Numer 23 zgłasza się

Zasadniczo spodziewaliśmy się tego, że dolar zyska na wartości, wskazywały na to zarówno wykresowe technikalia (odbicie od maksimów rzędu 1,2450-70), jak i fakt, że uspokoiło się trochę na linii Chiny - USA. W każdym razie prowadzone są rozmowy. Do tego zawarto porozumienie wstępne na linii USA - Korea Południowa, również związane z cłami i eksportem / importem.

Zasadniczo spodziewaliśmy się tego, że dolar zyska na wartości, wskazywały na to zarówno wykresowe technikalia (odbicie od maksimów rzędu 1,2450-70), jak i fakt, że uspokoiło się trochę na linii Chiny - USA. W każdym razie prowadzone są rozmowy. Do tego zawarto porozumienie wstępne na linii USA - Korea Południowa, również związane z cłami i eksportem / importem.

Tak więc teraz eurodolar jest przy 1,23 i to jest ten nasz tytułowy, tajemniczy "numer 23". Ogólnie nadal wykres tkwi w konsolidacji, zakres wahań to od ponad 3 miesięcy ok. 1,2160 - 1,2255. Teoretycznie więc jeszcze jest pole do zwiększenia wyceny waluty USA, jakkolwiek po drodze mogą oczywiście pojawić się kwestie danych makro czy lokalne opory.

Nawiasem mówiąc, wczoraj dobrze wypadł annualizowany odczyt PKB za IV kw. 2017, finalnie to 2,9 proc., a oczekiwano 2,7 proc. Powyżej założeń była też konsumpcja prywatna, z dynamiką 4 proc. r/r przy prognozie 3,8 proc. To również argument pro-dolarowy.

Reklama

Dziś za nami już parę danych. Szwajcarski indeks KOF nieco rozczarował, prognozowano 107,5 pkt, było 106 pkt. Turecka dynamika PKB (+7,3 proc. r/r) robi wrażenie, również w kontekście siedmioprocentowej prognozy. Dynamika PKB Wielkiej Brytanii wyniosła zgodnie z założeniami +0,4 proc. k/k oraz +1,4 proc. r/r.

O 14:00 poznamy dane o dochodach i wydatkach Amerykanów, o 15:45 indeks Chicago PMI, zaś o 16:00 raport Uniwersytetu Michigan. Do tego o 18:00 wypowie się p. Harker z Fed w Filadelfii.

Nasz złoty

W tym tygodniu USD/PLN schodził chwilami poniżej 3,38 - ale potem odbił w górę. Tym samym dziś mamy 3,42, co jest przełożeniem wahań głównej pary i wynika ze wzmocnienia na niej USD. My tymczasem czekamy na protokół z ostatniego posiedzenia RPP, ukaże się on o 14:00.

Co do euro-złotego, to tutaj nie jest źle dla chcących tanio kupić euro. Kurs pary to ok. 4,2070-80, to oznacza balansowanie na lokalnym wsparciu oraz wzmocnienie PLN o blisko 4 grosze w relacji do marcowych maksimów.

Tomasz Witczak

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »