Mocny złoty

Polska waluta zaliczyła dziś wyjątkowo udaną sesją, a złoty umocnił się wobec wszystkich głównych walut za wyjątkiem funta szterlinga, który jest dziś bardzo mocny po tym, jak brytyjska premier Theresa May nieoczekiwanie zapowiedziała na 8 czerwca wcześniejsze wybory parlamentarne.

Polska waluta zaliczyła dziś wyjątkowo udaną sesją, a złoty umocnił się wobec wszystkich głównych walut za wyjątkiem funta szterlinga, który jest dziś bardzo mocny po tym, jak brytyjska premier Theresa May nieoczekiwanie zapowiedziała na 8 czerwca wcześniejsze wybory parlamentarne.

Eurozłoty w krótkim terminie będzie oscylował w przedziale 4,21-4,26 - oceniają ekonomiści. Ich zdaniem, w najbliższych dniach na krajowym rynku długu rentowności papierów SPW na długim końcu będą podążać na rynkami bazowymi. Dodają, że w przypadku krótkiego końca - jeśli dane GUS z rynku pracy pozytywnie zaskoczą - można oczekiwać zatrzymania spadku dochodowości.

RYNEK WALUTOWY

"Polska waluta zaliczyła dziś wyjątkowo udaną sesją, a złoty umocnił się wobec wszystkich głównych walut za wyjątkiem funta szterlinga, który jest dziś bardzo mocny po tym, jak brytyjska premier Theresa May nieoczekiwanie zapowiedziała na 8 czerwca wcześniejsze wybory parlamentarne, które mają na celu potwierdzenie jej mandatu do sprawowania władzy przed trudnym okresem negocjacji warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej" - ocenił we wtorkowej nocie Rafał Sadoch, analityk DM mBanku.

Reklama

"Złoty wobec euro, dolara czy franka szwajcarskiego zyskał dziś ok. 2 grosze, a polska waluta jest dziś najmocniejszą wśród wszystkich z regionu. Co ciekawe większość z nich trzyma się dobrze, mimo mieszanego sentymentu wobec bardziej ryzykownych aktywów przed zbliżającą się w najbliższą niedzielę pierwszą turą wyborów prezydenckich we Francji. Wspiera to jedynie scenariusz konsolidacji notowań EUR/PLN w przedziale 4,21-4,26. W tym tygodniu poznamy szereg najważniejszych danych z polskiej gospodarki za marzec, jak zwykle jednak nie powinny mieć one większego wpływu na wycenę złotego" - dodał.

Stabilizacji złotego spodziewa się również Piotr Popławski, starszy ekonomista ING Banku Śląskiego.

"Złoty w najbliższych dniach będzie oscylował na poziomach bliskich obecnym. Po tym jak eurozłoty nie był w stanie przełamać poziomu 4,25-4,26 podczas niskiej płynności świątecznej, zdziwiłbym się jeśli teraz by się to udało" - powiedział PAP Biznes Popławski.

RYNEK DŁUGU

"Jeżeli chodzi o długi koniec krzywej dochodowości, to będzie nam pomagała sytuacja na rynkach bazowych. Wszyscy boją się wyników wyborów we Francji, co wspomaga Bunda i będzie w miarę stabilizować wycenę naszych papierów - przynajmniej do czasu, aż coś większego się nie wydarzy" - ocenił Popławski.

"Rynek obstawia, że w drugiej turze znajdzie się kandydat centroprawicowy (E. Macron - PAP) i M. Le Pen, i że on wygra. To, czego rynek boi się najbardziej to to, że w drugiej turze może znaleźć się M. Le Pen i J-L. Melenchon - czyli dwójka skrajnych kandydatów, gdzie żaden z wyborów nie będzie dobry.

Wówczas byłoby niezbyt wesoło, także na naszych papierach. Jednak póki tego nie ma, to raczej papiery będą stabilne, lub nawet troszkę zyskają. Dopiero najbliższa aukcja może być jakimś impulsem do osłabienia długu" - dodał.

W nadchodzącym tygodniu uwaga rynków w Europie skupia się na ostatnich dniach kampanii przed wyborami prezydenckimi we Francji. Pierwsza tura głosowania odbędzie się w niedzielę 23 kwietnia. Sondaże wskazują, że żaden z kandydatów raczej nie zdobędzie ponad 50 proc. głosów w pierwszej turze, więc wybory rozstrzygnie najprawdopodobniej zaplanowana na 7 maja druga runda głosowania.

"Jeżeli chodzi o krótki koniec, to będziemy mieli dane z Polski. Szczególnie liczymy na zaskoczenie w górę, jeśli chodzi o płace. Częściowo to może być efekt jednorazowy, a częściowo to narastająca presja płacowa - firmy nie mogą znaleźć ludzi, zatem podnoszą pensje. Naszym zdaniem zatrzyma to spadek dochodowości na krótkim końcu. Być może w skrajnie pozytywnym przypadku trochę podniesie to dochodowości, ale na większe ruchy bym nie liczył" - prognozuje Popławski.

W środę Główny Urząd Statystyczny poda dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniach w sektorze przedsiębiorstw w marcu. Jak wynika z konsensusu opracowanego przez PAP, ekonomiści szacują, że w tym miesiącu wynagrodzenia wzrosły o 4,1 proc. rdr, a zatrudnienie wzrosło o 4,6 proc. rdr

PAP
Dowiedz się więcej na temat: polska waluta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »