Funt mocno zyskał mimo większej niepewności

Przykłady ostatnich wydarzeń powinny raczej sugerować, że kolejne polityczne wybory powinny być raczej bólem głowy dla rynków finansowych.

Tymczasem po zapowiedzi premier May o tym, że w najbliższych dniach przedłoży Izbie Gmin ustawę o zwołaniu 8 czerwca przedterminowych wyborów parlamentarnych rynki funt mocno wystrzelił w górę. Dobrze pokazuje to poniższa grafika.

Wytłumaczeniem takiego zachowania rynku są sondaże. Według tego sporządzanego przez YouGov Partia Konserwatywna miałaby 44 proc. głosów, a Partia Pracy zaledwie 23 proc. Tym samym o ponad 8 p.p. zwiększyłaby swój stan posiadania względem wyniku z września 2015 r., który wtedy uznano za świetny dla Davida Camerona.

Reklama

Co ciekawe na czerwcowe wybory zgodzili się laburzyści, którzy raczej mogą jeszcze bardziej stracić na tym rozdaniu (23 proc. w sondaży YouGov). Na powrót z politycznego niebytu mogą mieć szanse dopiero w sytuacji, jeżeli Brexit okazałby się gospodarczo-polityczną porażką (wyraźny spadek poziomu życia obywateli, wzrost bezrobocia, wyjście Szkocji). Teraz, kiedy Brexit już się zaczął i w zasadzie nie ma już powrotu, większość obywateli będzie oczekiwać od polityków sprawnego działania w negocjacjach, po prostu tzw. mocnej ręki. Tym samym premier May sankcjonuje także samą siebie, jako silnego polityka - a nie tego, który przejął schedę po Cameronie, który pozwolił na Brexit. Kampania wyborcza przed 8 czerwca może być burzliwa, ale układ sił raczej się nie zmieni. Warto będzie obserwować pozycję Liberalnych Demokratów, dla których Brexit staje się polityczną szansą - mogą skupić głosy tych, którzy będą optować za jak najłagodniejszym rozwodem. W przyszłości to być może z nimi, a nie torysami od Corbyna, będzie musiała liczyć się premier May w swoich politycznych posunięciach. Opcja wyborów 8 czerwca ma też jeszcze jeden cel - osłabienie pozycji szkockiej premier Nicoli Sturgeon, która usilnie domaga się referendum ws. niepodległości na przełomie 2018/19. Jeżeli konserwatyści dostaną mocny mandat na poziomie ogólnonarodowym, to łatwiej będzie politycznie "spacyfikować" ten temat.

Mocny funt zawiera tym samym wyraźne oczekiwania rynku, co do wzmocnienia politycznej pozycji premier May przed kluczowymi negocjacjami dotyczącymi Brexitu z UE. Te jednak ostatecznie nastąpią, a do mocnej konfrontacji obu stron dojdzie już na jesieni po wyborach w Niemczech, a wcześniej we Francji - ich wyniki pokażą w którą stronę podąży UE.

Poniżej prezentuję ciekawy wykres tzw. koszyka walutowego funta sporządzanego przez Bank Anglii w ujęciu tygodniowym. Widać, że brytyjska waluta rosła w siłę już od połowy marca, kiedy to doszło do odbicia od linii trendu wzrostowego rysowanej od październikowego dołka. W średnioterminowej perspektywie kluczowe będzie teraz uporanie się z luką spadkową z czerwca ub.r. (80,4-81,8 pkt.).

Źródło: Analizator stóp procentowych BOSSAFX

Wykres tygodniowy koszyka handlowego GBP, źródło: Thomson Reuters Eikon

Na wykresie GBP/USD widać ogromną świecę wzrostową, która doprowadziła do wybicia szczytu z 2 lutego b.r. przy 1,2704. Dość szybko zmierzamy w stronę kluczowych oporów, tj. 1,2773 (szczyt z grudnia ub.r.). i 1,2796 (dołek z lipca ub.r.). Mogą one skutecznie blokować dalszy ruch.

Nie zapominajmy też o możliwości odbudowania pozycji przez amerykańskiego dolara w najbliższych tygodniach - czerwcowa podwyżka stóp przez FED może być nadal w grze mimo ostatnich słabszych danych o inflacji, a tematem na którym za chwilę skupią się rynki, mogą być podatkowe ustawy Trumpa, jakie trafią w najbliższych tygodniach do Kongresu.

Ciekawszą koncepcją dla funta może być teza zakładająca, że w obliczu niepewności związanej z wyborami prezydenckimi we Francji, GBP może w zestawieniu z EUR pełnić rolę "bezpiecznej przystani". Wykres EUR/GBP w ujęciu tygodniowym był już przytaczany kilkanaście dni temu w momencie przełamywania na tej parze długoterminowej linii trendu wzrostowego. Teraz pozostaje już tylko wybicie dołka z grudnia ub.r. przy 0,8303, abyśmy rynek dostał większą przestrzeń do spadków.

Sporządził: Marek Rogalski - główny analityk walutowy DM BOŚ

Wcześniejsze wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii dobrą wiadomością dla funta? Funt brytyjski umocnił się do najwyższego od lutego poziomu do koszyka głównych walut po tym jak premier Theresa May ogłosiła, iż rozpisze przedterminowe wybory parlamentarne na 8 czerwca 2017 roku. Ruch ten ma na celu zyskanie poparcia społecznego dla "brexitowych" negocjacji które będą przeprowadzane za jej rządów. Obecnie sondaże przedwyborcze dają ponad 20% przewagę dla Partii Konserwatywnej nad głownymi opozycyjnymi partiami. Taki wynik w wyborach oznaczałby konsolidację władzy w rękach premier May. Ogłoszenie daty wcześniejszych wyborów zostało pozytywnie odebrane przez rynki. Koncentracja władzy w rękach konserwatywnego rządu może dać większą władzę i wpływ na wynik negocjacji w sprawie Brexitu. Para GBPUSD rośnie obecnie aż 1,5% i handluje w pobliżu poziomu 1,2760, najwyżej od grudnia 2016 r. Para przebiła też górą linię 200 dniowej średniej ruchomej po raz pierwszy od referendum w sprawie Brexitu przeprowadzonego 23 czerwca ubiegłego roku. Para EURGBP traci 1% i handluje w pobliżu poziomu 0,8380, również najniżej od grudnia 2016 r. Funt zyskuje również 0,7% do polskiej waluty i należy już płacić za niego ponad 5,04 zł. Pomimo aktualnych wzrostów funt brytyjski jest wciąż tańszy o około 15% do koszyka głównych walut niż przed czerwcowym referendum. Wcześniejsze wybory parlamentarne tworzą też kolejne ryzyko polityczne. Negatywnie na tę wiadomość zareagowały brytyjskie parkiety giełdowe, gdyż mocny funt zmniejsza zyski eksporterów. Mocno reprezentowany przez międzynarodowe koncerny indeks FTSE100 traci już ponad 2% i handluje w pobliżu poziomu 7100 punktów, najniżej od lutego. Pod czerwoną kreską handlują szczególnie spółki wydobywcze i banki. Andrzej Kiedrowicz Chief Operating Officer KOI Capital
DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: brexit | funt brytyjski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »