Porozumienie rzutem na taśmę

Kanada zgodziła się przyłączyć do USA i Meksyku, a nowe porozumienie handlowe zastępujące Naftę zostało nazwane od skrótów państw USMCA. Osiągnięte było tuż przed upływem ostatecznego terminu w niedzielę wieczorem, do kiedy jego tekst musiał być wysłany do amerykańskiego Kongresu.

Kanada zgodziła się przyłączyć do USA i Meksyku, a nowe porozumienie handlowe zastępujące Naftę zostało nazwane od skrótów państw USMCA. Osiągnięte było tuż przed upływem ostatecznego terminu w niedzielę wieczorem, do kiedy jego tekst musiał być wysłany do amerykańskiego Kongresu.

Choć szczegóły porozumienia nie są jeszcze jasne to w komentarzach po podpisaniu umowy obie strony z zadowoleniem podchodziły do uzyskanych warunków. Zakończyło ono trwającą od miesięcy niepewność związaną z przyszłymi warunkami handlowymi, co nie tylko na otwarciu tygodnia umacnia dolara kanadyjskiego i sprowadza kurs USDCADa na 5-miesięczne minima, ale i sprzyja poprawie sentymentu rynkowego. Notowania kontraktu terminowego na S&P 500 wychodzą powyżej 2930 pkt., a kurs USDJPY dobija do 114 i niebawem będzie zapewne testował kilkunastomiesięczne maksima na 114.60, z którymi z niepowodzeniem trzykrotnie się mierzył. Oprócz dobrych nastrojów rynkowych za słabością japońskiej waluty przemawiają także kiepskie dane. Indeks Tanken dla przemysłu w III kw. spadł do 19 pkt. z 21 pkt. poprzednio, a dla usług do 22 pkt. z 24 pkt. poprzednio. Dobre nastoje nie udzielają się inwestorom na Starym Kontynencie. Niemiecki Dax mino przeceny na rynku EURUSD i spadków poniżej 1.16 pozostaje daleko od ubiegłotygodniowych maksimów i znajduje się na poziomie 12240 pkt.

Reklama

Donald Trump zatem dalej walczy na froncie wojny handlowej z Chinami, niemniej jednak część uczestników rynku może liczyć, że potyczka zakończy się podobnie jak z Kanadą, co wspierałoby dalsze wzrosty na Wall Street i wędrówkę S&P 500 w kierunku 3000 pkt. W ubiegłym tygodniu Stany Zjednoczone rozpoczęły też rozmowy handlowe z Japonią, podobnie jak z Unią w lipcu. Amerykańska administracja może jeszcze założyć wyższe taryfy na europejski przemysł motoryzacyjny i wydaje się być to głównym argumentem relatywnie gorszego zachowania głównego indeksu niemieckiej giełdy w ostatnich tygodniach. Notowania ropy kontynuują dalszą wędrówkę na północ. Odmiana Brent znajduje się na najwyższych poziomach listopada 2014 roku, a WTI pokonała ubiegłotygodniowe maksima i zmierza w kierunku ekstremów z początku lipca na poziomie 75 USD. Obserwowane od tygodnia wzrosty są konsekwencją kurczącej się podaży z Iranu i wchodzących w życie sankcji ale w piątek także USA poinformowały o chęci dalszego utrzymywania strategicznych rezerw co jeszcze mocniej napędziło wzrosty.

W dniu dzisiejszym w centrum uwagi rynków znajdują się wrześniowe wskaźniki koniunktury gospodarczej. Przed południem najważniejsze będzie PMI z Wielkiej Brytanii, gdyż w tym przypadku nie były publikowane dane wstępne, podczas gdy po południu ISM dla amerykańskiego przemysłu.

Rafał Sadoch

zespół mForex, Dom Maklerski mBanku

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »