Jeszcze o PMI i nie tylko
O 6:30 Królewski Bank Australii określi stopę procentową, prawdopodobnie utrzymując główną na poziomie 1,50 proc. O 9:15 mamy odczyt inflacji CPI w Szwajcarii, o 11:00 inflację PPI w Strefie Euro.
Philip Lowe, szef RBA, wypowie się publicznie o 11:30. Mark Carney wystąpi o 14:00, to z kolei szef Banku Anglii. Poza tym o 15:30 mamy PMI dla przemysłu Kanady, natomiast o 15:45 poznamy PMI dla przemysłu Stanów Zjednoczonych. O 16:00 poznamy jeszcze ISM dla sektora industrialnego w USA. Tu zakłada się spadek z 58,1 pkt do 57,7 pkt, podczas gdy w przypadku PMI prognoza to zejście z 55,3 pkt do 54,5 pkt.
Dodajmy, że o 16:30 publicznie wystąpi Charles Evans z Rezerwy Federalnej. Tymczasem na eurodolarze widzimy poziom 1,16, tak więc dolar jest relatywnie mocny, zresztą taki stał się już pod sam koniec sesji 31 sierpnia. Wczoraj wahania obejmowały zakres od 1,1590 do 1,1630, z finałem bliżej tej górnej wartości. W nocy kurs zaczął obniżać lot. Dodajmy, że wczoraj PMI dla przemysłu Niemiec spadł trochę poniżej prognozy - oczekiwano 56,1 pkt, było 55,9 pkt, zaś analogiczny indeks dla Strefy Euro wpisał się w założenie 54,6 pkt.
Jutro RPP określi stopy procentowe, przy czym ważne jest raczej to, co będzie napisane w komunikacie z obrad, który pojawi się później - tradycyjnie o 16:00. Zasadniczo założeniem naszym, rynkowym i samej RPP nadal jest utrzymywanie niskich stóp przez najbliższe kwartały, co de facto może oznaczać cały rok 2019.
USD/PLN jest na poziomie 3,70, zaś na EUR/PLN notujemy 4,2930. Trudno zatem mówić o jakimś wyraźnym przełomie na obu parach - z pewnością złoty nie jest tak mocny, jak w najlepszych dla siebie momentach ostatnich kilku i kilkunastu dni, gdy pary lokowały się kilka groszy niżej - ale z pewnością nie mamy też jakiejś tragicznej przeceny ku szczytom takim jak te z okolic połowy sierpnia.
Tomasz Witczak
FMC Management
