Funt ciekawszy niż euro

Rynki chcą dotrwać do jutra, czyli do konferencji szefa EBC, Mario Draghi. Biznes zacznie się kręcić na większą skalę dopiero wtedy, gdy będzie wiadomo, jak daleko centralny bank eurolandu jest gotów się posunąć.

Luzowanie polityki monetarnej jest prawie pewne, ale na jakim poziomie i przy pomocy jakich narzędzi? Ruch na walutach jest niewielki, i tak pewno dzisiaj pozostanie.

Na tle nudnego eurolandu bardzo dobrze prezentuje się Wielka Brytania. Brytyjczycy ostro dyskutują o Breksicie, polaryzacja staje się coraz bardziej widoczna, co widać po notowaniach funta. Wczoraj Mark Carney, szef BoE, wyraźnie mówił o ryzyku związanym z wystąpieniem Wielkiej Brytanii z UE, za co został posądzony przez niektórych parlamentarzystów o stronniczość. Dzisiaj, podczas eventu zorganizowanego przez Barclays, głos zabrał kolejny członek Banku Anglii, Andrew Bailey. Brexit nie był jednak głównym tematem jego wypowiedzi, tak jak w przypadku Carney'a.

Reklama

Dla notowań ropy interesujące mogą okazać się dziś informacje DoE o stanie zapasów w USA. Wczorajsze dane API wskazały na ich wzrost, podobnie może być również dzisiaj. API wstrzymały marsz notowań ropy ku górze, ale tylko na chwilę.

dr Maciej Jędrzejak, Dyrektor Zarządzający Saxo Bank Polska

Saxo Bank
Dowiedz się więcej na temat: funt brytyjski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »