Przecena dolara, galopujące waluty rynków wschodzących

Dolar drugi dzień z rzędu traci do większości walut przez spekulacje, iż Fed odsunie w czasie decyzję o podwyżce stóp procentowych. Kontrakty na stopy procentowe dają jedynie 24 proc. szans na podwyżkę stóp przez Fed we wrześniu tego roku, 25,6 proc. szans na podwyżkę w listopadzie i 44,9 proc. szans na podwyżkę w grudniu.

Po raz pierwszy ponad 50 proc. szans na podwyżkę stóp procentowych pojawia się dopiero w marcu 2017 roku. Para EURUSD zyskuje obecnie 0,6 proc. zbliżając się do poziomu 1,12. Para USDJPY traci 0,8 proc. ocierając się o poziom 101 jenów. Para GBPUSD zyskuje 0,3 proc oddalając się od poziomu 1,30.

Polski złoty zyskuje do dolara wraz z innymi walutami rynków rozwijających się, wspierany przez panujący na rynku optymizm inwestycyjny oraz przez banki centralne Japonii, Wielkiej Brytanii i Europejski Bank Centralny, które są w trakcie wprowadzania w życie programów skupu aktywów w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego.

Reklama

Para USDPLN traci 0,5 proc. handlując w pobliżu 2-miesięcznego minimum na poziomie 3,81. Złoty handluje stabilnie w pobliżu 4-miesięcznych maksimum do euro i franka szwajcarskiego na poziomach 4,26 i 3,90, oraz 2-letnich maksimów do funta na poziomie 4,98.

Ceny palladu, używanego do produkcji katalizatorów, wzrosły dziś o ponad 7 proc. w reakcji na najwyższą od 17 miesięcy sprzedaż samochodów w Chinach. Pallad handluje teraz powyżej poziomu 730 dolarów za uncję, najwyżej w tym roku. Na taniejącym dolarze zyskują też inne metale szlachetne. Złoto rośnie ponad 1 proc. handlując ponownie powyżej poziomu 1350 dolarów za uncję, a srebro ponad 2 proc. handlując ponownie powyżej poziomu 20 dolarów za uncję.

Również miedź po serii spadkowych dni zyskuje ponad 1,5 proc. handlując powyżej poziomu 2,18 dolarów za funta.Niemiecki indeks DAX nieznacznie koryguje wczorajsze silne wzrosty, które doprowadziły do przebicia długoterminowej linii trendu spadkowego i kluczowego poziomu oporu na poziomie 10500 punktów. Wczorajszy ruch oznacza iż DAX wszedł w "rynek byka". DAX obecnie traci około 0,3 proc. handlując powyżej poziomu 10650 punktów. WIG20 handluje dziś stabilnie w pobliżu poziomu 1850 punktów, najwyżej od wyniku głosowania za Brexitem.

Andrzej Kiedrowicz

Chief Operating Officer

KOI Capital

Ostatnie dni przynoszą wzrosty wartości indeksów giełdowych, walut rynków wschodzących oraz wyprzedaż amerykańskiej waluty po jej umocnieniu na koniec ubiegłego tygodnia, co miało miejsce wraz z publikacją pozytywnych danych z amerykańskiego rynku pracy.

Obecne osłabienie dolara przypisuje się danym dotyczącym produktywności w USA, która w drugim kwartale w ujęciu k/k spadła o -0,5 proc., a także wpływ na wyprzedaż USD ma globalny wzrost apetytu na ryzyko oraz bardzo niska implikowana zmienność, która ten apetyt wzmaga.

Kontrakt na tzw. indeks strachu VIX (indeks pokazujący 1-miesięczną implikowaną zmienność dla amerykańskiego indeksu S&P500) spadł do poziomów ostatnio obserwowanych w 2014 roku. Czym niżej znajduje się indeks VIX, a więc spodziewana jest niższa zmienność, tym wyżej znajdują się amerykańskie akcje, a więc widać wzrost apetytu na ryzyko. Oczekiwana zmienność rośnie z kolei w momentach, gdy inwestorzy przeczuwają zbliżające się zagrożenie - aktualnie takiego zagrożenia rynek nie wycenia i stąd brak awersji do ryzyka.

Stąd też obserwujemy historyczne szczyty za oceanem oraz hossę na walutach wyżej oprocentowanych względem tych niżej oprocentowanych (carry trade), a także na walutach rynków wschodzących, które z natury są uważane za bardziej ryzykowne. Jednak przy braku takiego ryzyka inwestorzy chętnie je kupują. W konsekwencji indeks MSCI grupujący waluty rynków wschodzących wzrósł do najwyższego poziomu od czerwca 2015 roku, a złoty mógł kontynuować dobrą passę. Do godziny 15:30 PLN umocnił się wobec USD do poziomu 3,81.

Niewykluczone jednak, że czeka nas cisza przed burzą, która przyjdzie w sposób niezapowiedziany z gwałtownym przebiegiem, gdyż tak niskiej implikowanej zmienności nie obserwowaliśmy od dwóch lat (VIX w cenach zamknięcia). Być może czeka nas cisza przed burzą...

Daniel Kostecki

Dyrektor Departamentu Analiz Rynkowych

Departament Analiz Rynkowych

Dowiedz się więcej na temat: stopy procentowe | Fed | dolar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »