EBC wytoczył działa

Europejski Bank Centralny zdecydował się wczoraj na cięcie wszystkich trzech stóp procentowych, co wykroczyło poza oczekiwania rynku. EBC obcięło stopę depozytową do -0,4 proc. z -0,3 proc., co było oczekiwane przez rynek. Natomiast dodatkowo została obniżona stopa refinansowa z 0,05 do 0,0 proc. oraz stopa lombardowa z 0,3 do 0,25 proc.

EBC obcina stopy procentowe

Dodatkowo Europejski Bank Centralny zwiększył kwotę skupowanych aktywów do 80 miliardów miesięcznie, a także rozszerzył możliwość skupu obligacji o obligacje korporacyjne. Pojawi się także nowa seria TLTRO (ukierunkowane długoterminowych operacji refinansujących). ECB będzie kupować obligacje korporacyjne o ratingu inwestycyjnym wyemitowane przez przedsiębiorstwa niebędące firmami inwestycyjnymi. Wartość tego rynku szacowana jest na 980 miliardów dolarów.

Mario Draghi rozwijał wątek podczas konferencji prasowej mówiąc, że wprowadzone działania mają przynieść ożywienie gospodarcze i odbicie inflacji, a zakup obligacji korporacyjnych przyniesie lepszą transmisję do gospodarki. Nie obyło się także bez zawirowań na rynku forex. Najpierw Mario Draghi powiedział, że stopy procentowe pozostaną na obecnych lub niższych poziomach przez długi czas, przekraczający trwanie QE, aby chwilę później stwierdzić, że na razie nie ma potrzeby dalszego cięcia, a stóp nie można ciąć w nieskończoność, bo to może przynieść odwrotne efekty. Z kolei zbyt negatywne stopy mogą niekorzystnie wpływać na banki i tym samym większy nacisk będzie kładziony na niekonwencjonalne narzędzia polityki monetarnej. Kurs EURUSD w niecałą godzinę zdążył spaść do sesyjnego minimum przy 1,0822, aby następnie wzrosnąć do dziennego maksimum (do godziny 15:25) na poziomie 1,1115.

Reklama

Szef EBC dodał, że ożywienie gospodarcze będzie powolne, a niskie ceny ropy zwiększają dochód gospodarstw domowych do dyspozycji, ale też z tego samego powodu prognozy inflacyjne skorygowane zostały w dół. W efekcie prognoza na 2016 roku zakłada wzrost inflacji do 0,1 proc., w 2017 roku ma ona wzrosnąć do 1,3 proc., a w 2018 do 1,6 proc.

Daniel Kostecki

Dyrektor Departamentu Analiz Rynkowych HFT Brokers

Niskie stopy do końca dekady? Minęło już sporo czasu od wczorajszego, niezwykle ciekawego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Jest zatem czas, aby ponownie dokonać przeglądu narzędzi użytych przez EBC, a także zobaczyć jak zachowuje się nerwowy wczoraj rynek. Oczywiście w centrum uwagi znalazło się cięcie stóp procentowych i rozszerzenie programu QE, ale dla realnej gospodarki ważniejsza może okazać się nowa runda programu TLTRO. TLTRO to specjalny program, który ma na celu udostępnienie taniego pieniądza firmom, które faktycznie udzielają kredytów. W przeciwieństwie do QE te działania są skoncentrowane i faktycznie mogą mieć wpływ na realną gospodarkę. EBC w ramach 4 programów będzie pożyczało środki po stopie referencyjnej, czyli 0%, ale jeśli dana instytucja będzie zwiększała akcję kredytową, stopa oprocentowania będzie spadała aż do stopy depozytowej EBC, czyli -0,4%. To powinno zachęcać banki do zwiększenia akcji kredytowej i zdecydowanie jest pozytywne dla realnej gospodarki. Warto także zwrócić uwagę na to, że w ten sposób EBC częściowo ogranicza straty banków związane z przetrzymywaniem środków po ujemnej stopie depozytowej. Programy TLTRO są rozwiązaniem dobrym, ale warto jeszcze zadać sobie pytanie czy dobre warunki dla banków komercyjnych automatycznie przekładają się na popyt na kredyty? Wydaje się, że problem w Europie nie polega na tym, że polityka monetarna jest zbyt mało luźna, bo warunki monetarne od dawna są rekordowo ekspansywne. Nadal nie ma współpracy na linii polityka monetarna - polityka fiskalna, do czego zresztą odniósł się wczoraj Mario Draghi. Bank centralny sam nie będzie w stanie zachęcić przedsiębiorców i konsumentów do brania kredytów. Luźna polityka FED była wspierana przez rząd USA, tymczasem w Europie wszyscy liczą na to, że Mario Draghi sam znajdzie rozwiązanie na wszystkie problemy strefy euro. Wracając już do samej polityki EBC - czteroletnie programy TLTRO, zrewidowane w dół prognozy dla inflacji i wzrostu gospodarczego, oraz sama komunikacja oznaczają tyle, że Europejski Bank Centralny będzie utrzymywał tak luźną politykę monetarną w zasadzie do końca dekady! Duże oczekiwania zostały spełnione, a nawet przekroczone, dlatego wczorajsza reakcja rynku akcyjnego może zastanawiać, choć częściowo była uzasadniona mocnym wzrostem euro. Dzisiejsza sesja rozpoczyna się jednak od bardzo wyraźnych wzrostów na wszystkich europejskich parkietach, po tym jak na zielono kończyły dosłownie wszystkie główne parkiety azjatyckie. W okolicy godziny 9:30 DAX, CAC40, IBEX, oraz FTSE MIB solidarnie rosły ponad 2% względem wczorajszego zamknięcia. Na GPW zmienność na razie mniejsza, ale WIG20 zyskuje ponad 0,70%. Przy okazji euro traci względem dolara, chociaż i tak znajdujemy się powyżej 1.11. Warto jeszcze skomentować postawę złotego po wczorajszych wydarzeniach: za dolara od wczoraj płacimy poniżej 3,90 złotego po raz pierwszy od grudnia ubiegłego roku, natomiast za euro przez bardzo krótki okres płaciliśmy poniżej 4,30; ale obecnie kurs wrócił bliżej okolic 4,33. Dziś posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, na którym nie powinno być decyzji monetarnych, ale i tak będzie ciekawie ze względu na pierwsze spotkanie w takim składzie. Mateusz Adamkiewicz Analityk Rynków Finansowych Departament Analiz Rynkowych HFT Brokers Dom Maklerski S.A.

Rynki próbują ochłonąć po wczorajszej konferencji Mario Draghi, któremu znowu udało się zaskoczyć inwestorów. Europa przestraszyła się deklaracji szefa EBC, że dalszych obniżek stóp procentowych już nie będzie. Wczorajsze pomysły banku centralnego eurostrefy byłyby dla rynków idealne, gdyby nie ten ostatni... .

Zaskoczenie było spore, ale czy słusznie? Problem ujemnych stóp procentowych był ostatnio szeroko dyskutowany, chociażby podczas ostatniego posiedzenia G20 w Szanghaju, więc nie można powiedzieć, że rynki nie były do tego przygotowywane. Może po prostu słyszą tylko to, co chcą usłyszeć.

Dzisiaj, poza reperkusjami wczorajszych decyzji EBC, istotnych wydarzeń jest niewiele. Po południu pojawi się interesujący pakiet danych z kanadyjskiego rynku pracy, bardzo ważnych dla kanadyjskiego dolara, a wieczorem - informacja o aktywnych wieżach wiertniczych w USA. Cena ropy naftowej idzie w górę, choć porozumienie w sprawie zamrożenia wydobycia ciągle jest odległe. Rozmowy jednak trwają.

W Polsce wydarzeniem dnia jest dzisiejsze posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej w nowym składzie. Trudno spodziewać się zmian poziomu stóp procentowych, jednak komunikat po spotkaniu RPP może być interesujący.

Notowania złotego bardziej zależą od tego, co robi EBC, a także - pośrednio - od konkluzji, do jakich dojdzie Komisja Wenecka, która zajmuje się dziś kwestiami związanymi z Trybunałem Konstytucyjnym. Jeżeli wnioski będą niekorzystne dla Polski, sprawa odbije się szerokim echem na świecie. Inwestorzy mogą obawiać się pogorszenia relacji Warszawy z Unią Europejską, a to na pewno nie pomoże złotemu.

dr Maciej Jędrzejak, Dyrektor Zarządzający Saxo Bank Polska

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »