Litwini stoją w gigantycznych kolejkach po euro

Litwini stoją w długich kolejkach po europejską walutę. Nawet dwie godziny mieszkańcy Wilna czekali, by kupić sakiewkę z litewskimi monetami euro.

Tutejszy bank centralny przygotował 900 tysięcy sakiewek z litewskimi monetami euro. W ciągu pierwszego tygodnia grudnia sprzedano 350 tysięcy zestawów. Wprowadzono nawet limit. Jedna osoba może kupić tylko pięć woreczków, bowiem wielu Litwinów traktowało "pakiety startowe" euro jako prezenty.

Po świętach, a tuż przed końcem roku, zainteresowanie nie maleje. Pan Aleksander stał dzisiaj w długiej kolejce przed bankiem centralnym. - Za 40 litów dostałem worek z monetami o wartości 11 euro i 59 centów - tłumaczył wysłannikowi Polskiego Radia.

Reklama

Mieszkaniec Wilna dodał, że żal mu się rozstawać z narodową walutą. W każdym zestawie są 23 monety o różnych nominałach: od 1 centa do 2 euro, a na awersie monet wybity jest wizerunek "Pogoni" - uzbrojonego rycerza na koniu, który jest godłem Litwy.

Lity będą w obiegu jeszcze przez pierwsze dwa tygodnie przyszłego roku. Potem na Litwie będzie można płacić tylko euro, a narodową walutę przyjmą wyłącznie banki.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Litwa | euro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »