Flirt z 1900 pkt.

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych odbywały się po neutralnym rozdaniu na Wall Street i po opublikowanych we wtorek wieczorem wynikach spółki Apple.

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych odbywały się po neutralnym rozdaniu na Wall Street i po opublikowanych we wtorek wieczorem wynikach spółki Apple.

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych odbywały się po neutralnym rozdaniu na Wall Street i po opublikowanych we wtorek wieczorem wynikach spółki Apple.

Reakcje na słabszy od oczekiwań raport spółki, która ma swoją wagę w najważniejszych indeksach amerykańskich, przesadzał o tym, iż środa w USA zacznie się od spadków. Równie ważne okazało się oczekiwanie na dzisiejszy komunikat Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. W takim kontekście rynki europejskie schowały się w najłatwiejszym scenariuszu do rozegrania i skonsolidowały indeksy na poziomach w drobnym stopniu odbiegającym od wtorkowych zamknięć. W przypadku GPW owocem była niska aktywność rynku, która dziś zagrała w podażowym obozie. W efekcie, WIG20 spędził całość sesji w sennym osuwaniu się na południe, które w finale doprowadziło do groźnej konfrontacji indeksu ze strefą wsparcia w rejonie 1900 pkt. Naruszenie psychologicznej bariery stało się wstępem do przetestowania rejonu 1892 pkt., gdzie technicznie zorientowani gracze lokują linię szyi formacji RGR. Końcowy fixing przyniósł zamknięcie dokładnie na linii szyi układu, którego domknięcie buduje potencjał spadku w rejon 1800 pkt. Uwzględniając fakt, iż dziś rynek nie odpowiedział jednoznacznie na sygnał techniczny - obrót wyniósł ledwie 394 mln złotych - WIG20 wchodzi w czwartkowe notowania w punkcie, z którego popyt może łatwo skontrować i zaprzeczyć wybiciu z konsolidacyjnego układu lub podaż potwierdzi swoją przewagę i korekcyjne cofnięcie od 2000 pkt. zostanie poszerzone. Ważną częścią czwartkowej sesji będzie reakcja rynków bazowych, walut i surowców na dzisiejszy komunikat Rezerwy Federalnej, w którym inwestorzy będą szukali odpowiedzi na pytanie, czy słusznie zakładają, iż w czerwcu nie będzie podwyżki ceny kredytu w USA. Jastrzębi sygnał ze strony FOMC będzie groźny dla słabego ostatnio złotego i dołoży obecnych na GPW argumentów stronie podażowej. Wówczas spadek w rejon 1800 pkt. nie stanie się scenariuszem potencjalnym, ale właściwie oczekiwanym.

Reklama

Adam Stańczak

e-mail: a.stanczak@bossa.pl

DM BOŚ S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »