Poniedziałek z czeskim zacieśnianiem w tle

Pustki w poniedziałkowym kalendarzu makroekonomicznym skutecznie zwróciły uwagę inwestorów w stronę rynku akcyjnego czy rynku surowców. Początek tygodnia z solidnym przytupem zaczynają listopadowe kontrakty na gaz ziemny (2,2 proc.), które obecnie uznają wyższość bawełny mającej za sobą aż 3,9 proc. zwyżkę. W koszyku walut G10 sile amerykańskiej waluty udaje się oprzeć jedynie nowozelandzkiemu dolarowi (0,1 proc.) oraz funtowi szterlingowi (0,1 proc.) próbującemu ponownie uplasować kurs GBP/USD nad okrągłym poziomem 1,3200.

Pustki w poniedziałkowym kalendarzu makroekonomicznym skutecznie zwróciły uwagę inwestorów w stronę rynku akcyjnego czy rynku surowców. Początek tygodnia z solidnym przytupem zaczynają listopadowe kontrakty na gaz ziemny (2,2 proc.), które obecnie uznają wyższość bawełny mającej za sobą aż 3,9 proc. zwyżkę. W koszyku walut G10 sile amerykańskiej waluty udaje się oprzeć jedynie nowozelandzkiemu dolarowi (0,1 proc.) oraz funtowi szterlingowi (0,1 proc.) próbującemu ponownie uplasować kurs GBP/USD nad okrągłym poziomem 1,3200.

Pierwsze godziny nowego tygodnia zdecydowanie nie należały do szwedzkiej korony (0,5 proc.). W jej cieniu znajduje się przecenione 0,3 proc. euro, które spycha notowania EUR/USD w okolice poziomu 1,1750. W gronie walut Emerging Markets największym przegranym pozostaje turecka lira (-1,2 proc.) solidnie dystansująca się od przeceny południowoafrykańskiego randa (-0,6 proc.) czy węgierskiego forinta (-0,3 proc.).

Liderem regionu pozostaje czeska korona (0,2 proc.), która stała się beneficjentem jastrzębich słów Marka Mory, członka zarządu ČNB, opowiadającego się za dalszym zacieśnianiem prowadzonej polityki pieniężnej. W przypadku złotego (0,1 proc.) należy mówić o nieco skromniejszym ruchu. Na koniec dnia EUR/PLN notuje groszowy ruch w okolice 4,2230, USD/PLN osuwa się do 3,5920, GBP/PLN stabilizuje się przy piątkowym zamknięciu (4,7430), a CHF/PLN przebija się w okolice 3,6450.

Reklama

Początek tygodnia na Starym Kontynencie stał pod znakiem stosunkowo skromnych wzrostów, z którym skutecznie wyłamała się giełda w Madrycie. Zniżce indeksu IBEX 35 (-0,6 proc.) przeciwstawiły się między innymi spółki notowane przy Książęcej, gdzie obserwuje się stopniowy powrót WIG 20 (0,3 proc.) w okolice kotwicy przy 2 500 pkt. Z niezbyt przychylnej rekomendacji Vestora nic nie zrobili sobie inwestorzy LPP, którzy finalnie wypchnęli walory odzieżowego giganta aż 4,2 proc. powyżej piątkowego zamknięcia. Według noty analitycznej walory LPP mają odnotować ruch w stronę poziomu 6962 PLN (obecnie: 7 992,45 PLN), przy jednoczesnym wzroście wyceny wicelidera - CCC (2,3 proc.) - dzisiejszej sesji do poziomu 322 PLN (obecnie: 271,60 PLN). W dolnej części stawki znalazła się Jastrzębska Spółka Węglowa (-1,2 proc.) pomimo zmiany wyceny spółki przez BOŚ do poziomu 125 PLN za walor (obecnie: 100,25 PLN, poprzednio: 100,25 PLN). Listę komponentów ostatecznie zamknął PKO Bank Polski (-1,3 proc.) z niewiele silniejszą stratą.

W trakcie poniedziałkowych notowań nad poziom 13 000 pkt wrócił frankfurcki DAX, na czele którego znalazło się Linde (2,3 proc.) za sprawą poluzowania warunków porozumienia z Praxair. Mniej pokaźny ruch ku wyższym poziomom zanotował Infineon (1,2 proc.) planujący rozszerzenie modelu biznesowego o dostawę mikroprocesorów dla sektora motoryzacyjnego. Najsilniejszy zwrot na południe ma za sobą Commerzbank, którego 1,6 proc. przecena wynika z zawartego porozumienia w sprawie masowej redukcji etatów. Niemiecki bank zobowiązał się do prezentacji efektów synergii wynikającej z wdrożonej automatyzacji procesów czy podniesienia odpraw o kolejne 10 tys. EUR.

Mniej fascynującą sesję obserwowano na giełdzie w Londynie. Miano najsilniej zniżkującego komponentu indeksu FTSE 100 (0,0 proc.) zyskał Mediclinic (-2,7 proc.) za sprawą odrzucenia oferty pozyskania pakietu większościowego przez Spire. Efekt wynikający z przeceny giganta z branży opieki zdrowotnej próbowało najsilniej wymazać GKN (5,1 proc.) po zmianie rekomendacji przez Liberum. Na dalszych pozycjach znalazł się Micro Focus (2,2 proc.) za sprawą wyraźnie podbitego wolumenu czy Fresnillo (1,3 proc.) będące na fali masowego ustawienia długich pozycji.

Blisko piątkowego zamknięcia balansuje złoto. Na przestrzeni dnia żółty kruszec zdołał wypracować jedynie 0,1 proc. zwyżkę, która zapewniła rajd w okolice poziomu 1 281,20 USD. Nieco bardziej pokaźny ruch ma za sobą srebro (0,3 proc.) wyceniane po 17,0750 USD za uncję. W wyraźnym odwrocie znajduje się platyna, która z 1,6 proc. zniżką zamyka spis głównych surowców.

Kornel Kot

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »