Piątek nie powinien przynieść istotnych zmian w notowaniach EUR/PLN

Piątek nie powinien przynieść istotnych zmian w notowaniach euro-dolara, jak i euro-złotego. Dopiero przyszłotygodniowe posiedzenie FOMC może wpłynąć na większą zmienność na rynku i "ustawić" notowania walut i innych aktywów.

"W piątek poznamy kolejne dane dotyczące naszej gospodarki. Po deflacji na poziomie 1,3 proc. rdr w styczniu, w kolejnym miesiącu oczekuje się pogłębienia spadku indeksu CPI do -1,4 proc. rdr. Jeśli raport nie zszokuje rynku, powinien zostać neutralnie odebrany przez inwestorów" - napisała w piątkowym raporcie Joanna Bachert z Biura Strategii Rynkowych PKO BP.

W piątek o 14.00 GUS poda dane o inflacji za luty oraz nowy skład koszyka inflacyjnego obowiązującego w 2015 roku. Jednocześnie, na podstawie nowego układu wag, korekcie może ulec odczyt inflacji za styczeń. Na podstawie koszyka wag z 2014 rok GUS podał, że w styczniu inflacja wyniosła minus 1,3 proc. rdr.

Reklama

Zgodnie z konsensusem PAP w lutym ceny towarów i usług spadły o 1,4 proc. rdr.

Zdaniem Bachert, po wyhamowaniu trendu deprecjacyjnego na eurodolarze, złoty staje przed szansą, by powrócić na wyższe poziomy względem euro.

"Minimum ostatnich dni na parze EURPLN to okolice 4,11. Na świecie zaś opublikowany zostanie dziś wstępny raport Uniwersytetu Michigan pokazujący nastroje amerykańskich konsumentów. Prognozy wskazują na poprawę wyniku, co może wywierać presję na euro" - napisała.

"Generalnie piątek nie powinien przynieść istotnych zmian w obrazach zarówno eurodolara, jak i eurozłotego. Oczekujemy, że dopiero przyszłotygodniowe posiedzenie FOMC istotnie podniesie zmienność na rynku i to bez względu na do czy Fed usunie z komunikatu frazę «cierpliwość», czy też ją pozostawi" - dodała.

Również w ocenie Moniki Kurtek, głównego ekonomisty Banku Pocztowego, kluczowym czynnikiem notowań na FX w najbliższym czasie będzie Fed, a ostatnia w tym tygodniu sesja "upłynie najprawdopodobniej w nastrojach podobnych do obserwowanych w ostatnich kilku dniach".

"Tak będzie zresztą przynajmniej do przyszłej środy, kiedy to Fed opublikuje komunikat po swoim posiedzeniu, a który «ustawi» notowania walut i innych aktywów na dłuższy czas" - napisała w porannej analizie Kurtek.

"W Polsce opublikowany zostanie dzisiaj styczniowy i lutowy wskaźnik CPI, obliczony przy użyciu nowych wag oraz lutowa dynamika podaży pieniądza. Dane te, zwłaszcza dotyczące deflacji, są bardzo ważne, ale w kontekście ogłoszonego ostatnio zamknięcia cyklu łagodzenia polityki pieniężnej przez RPP, będą miały mniejsze niż zwykle znaczenie. Kurs EUR-PLN zakończy tydzień prawdopodobnie w przedziale 4,12-4,16" - dodała.

Rada Polityki Pieniężnej na marcowym posiedzeniu obniżyła stopy procentowe NBP o 50 pb, referencyjna stopa procentowa NBP wynosi obecnie 1,50 proc. w skali rocznej. W komunikacie RPP zapisała, że decyzja ta oznacza "zamknięcie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej".

DŁUG MOŻE SILNIEJ REAGOWAĆ NA ZMIANY SENTYMENTU NA ŚWIECIE

Mirosław Budzicki z Biura Strategii Rynkowych PKO BP wskazuje w porannym raporcie, że na rynku stopy procentowej czwartkowa sesja przyniosła kontynuację spadków rentowności zarówno na świecie, jak i w Polsce, a głównym determinantem zmian pozostawał skup aktywów finansowych w strefie euro kontynuowany przez EBC.

"Te pozytywne zmiany na globalnym rynku wpływały korzystnie na wyceny polskich aktywów od początku sesji. Przed ogłoszeniem wyników aukcji obligacji skarbowych rentowności 10-letnich DS0725 obniżyły się aż o 8-9 pb. To pokazywało wyraźnie, że po ostatniej przecenie wyceny stały się dużo atrakcyjniejsze, a inwestorzy nie wystraszyli się dodatkowej podaży na rynku" - napisał.

"Z drugiej strony należy też dodać, że Ministerstwo Finansów widząc przecenę długu w ostatnim czasie zaoferowało najniższą podaż papierów. Początkowo w marcowym harmonogramie aukcji podana została wartość emisji w przedziale 3-6 mld PLN, podczas gdy ostateczna oferta została okrojona do zaledwie 3-4 mld PLN" - dodał.

W czwartek Ministerstwo Finansów sprzedało na pierwszym przetargu obligacje WZ0124 za 2,1 mld zł przy popycie 6,7 mld zł, obligacje DS0725 za 2,0 mld zł przy popycie 4,1 mld zł i rentowności 2,366 proc. oraz obligacje WS0428 za 15 mln zł przy popycie 20 mln zł i rentowności 2,512 proc. Na przetargu uzupełniającym sprzedano obligacje WZ0124 za 350 mln zł przy popycie 435 mln zł oraz obligacje DS0725 za 150 mln zł przy popycie 150 mln zł.

Według Budzickiego w sytuacji, kiedy nad rynkiem nie będzie już "wisiała" dodatkowa podaż na dłuższym końcu krzywej, papiery skarbowe mogą silniej reagować na zmiany sentymentu na świecie.

"Dodatkowym pozytywnym impulsem w krótkim terminie powinna być też piątkowa publikacja danych na temat lutowej inflacji. Według naszych szacunków roczna inflacja spadnie kolejny miesiąc, tym razem do poziomu minus 1,4 proc. rdr (taki też jest konsensus rynkowy) wobec -1,3 proc. rdr w styczniu" - napisał.

"Dodatkowym czynnikiem ryzyka w przypadku marcowej publikacji GUS będzie zmiana wag poszczególnych składowych w koszyku inflacyjnym, co może wpłynąć na ostateczny odczyt wskaźnika" - dodał.

piątek czwartek czwartek
8.30 16.10 8.55
EUR/PLN 4,1451 4,1310 4,1284
USD/PLN 3,9131 3,8854 3,8885
EUR/USD 1,0594 1,0632 1,0620
OK0717 1,67 1,67 1,69
PS0719 1,93 1,93 1,97
DS0725 2,38 2,39 2,44
PAP
Dowiedz się więcej na temat: złoty | piatek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »