 instytucji finansowych prognozuje stabilizację stóp na poziomie 0.5%), za to możliwe są pewne zmiany w tonie komunikatu, w tym przede wszystkim wyrażenie większego przekonania, co do możliwego wzrostu inflacji. Najważniejszy wniosek w komunikacie prawdopodobnie jednak pozostanie bez zmian, czyli, że obecna polityka BoC jest odpowiednia i nie ma co liczyć na wznowienie obniżek stóp, w sytuacji gdy oczekiwana jest znaczna stymulacja ze strony polityki fiskalnej. CAD pozostaje silnie uzależniony od notowań ropy, dlatego też zakładając korektę cen surowca, można oczekiwać, że Kanadyjczyk również korekcyjnie straci na wartości. Najbliższe opory na USDCAD to 1.35 i 1.3630.

Zaskoczenia nie powinno przynieść również dzisiejsze posiedzenie RBNZ. Stopy powinny pozostać bez zmian (konsensus: 2.5%), podobnie jak sugestie możliwego dalszego poluzowania polityki pieniężnej w sytuacji pogorszenia perspektyw inflacyjnych. Inaczej niż Kanada, Nowa Zelandia silnie uzależniona jest od nabiałów, a od styczniowego posiedzenia indeks ich cen spadł o ok 10%, powodując ponowną presję deflacyjną i obniżając przychody z eksportu. Dodatkowo kurs NZD ważony handlem umocnił się o ok 3%, co dodatkowo obniża zyski handlu zagranicznego. Dlatego też to czego można spodziewać się po dzisiejszym posiedzeniu to przede wszystkim kolejnej próby słownego osłabienia waluty.

Szymon Zajkowski CFA

Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A.

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »