Okazje kupna dolara za PLN?
Dziś w nocy na szerokim rynku pojawił się odczyt z dalekiej Japonii, zresztą pozytywny - bo produkcja przemysłowa wzrosła tam we wrześniu o 2,7 proc. m/m, wobec prognozy wynoszącej tylko 2,2 proc.
O 9:00 poznamy hiszpańskie dane o sprzedaży detalicznej, ale to już nie te czasy, gdy Hiszpania ze swoim kryzysem była na czołówkach gazet i każdy odczyt stamtąd był miernikiem ogólnej sytuacji. Tak naprawdę czekamy aż do godziny 19:00 - na wyniki posiedzenia FOMC, na decyzję o tym, czy faktycznie operacja QE zostanie wygaszona (gdyby nie, to eurodolar ruszy do góry).
Na razie eurodolar stoi dość wysoko, na 1,2740. To jednak tak naprawdę poziomy wczorajszego finiszu, od kilkunastu godzin mamy konsolidację. Konsolidację mamy też w szerokim sensie - pomiędzy 1,26 a 1,2840. Od kilku dni notowania idą w górę, jeśli jednak dzisiejsze posiedzenie FOMC nie zadziała zwyżkowo, to możliwy byłby odwrót w kierunku dolnych ograniczeń. Wątpliwe natomiast, czy na parze wykreuje się dziś lub w najbliższych dniach jednolity trend, tj. przebicie oporów lub wsparć.
Wczesnym rankiem, tuż po siódmej, na USD/PLN mamy poziom 3,31. Pomijając wczorajszy wieczór, można rzec, że to kurs, którego nie obserwowano od dobrych kilku dni. Z punktu widzenia nabywców dolara to poziom relatywnie niezły, biorąc pod uwagę, że po drodze bywały tak pechowe momenty jak dolar po 3,34, 3,35 i wyżej. Para ta będzie uzależniona od czynników globalnych, tj. od posiedzenia FOMC.
Na EUR/PLN mamy 4,2160, to w gruncie rzeczy także niezła okazja do nabywania euro. Warto pamiętać, że 6 listopada mamy ważny moment, mianowicie posiedzenie EBC i konferencję po nim.
Tomasz Witczak
