Fed zaskoczy rynki

Poprzeczka przed dzisiejszą decyzją Rezerwy Federalnej nie jest zawieszona wysoko. Rynek w ostatnim czasie całkowicie skapitulował jeśli chodzi o dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej, a to oznacza potencjał wzrostowy dla dolara, przynajmniej w krótkim okresie. Z kraju wczoraj poznaliśmy solidne dane z rynku pracy za luty, które jednak nie wpłynęły na notowania polskiej waluty.

Poprzeczka przed dzisiejszą decyzją Rezerwy Federalnej nie jest zawieszona wysoko. Rynek w ostatnim czasie całkowicie skapitulował jeśli chodzi o dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej, a to oznacza potencjał wzrostowy dla dolara, przynajmniej w krótkim okresie. Z kraju wczoraj poznaliśmy solidne dane z rynku pracy za luty, które jednak nie wpłynęły na notowania polskiej waluty.

Zestawiając obecne oczekiwania rynkowe z grudniowymi szacunkami poziomu głównej stopy procentowej Fed można dojść do wniosku, że rynek zupełnie nie wierzy w dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej. W oparciu o kontrakty na stopę funduszy federalnych można zauważyć, że rynek oczekuje obecnie cięcia stóp procentowych w tym roku w USA z 25-proc. prawdopodobieństwem. Scenariusz ten został doskonale wyceniony także na dłuższym końcu krzywej dochodowości - rentowność 10-letniej obligacji spadła z ponad 3,2% w listopadzie do 2,6% obecnie. Tak duży ruch wydaje się nieco przesadzony nawet biorąc pod uwagę nieco mniej optymistyczną ścieżkę wzrostu gospodarczego na bieżący rok. Tymczasem według członków Fed w 2019 roku możemy zobaczyć jeszcze dwie podwyżki stóp procentowych oraz jedną w 2020 - taki pogląd zaprezentowano w grudniu. Wydaje się, że obniżenie ścieżki jest bardzo prawdopodobne (jak i redukcja prognoz inflacji i PKB), niemniej jednak znacznie mniej realne jest porzucenie jakichkolwiek podwyżek na ten rok. W przypadku rewizji oczekiwań co do obecnego roku z dwóch do jednej podwyżki, wciąż Fed będzie znajdował się znacznie powyżej oczekiwań rynkowych. W takim układzie w krótkim okresie możliwe jest odbicie rentowności obligacji oraz aprecjacja dolara. Wydaje się, że dopiero jasny komunikat w postaci braku podwyżek w tym cyklu mógłby być dla rynków finansowych powodem do osłabienia amerykańskiej waluty - jest to mniej prawdopodobny scenariusz. Poza kwestią dotyczącą poziomu stóp procentowych w centrum zainteresowania znajdzie się również polityka dotycząca sumy bilansowej Fed. Na przestrzeni ostatnich miesięcy bilans Fed skurczył się z okolic 4,5 biliona do poniżej 4 bilionów dolarów, niemniej jednak jest to wciąż znacznie większa wartość w porównaniu do szacunków Rezerwy Federalnej. Tak czy inaczej wydaje się, że amerykański bank centralny może dostarczyć więcej szczegółów w kwestii potencjalnego końca redukcji sumy bilansowej w dalszej części roku.

Reklama

Z krajowej gospodarki wczoraj opublikowane zostały solidne dane z rynku pracy. Dynamika wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw wzrosła 7,6% w ujęciu rocznym i o 6,3% po uwzględnieniu inflacji. Choć z pozoru może się wydawać, że dynamika płac przyspiesza, to jednak rzut oka na trend nieco rewiduje ten pogląd. Można skonkludować, że okolica 7%-owego wzrostu w ujęciu nominalnym pozostaje ścianą nie do przejścia, a w świetle słabnącego popytu na pracę trudno oczekiwać mocniejszych wzrostów w najbliższych miesiącach. Słabnący popyt na pracę w ostatnim czasie widoczny jest w dynamice zatrudnienia, gdzie trend obniżył się poniżej 3% w ujęciu rocznym (2,9% w lutym). Mając na uwadze lekko zwalniającą dynamikę wzrostu zatrudnienia oraz stabilizację w dynamice wzrostu płac, można spodziewać się niewielkiego spadku w dynamice wzrostu funduszu płac. W krótkim okresie dochody do dyspozycji Polaków zostaną również wsparte zapowiadaną stymulacją fiskalną. Dane te są neutralne z punktu widzenia polityki pieniężnej.

Poza decyzją Rezerwy Federalnej podczas dzisiejszej sesji poznamy również dane inflacyjne z Wielkiej Brytanii. Z kolei z Polski opublikowane zostaną dane odnośnie do produkcji przemysłowej, inflacji PPI i koniunktury konsumenckiej. O godzinie 9:00 za dolara płacono 3,7760 złotego, za euro 4,2851 złotego, za funta 4,9993 złotego i za franka 3,7756 złotego.

Arkadiusz Balcerowski

makler papierów wartościowych , analityk rynków finansowych XTB

Wszelkie decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie powyższych informacji lub analiz podejmowane są wyłącznie na własne ryzyko. Powyższa informacja nie stanowi rekomendacji indywidualnej, a jakiekolwiek przedstawione w niej dane i analizy nie odnoszą się do indywidualnych celów inwestycyjnych, potrzeb ani indywidualnej sytuacji finansowej osób, którym zostały przedstawione.

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »