Mocny dolar zaszkodzi rynkom wschodzącym!

Pekao TFI zaleca selektywne podejście do polskiego rynku akcji i szukanie przedsiębiorstw z ekspozycją na konsumenta. Karol Ciuk, zarządzający portfelem w Pekao TFI ocenia, że obligacje europejskie są bardzo drogie, a aprecjacja USD może negatywnie odbić się na aktywach rynków wschodzących.

"Obligacje rynków rozwiniętych pozostają drogie jako całość. Mniej drogo jest w USA niż w Europie, gdzie wydaje nam się, że nie ma dużej atrakcyjności inwestowania, więc raczej unikamy tego rynku" - zapowiedział Karol Ciuk, zarządzający portfelem Pekao TFI.

Zwraca on uwagę na brak perspektyw do umocnienia się obligacji rynków bazowych.

"Wydaje się nam, że sytuacja gospodarcza w strefie euro będzie się poprawiała, wzrost jest anemiczny, ale powyżej potencjału, a inflacja powinna się pojawić i zbliżać do celu. Europejskie obligacje bazowe są bardzo drogie" - zapowiedział.

Reklama

"10-letnie obligacje USA są na poziomie 3 proc. To może powodować, że napływ kapitału na rynek amerykańskiego długu może przyspieszać, a z drugiej strony odpływać z rynków wschodzących. Poziom 3 proc. może być trochę dłuższym przystankiem" - dodał.

Ciuk zaznaczył jednak, że gospodarka USA jest w późnej fazie cyklu i ryzyko inflacyjne jest wyższe.

Zarządzający funduszem w Pekao TFI ocenia, że najbliższe miesiące powinny przynieść kontynuację aprecjacji amerykańskiego dolara, co może odbić się negatywnie na aktywach rynków wschodzących.

"To co jest pewnym zagrożeniem dla rynków wschodzących, to siła amerykańskiego dolara. Widać, że liczba krótkich pozycji spekulacyjnych na dolarze spadła, co oznacza, że mniej inwestorów gra na spadki wartości amerykańskiej waluty" - powiedział Ciuk.

"Zwiększa się dywergencja stóp proc., a Fed nie ma argumentów, żeby ich raz na kwartał nie podnosić. Członkowie Fedu szacują, jaki jest poziom stopy naturalnej, który nie zwiększa bezrobocia i jest to ok. 2,75-3,00 proc. Prognozy wskazują, że w 2020 r. stopy będą powyżej poziomu 3 proc., jest więc obawa, czy Fed nie zaostrzy polityki za bardzo" - dodał.

Zarządzający Pekao TFI zwraca przy tym uwagę, że prezes EBC Mario Draghi jest mistrzem w dostarczaniu gołębich komentarzy i ostatnio rzeczywiście tak było, bo pomimo podwyższenia prognoz inflacji komunikaty są gołębie.

"Nam się wydaje, że Europa jest 1,5 roku w cyklu za USA" - powiedział.

"Klasą aktywów, która w tym roku przysporzyła bólu głowy są rynki wschodzące, szczególnie w porównaniu do bardzo dobrego zeszłego roku. Na początku roku wszyscy zakładali kontynuację dobrego trendu, ale pojawiło się kilka czynników, które zaburzyły ten kolorowy obraz" - powiedział.

Rynki wschodzące mogą mocno ucierpieć na narastającym kryzysie związanym z wojnami handlowymi.

"Jednym z najważniejszych czynników jest geopolityka i wojny handlowe. Do listopadowych wyborów w USA możemy być świadkami prężenia muskułów przez Trumpa, żeby protekcjonistycznie grać pod swojego wyborcę" - powiedział.

"Jest to temat, który inwestorzy bacznie obserwują i który wpływa na nastroje" - dodał.

Ciuk ocenia, że dla globalnego wzrostu gospodarczego ryzyko związane z wojnami handlowymi jest na razie bardzo niewielkie i niematerialne, ale wpływa ono na sentyment w biznesie, chociażby na inwestycje przedsiębiorstw, które w bardziej nerwowym otoczeniu wstrzymują się z wydatkowaniem kapitału.

"Co do zasady, otoczenie makroekonomiczne jest niezłe, gospodarka światowa rośnie i ten wzrost lekko przyspiesza bądź stabilizuje się. Wprawdzie wskaźniki wyprzedzające pokazały schłodzenie nastrojów, to w skali globalnej wciąż pozostają one wzrostowe" - powiedział.

Zarządzający Pekao TFI uważa, że choć wyceny spółek w USA są już wysokie, to jednak należy trzymać je w portfelach inwestycyjnych, dopóki nie pojawią się sygnały świadczące o nadchodzącej recesji.

"W Stanach patrząc np. na relacje cen akcji do wartości księgowej, widać, że jest drogo, ale te wyceny mają uzasadnienie w wysokich zyskach i zaufaniu, że zyski będą rosły. W pierwszym kwartale mieliśmy 20 proc. wzrost zysków na akcję, najwyższy od siedmiu lat. Drugi kwartał prawdopodobnie znowu będzie bardzo dobry" - ocenił Karol Ciuk.

"Najmocniejsze wzrosty notują spółki technologiczne, które również najbardziej zaskoczyły pozytywnie inwestorów - 90 proc. z nich miało wyniki lepsze od prognoz. Od tej strony trudno się doszukiwać negatywów" - dodał.

Ciuk zwrócił jednocześnie uwagę, że chociaż wyceny aktywów w USA mogą wydawać się wysokie, to jednak - jak pokazuje historia - taka sytuacja może utrzymywać się przez dłuższy czas.

"Trzeba tu jednak pamiętać, że bank centralny podwyższa stopy procentowe, a w takiej sytuacji wysokie wyceny są nieco bardziej ryzykowne" - powiedział.

"Faza cyklu dla rynku akcji wciąż powinna być sprzyjająca, trzeba jednak bacznie śledzić dane napływające z największych gospodarek, czy nie ma pierwszych sygnałów przegrzewającej się koniunktury, czy też zwiastunów recesji, bo to mogłoby spowodować większą wyprzedaż. Warto zwrócić też uwagę na to, że w listopadzie odbędą się wybory w USA, więc polityka zagraniczna Trumpa raczej będzie dość agresywna i może powodować zmienność na rynkach" - dodał. W jego opinii Polska w koszyku rynków wschodzących nie do końca odzwierciedla strukturę gospodarki, więc zaleca podejście selektywne, szukanie przedsiębiorstw z ekspozycją na konsumenta.

"Raczej średnie spółki z predyspozycjami do tego, by stać się spółkami dużymi" - powiedział zarządzający portfelem Pekao TFI.

"Zakładając, że dane makroekonomiczne się ustabilizują, wydaje nam się, że jest możliwość odbicia na rynkach wschodzących, ale silny dolar będzie cały czas pewną przeszkodą dla wzrostów. W tym otoczeniu znajduje się także polska giełda, szczególnie indeks największych spółek, który będzie pod wpływem tych trendów" - dodał.

W opinii zarządzającego Pekao TFI naturalnym kierunkiem, w sytuacji słabości rynku obligacji skarbowych, są obligacje korporacyjne, które płacą premię za dodatkowe ryzyko.

"W tej fazie cyklu, kiedy jeszcze nie widać pogorszenia koniunktury, powinny one pozwolić na dodatkowy zysk w portfelu" - powiedział. Karol Ciuk, zarządzający funduszem Pekao TFI, brał udział w zorganizowanej przez PAP Biznes osiemnastej debacie "Strategie rynkowe TFI".

PAP
Dowiedz się więcej na temat: dolar | Fed | wojna handlowa | rynki wschodzące
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »