Frank szwajcarski wkrótce po 3,50?

Ostatnie dni przyniosły spore zawirowania na globalnych rynkach i część inwestorów zaczęła obstawiać światową korektę. Jednak rekordowe poziomy na amerykański Nasdaq sugerują, że to może nie być jeszcze ten moment. To byłaby bardzo dobra wiadomość dla złotego i szansa na jeszcze tańszego franka.

Złoty nie radził sobie w ostatnim czasie źle. Jak na zawirowania na europejskich rynkach akcji, gdzie niemiecki DAX (a w ślad za nim inne europejskie indeksy) cofnął się o prawie 5 proc., złoty był wyjątkowo stabilny. To z jednej strony zasługa dobrych danych makro, z drugiej dość mocnego euro, na którym zyskują waluty naszego regionu.

Jednak większa przecena giełdowa niechybnie oznaczałaby osłabienie złotego na fali wzrostu awersji do ryzyka, szczególnie, że w tym roku większej korekty światowe rynki jeszcze nie widziały. Wczorajsza sesja na Wall Street pokazuje jednak, że to może jeszcze nie być ten moment. Bardzo mocne raporty od Wal Mart i Cisco jedynie umocniły wrażenie, że wyniki spółek są wyjątkowo dobre.

Reklama

Dodatkowo Izba Reprezentantów przegłosowała plan podatkowy - co prawda nie jest to jeszcze przesądzające, ale stanowi pierwszy krok w kierunku wprowadzenia długo wyczekiwanej zmiany. W efekcie amerykańskie indeksy wymazały całe straty, a technologiczny Nasdaq 100 odnotował historyczne maksima.

To tworzy korzystne otoczenie dla złotego, który może wykorzystać dobre dane makro i fakt, że w końcówce roku zwykle zyskiwał na wartości. Złoty zyskuje regularnie szczególnie wobec franka i tu widać efekt tych dobrych globalnych nastrojów. Jeśli uda się je utrzymać do końca roku, kurs franka może spaść do 3,50.

Mówiąc o polskich danych makro, dziś poznamy publikacje z rynku pracy. Szczególnie wypatrywane są dane o dynamice płac, gdyż w kontekście niskiej stopy bezrobocia dalszy jej wzrost mógłby oznaczać presję inflacyjną i konieczność szybszej podwyżki stóp procentowych. Konsensus rynkowy widzi dynamikę płac na poziomie 6,6 proc. w skali roku przy wzroście zatrudnienia na poziomie 4,5 proc.

Na rynkach globalnych szczególnie istotne będą dane o inflacji w Kanadzie, gdzie ostatnio bank centralny zasygnalizował wstrzymanie się z dalszymi podwyżkami stóp procentowych (podniósł je dwukrotnie w trzecim kwartale). Rynek zakłada spadek inflacji z 1,6 do 1,4 proc. r/r. O 9:25 euro kosztuje 4,2421 złotego, dolar 3,5989 złotego, frank 3,6301 złotego, zaś funt 4,7640 złotego.

Przemysław Kwiecień

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: frank szwajcarski | frankowicze | waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »