Kierunek pro-dolarowy

Stan rzeczy jest taki, iż eurodolar pozycjonuje się na 1,1855, a ropa WTI przy kursie 70,60 dolara za baryłkę. Innymi słowy, ropa jest droga, dolar mocny, a w tle mamy wzrost napięcia pomiędzy Iranem i USA. Ale także pomiędzy Europą a USA, bo państwa UE uczestniczące w porozumieniu nuklearnym z Teheranem wcale nie kwapią się do realizowania programu sankcyjnego prezydenta Trumpa.

Stan rzeczy jest taki, iż eurodolar pozycjonuje się na 1,1855, a ropa WTI przy kursie 70,60 dolara za baryłkę. Innymi słowy, ropa jest droga, dolar mocny, a w tle mamy wzrost napięcia pomiędzy Iranem i USA. Ale także pomiędzy Europą a USA, bo państwa UE uczestniczące w porozumieniu nuklearnym z Teheranem wcale nie kwapią się do realizowania programu sankcyjnego prezydenta Trumpa.

Dziś o 8:45 mamy w programie dynamikę produkcji przemysłowej Francji za marzec, zaś analogiczny odczyt dla Hiszpanii ukaże się o 9:00. O 10:00 mamy sprzedaż detaliczną we Włoszech. W Stanach warto zwrócić uwagę na inflację PPI za kwiecień, która ukaże się o 14:30. Kwadrans po 19:00 wypowie się R. Bostic z Fed w Atlancie, zaś o 23:00 Królewski Bank Nowej Zelandii powinien potwierdzić dotychczasową stopę procentową 1,75 proc.

Słaby złoty

EUR/PLN jest przy 4,28 - tak więc od wczorajszych minimów utracił ponad 3,5 grosza. USD/PLN jest na 3,61 - ale wczoraj zbliżył się do 3,62.

Reklama

Złoty jest osłabiony również w relacji do funta, wczoraj na parze GBP/PLN testowano 4,8930, teraz jesteśmy z grubsza grosz niżej, ale przecież minima z kwietnia to ok. 4,75. Zmiana jest zatem znacząca.

Złotemu nie pomaga luźna polityka RPP, niski eurodolar, ani też fakt, że polityka Fed jest i będzie w miarę jastrzębia, a do pewnego stopnia można to powiedzieć nawet o EBC i Banku Anglii. W każdym razie tak to wygląda w zestawieniu z podejściem naszych władz monetarnych. W dodatku niepokojące - na razie bardzo wstępnie, ale... - są sygnały z gospodarki niemieckiej. Za nami kilka słabszych albo takich sobie odczytów z Niemiec, a ponieważ nasza gospodarka jest z tamtejszą mocno powiązana, to teoretycznie jest to sygnał, iż reperkusje mogą się za kilkanaście miesięcy przenieść i do nas, o czym mówił niedawno p. Zubelewicz z RPP.

Tomasz Witczak

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: waluty | ARTE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »