Obawy o wzrost popsuły nastroje

Piątkowe rozczarowanie wstępnymi marcowymi wskaźnikami koniunktury gospodarczej PMI przełożyło się na blisko 2% spadki na rynku akcyjnym. Przecena kontynuowana jest także i podczas otwarcia tygodnia w Azji, gdyż japoński Nikkei spada o 3%, co jest największą przeceną w 2019 roku.

Piątkowe rozczarowanie wstępnymi marcowymi wskaźnikami koniunktury gospodarczej PMI przełożyło się na blisko 2% spadki na rynku akcyjnym. Przecena kontynuowana jest także i podczas otwarcia tygodnia w Azji, gdyż japoński Nikkei spada o 3%, co jest największą przeceną w 2019 roku.

Kontrakt terminowy na S&P 500 osunął się natomiast poniżej 2800 pkt., co może otworzyć drogę w kierunku marcowych minimów, do których brakuje jeszcze prawie 100 pkt.

Największym rozczarowaniem w danych PMI okazały się wskazania na niemieckiego przemysłu i z tego powodu dzisiejszy odczyt Ifo obserwowany będzie ze zdwojoną uwagą. Gdyby nie potwierdził on tak silnego spowolnienia niemieckiej gospodarki w marcu, sygnały byłyby niejednoznaczne, a sentyment mógłby się nieco poprawić.

O silniejsze odbicie, szczególnie na europejskim rynku może być trudno, gdyż faktem jest, że gospodarka eurolandu systematycznie spowalnia od końca 2017 roku.

Reklama

Aktywność pogarsza się również w USA, niemniej jednak pozostaje tam na zdecydowanie wyższym poziomie przez co mimo gołębiej retoryki amerykańskich bankierów centralnych podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia może być trudno o silniejsze odbicie w przypadku głównej pary walutowej. Wzrost obaw związanych z koniunkturą gospodarczą widoczny jest również na rynku długu, gdzie tracą rentowności obligacji skarbowych. Wydaje się, że na obecną chwilę paliwa do wzrostów mogłoby zapewnić zakończenie amerykańsko-chińskiej wojny handlowej i podpisanie porozumienia. Rozmowy na najwyższym szczeblu cały czas są kontynuowane. W tym tygodniu Mnuchin leci do Chin, a w przyszłym tygodniu wicepremier Liu He zapowiedział wizytę w Waszyngtonie.

Nastrojów inwestorów nie poprawiły też piątkowe informacje, że śledztwo Roberta Muellera nie dało dowodów wskazujących na bliskie powiązania Donalda Trumpa z przedstawicielami Rosji podczas prowadzonej w 2016 roku kampanii prezydenckiej.

Notowania brytyjskiej waluty w parze z USD stabilizują w okolicy 1.32 w oczekiwaniu na kolejne głosowanie wynegocjowanych przez rząd May warunków Brexitu. Brytyjskie media donoszą, że sama premier jest pod coraz większą presją i nawet przedstawiciele jej gabinetu zachęcają ją do podania daty, kiedy ustąpi ze stanowiska co mogłoby pomóc w przyjęciu umowy z UE. Na rynku walutowym po dłuższej przerwie uwaga ponownie zaczyna skupiać się na lirze tureckiej, która w dniu dzisiejszym odbija na wartości po piątkowym załamaniu i informacjach wskazujących na spadek rezerw, które mogłyby być wykorzystywane do stabilizowania waluty przed wyborami lokalnymi planowanymi na 31 marca.

Rafał Sadoch

Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A.

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »