Polski orzeł trochę traci

Emmanuel Macron, prezydent Francji, ma dziś zaprezentować swoją wizję przyszłości UE - w której prawdopodobnie zawiera się koncepcja ściślejszej integracji Strefy Euro. Pomysły mają być jutro i pojutrze omawiane w Tallinie, gdzie prócz tego rozmawiać będzie się o Brexicie. To znaczy: rozmawiać będą przywódcy unijni.

Emmanuel Macron, prezydent Francji, ma dziś zaprezentować swoją wizję przyszłości UE - w której prawdopodobnie zawiera się koncepcja ściślejszej integracji Strefy Euro. Pomysły mają być jutro i pojutrze omawiane w Tallinie, gdzie prócz tego rozmawiać będzie się o Brexicie. To znaczy: rozmawiać będą przywódcy unijni.

Eurodolar jest tymczasem przy 1,1835. A zatem mamy dolne obszary miesięcznego (już prawie) zakresu wahań. Górna granica to jak dotąd ok. 1,2070-90. Sytuacja jest pro-dolarowa pomimo utrzymującego się napięcia na linii USA - KRLD. Mówi się nawet, że KRLD rozmieszcza już wojsko w strategicznych miejscach, jakby ewidentnie szykując się do obrony lub ataku. Ale rynek wlicza to zapewne w koszta. Zresztą, mieliśmy wczoraj dość jastrzębią wypowiedź Dudleya z Fed, podczas gdy Draghi w Europie mówił mało ciekawie i do tego podkreślił konieczność utrzymywania jeszcze stymulacji monetarnej.

Reklama

Po południu poznamy ciekawe dane z USA: sprzedaż nowych domów, indeks Richmond Fed i Conference Board mierzący zaufanie konsumentów. To nie wszystko: wystąpią też przedstawiciele Fed, mianowicie Loretta Mester (o 15:30), Lael Brainard (o 16:30) i sama Janet Yellen (o 18:45).

Na złotym

Wicepremier Morawiecki z emfazą mówił o tym, jak wielkim wyrazem docenienia Polski przez świat jest ulokowanie w naszym kraju jednej z siedzib znanego banku JP Morgan. Naturalnie tu czy tam pojawią się głosy krytyczne: opozycja z prawej strony będzie wypominać obecnemu rządowi wszystkie opowieści o budowaniu polskiego kapitału, renacjonalizacji banków itd. (a tu znów 'zachodni kapitaliści'). Ale z drugiej strony, dla Morawieckiego i PiS jest to pewnego rodzaju złośliwość wobec opozycji liberalno-demokratycznej: oto bowiem ów międzynarodowy kapitał nie ucieka od nas pomimo wszystkich historii o łamaniu praworządności. Tak może być to wykorzystywane.

Godne uwagi jest to, że w tle rozwija się spór na linii rząd - prezydent. Na przykład premier Szydło stwierdziła, że ma wątpliwości co do zasadności prezydenckich wet wobec ustaw o reformie sądownictwa. Z drugiej strony, pani premier wyraziła gotowość do debaty, uznając, że propozycje A. Dudy dają taką możliwość.

Zresztą, chyba nie te fakty rządzą teraz złotym. Na fali spadków eurodolara para USD/PLN poszła mocno w górę w ciągu paru dni, teraz mamy już prawie 3,62. EUR/PLN jest przy 4,28. Tutaj ważna granica to ok. 4,30 - symbolicznie i faktycznie. Jeśli pęknie, to może stać się wyraźnym wsparciem.

Tomasz Witczak

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »