Początek kwartału bez końca problemów

Miniony tydzień na rynkach upływał w rytm napływających doniesień związanych z Deutsche Bankiem, który według części rynku stał się największym czynnikiem ryzyka systemowego dla globalnych rynków finansowych. Na rynku walutowym, największym przegranym jest GBP, piątkowa wyprzedaż kontynuowana jest także o poranku.

Miniony tydzień na rynkach upływał w rytm napływających doniesień związanych z Deutsche Bankiem, który według części rynku stał się największym czynnikiem ryzyka systemowego dla globalnych rynków finansowych. Na rynku walutowym, największym przegranym jest GBP, piątkowa wyprzedaż kontynuowana jest także o poranku.

W piątek po południu pojawiły się doniesienia, że kara wymierzona przez amerykański Departament Sprawiedliwości może wynieść tylko około 5.4 mld dolarów, wcześniej spekulowano nawet o kwocie 14 mld dolarów. Choć ta informacja nie została potwierdzona, to rynek zdaje się działać według wyświechtanej reguły: kupuj plotki, sprzedawaj fakty. W rezultacie, chociaż rano kurs spadł do rekordowych poziomów poniżej 10 euro za akcję, obserwowaliśmy falę odreagowania i wzrosty o 17% od minimum. Ogółem, koniec kwartału na rynkach akcji był bardzo burzliwy. Giełdowe indeksy były ciągnięte w dół przez ponownie odzywające się problemy banków. Z drugiej strony spółki energetyczne zyskują dzięki wyższym cenom ropy. Nie można też zapominać o emocjach związanych z kampanią prezydencką w USA, które zaczynają udzielać się również na Wall Street.

Reklama

O poranku najsłabszą walutą w grupie G10 jest GBP, który do USD traci już ponad -0.6%. Jest to głównie ruch spekulacyjny, a na tapecie ponownie jest Brexit. Theresa May wspomniała w trakcie weekendu, że Artykuł 50 inicjujący oficjalnie wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej zostanie uruchomiony przed końcem marca przyszłego roku. Dodatkowo nowy minister finansów Philip Hammond stwierdził, że cel wypracowania nadwyżki do 2020 roku zostanie porzucony.

Mocny pozostaje JPY. Pojawiają się głosy o tym, że Kuroda ma coraz mniejsze szanse na drugą kadencję jako szef Banku Japonii. Konkretnie powiedział tak Nakahra, doradca premiera Abe, który nazywany jest "intelektualnym" ojcem luzowania ilościowego w Japonii. Nakahara stwierdził, że przejście do sterowania krzywą dochodowości, co jest związane ze złym przyjęciem ujemnych stóp procentowych, zamiast dalszej ekspansji monetarnej jest bardzo złym ruchem. W trakcie sesji azjatyckiej poznaliśmy także szereg danych z regionalnych gospodarek. Indeks PMI dla przemysłu z Chin wypadł bez zmian w porównaniu z poprzednim odczytem, usługi wypadły trochę lepiej. Juan w weekend stał się walutą rezerwową MFW, ten tydzień jest tygodniem wolnym w Chinach, dlatego ryzyko może być mocno ograniczone.

Złoty w ostatnim czasie poruszał się w rytm ogólnego sentymentu wobec ryzyka. Opublikowane o poranku PMI dla przemysłu wypadły lepiej. Ruchy w przypadku złotego są na razie ograniczone, wyjątkiem jest umocnienie wobec GBP. EUR kosztuje 4.295 (-0.01%), USD 3.826 (+0.12%), CHF 3.936 (+0.08%), GBP 4.923 (-0.6%).

Adam Puchalski

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »