GBP w centrum uwagi

Podczas czwartkowej sesji nastąpi kumulacja istotnych publikacji z Wielkiej Brytanii. Jak dotąd został opublikowany słabszy indeks cen nieruchomości (Halifax), który spadł w lipcu o 0,6% wobec oczekiwanego wzrostu o 0,5% w ujęciu miesięcznym oraz dane o produkcji przemysłowej, które także rozczarowały. Produkcja spadła bowiem o 0,4% miesiąc do miesiąca i wzrosła o 1,5% w skali roku wobec oczekiwanego wzrostu o 0,1%m/m i 2,2% r/r.

Podczas czwartkowej sesji nastąpi kumulacja istotnych publikacji z Wielkiej Brytanii. Jak dotąd został opublikowany słabszy indeks cen nieruchomości (Halifax), który spadł w lipcu o 0,6% wobec oczekiwanego wzrostu o 0,5% w ujęciu miesięcznym oraz dane o produkcji przemysłowej, które także rozczarowały. Produkcja spadła bowiem o 0,4%  miesiąc do miesiąca i wzrosła o 1,5% w skali roku wobec oczekiwanego wzrostu o 0,1%m/m i 2,2% r/r.

Gro uwagi będzie się skupiać jednak na zapiskach z dzisiejszego posiedzenia Banku Anglii oraz kwartalnym raporcie o inflacji, które zostaną opublikowane wraz z decyzją w sprawie stóp procentowych. Na sierpniowym posiedzeniu nie przewiduje się zmian w parametrach polityki monetarnej - stopy procentowe zostaną utrzymane na niezmienionym poziomie a wartość programu skupu aktywów nie zmieni się. Istotne będzie jednak to czy członkowie MPC byli jednomyślni w swej decyzji. Najprawdopodobniej w tym miesiącu nastąpił rozłam i co najmniej dwóch członków zagłosowało za podwyżką kosztu pieniądza. To sugerowałoby, że retoryka BoE będzie nieco bardziej jastrzębia i stworzy podłoże pod podwyżkę stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Wcześniej Grecja stanowiła duży czynnik ryzyka dla niektórych członków MPC, jednakże w obecnej sytuacji niepewność z nim związana istotnie zmniejszyła się. Ponadto w najnowszym raporcie o inflacji zostaną opublikowane najnowsze prognozy dotyczące właśnie inflacji i wzrostu gospodarczego. O 13:45 z kolei będzie przemawiał Mark Carney. Jeśli szef Banku Anglii dostarczy więcej konkretów odnośnie terminu pierwszej podwyżki stóp, to GBP może zyskać na wartości w szczególności w stosunku do europejskiej waluty.

Reklama

Waluta amerykańska pozostawała zmienna w dniu wczorajszym na skutek mieszanych danych jakie zostały opublikowane z gospodarki amerykańskiej. Zgodnie z raportem firmy ADP w lipcu zatrudnienie w sektorze prywatnym wzrosło o 185 tys. wobec oczekiwanego wzrostu o 215 tys. Dolar negatywnie zareagował na słabszy niż oczekiwano odczyt zważywszy na to, że dane za czerwiec zostały zrewidowane w dół do 229 tys. Piętnaście minut później został opublikowany deficyt w handlu zagranicznym, który wzrósł bardziej niż oczekiwano bo do 43,8 mld USD w czerwcu. Z kolei odczyt indeksu ISM dla sektora usług w lipcu był wyższy niż zakładał konsensus rynkowy. Wskaźnik ISM wzrósł do poziomu 60,3 pkt. wobec 56 pkt. w poprzednim miesiącu. Co więcej wyraźny wzrost zanotował subindeks zatrudnienia, co jest istotne w sytuacji kiedy uwaga uczestników rynku skupią się na kondycji rynku pracy. Dzisiaj z kolei zostaną opublikowane cotygodniowe dane dotyczące ilości nowo zarejestrowanych bezrobotnych, które mają szczególne znaczenia przed publikacja raportu z rynku pracy w piątek.

Dolar australijski znów traci na wartości. Dziś w nocy zostały opublikowane dane z rynku pracy w Australii, które w ostatnim czasie pozostają bardzo zmienne. Pomimo mieszanych danych, AUD pozostawał pod presją sprzedających na skutek istotnego wzrostu stopy bezrobocia w lipcu do 6,3% z 6,1% po rewizji. Co prawda dane dotyczące zatrudnienia przerosły rynkowe oczekiwania na poziomie 15 tys., jednak wzrost zatrudnienia o 38,5 tys. w lipcu wynikał w głównej mierze ze wzrostu liczby etatów na niepełny etat. Choć w ostatnim komunikacie Banku Rezerw Australii po decyzji w sprawie stóp zabrakło frazy odnoszącej się zbyt wysokiego kursu AUDa, to w dalszym ciągu RBA może zdecydować się na dalsze luzowanie polityki monetarnej w sytuacji kiedy gospodarka australijska będzie rozwijała się poniżej trendu.

GBPUSD

Funt pozostaje nieco słabszy w oczekiwaniu na dzisiejsze publikacje z Wielkiej Brytanii. W dalszym ciągu istotnym oporem pozostają okolice 1,57, gdzie przebiega 61,8% zniesienia Fib całości fali spadkowej z poziomu 1,5929. Co prawda w dniu wczorajszym naruszona została linia poprowadzona po ostatnich minimach lokalnych, jednak ruch spadkowy nie pogłębił się. Na GBPUSD utrzymuje się szerszy zakres wahań. 61,8% zniesienia całości impulsu wzrostowego kształtującego się od wyznacza geometryczne wsparcie na poziomie 1,5465 zbiegające się z minimum z 27.VII.

AUDUSD

AUDUSD powrócił do spadków. Na wykresie dziennym korekta wzrostowa została ograniczona przez linie trendu spadkowego zbiegającą się z projekcją 127,2% całości impulsu wzrostowego z poziomu 0,7233 na 0,7365. Tym samym okolice 0,7430 stanowią obecnie istotny opór w średnim terminie. Najbliższym wsparciem pozostaje rejon 0,7260.

Anna Wrzesińska

Noble Securities S.A.
Dowiedz się więcej na temat: waluty | centrum uwagi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »