Odwieczne dane pierwszego piątku

Jest w tym pewna prawidłowość, a nawet monotonia: co miesiąc w pierwszy piątek (czasami bywają wyjątki, ale rzadko) otrzymujemy tzw. non-farm payrolls, czyli oficjalne, rządowe dane z USA na temat zatrudnienia, bezrobocia i wynagrodzeń w miesiącu poprzedzającym publikację. Dane te poprzedza środowy raport ADP, prywatnej firmy, który zresztą w praktyce nieraz od payrollsów odbiega.

Jest w tym pewna prawidłowość, a nawet monotonia: co miesiąc w pierwszy piątek (czasami bywają wyjątki, ale rzadko) otrzymujemy tzw. non-farm payrolls, czyli oficjalne, rządowe dane z USA na temat zatrudnienia, bezrobocia i wynagrodzeń w miesiącu poprzedzającym publikację. Dane te poprzedza środowy raport ADP, prywatnej firmy, który zresztą w praktyce nieraz od payrollsów odbiega.

Tak więc dziś też mamy owe odczyty, tradycyjnie o 14:30. Mogą być istotne dla giełd i dla eurodolara, także dla przyszłej polityki Fed. Na razie eurodolar jest w obszarze 1,1225-30, zatem wciąż w dolnych rejonach starej konsolidacji. Wsparcie jest przy 1,1180-85. O 8:00 poznamy dynamikę produkcji przemysłowej w Niemczech za luty - a przypomnieć powinniśmy, że wczoraj nader silnie rozczarowały dane o zamówieniach w przemyśle naszych zachodnich sąsiadów. Do tego o 9:00 mamy produkcję przemysłową Węgier, Hiszpanii i Norwegii (nie żeby akurat te publikacje miały wstrząsnąć eurodolarem; w Norwegii chodzi, mówiąc ściśle, o przetwórstwo), zaś o 9:30 w Wielkiej Brytanii ukaże się indeks nieruchomościowy Halifax.

Reklama

W Polsce o złotym

W Polsce nie ma dziś danych makro. Wiadomo wszelako, z szacunków resortu pracy, że liczba bezrobotnych ponownie spadła poniżej miliona, co cieszy. Co do stóp procentowych, to według obrad RPP, które odbyły się w tym tygodniu, i według wypowiedzi p. Glapińskiego, nie zostaną one zmienione w najbliższym, a nawet w dalszym czasie.

USD/PLN jest na 3,82, a np. 2 kwietnia osiągał chwilami 3,8440. Na parze związane z euro mamy teraz blisko 4,29 - więc nadal krążymy przy 4,30, trwa marazm. Mniej więcej od drugiej połowy marca jest taka właśnie sytuacja, od tego czasu notowano 4,2770 po jednej stronie oraz 4,3060 po drugiej.

Tomasz Witczak

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »