Rekordowy popyt na obligacje skarbowe. Czas na 4-latki

Popyt na obligacje skarbowe w ubiegłym roku był rekordowy - Polacy kupili papiery za łączną kwotę 12,7 mld zł. Także i w tym roku obligacje skarbowe powinny cieszyć się niesłabnącym zainteresowaniem, czemu sprzyjać ma m.in. dobra sytuacja gospodarcza i łagodna polityka Rady Polityki Pieniężnej w kwestii podnoszenia stóp procentowych.

Dodatkowym czynnikiem są rosnące ceny mieszkań, które studzą zapędy osób chcących kupić nieruchomość w celach inwestycyjnych.

- Rynek nieruchomości jest alternatywą dla bezpiecznych lokat bankowych. Można kupić mieszkanie na wynajem, ale jest to raczej rozwiązanie dla zamożnych, którzy dysponują dużymi środkami, bądź dla tych, którzy zdecydują się zaciągnąć kredyt hipoteczny i w ten sposób zainwestować, bo i tak część swoich oszczędności muszą wyłożyć jako wkład własny, a pozostałą część pożyczyć - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors.

Reklama

Historycznie niskie stopy procentowe, które przekładają się na oprocentowanie i niską rentowność lokat bankowych, to nadal jeden z czynników napędzających popyt na mieszkania.

Nieruchomości cieszą się dużym zainteresowaniem, ponieważ są przez Polaków postrzegane jako solidna i bezpieczna inwestycja, która przynosi większe zyski niż lokaty przy średnim oprocentowaniu 1,5-1,7 proc. przy blisko 2-proc. inflacji. Jak wynika z danych fiskusa, już w 2017 roku liczba osób czerpiących dochody z najmu wzrosła o ponad 8 proc. do 715 tys.

Inwestycje w nieruchomości wymagają jednak sporych nakładów własnych, co może stanowić barierę dla mniej zamożnych. Na dodatek potencjalnych inwestorów studzą rosnące ceny mieszkań, które według danych NBP w ubiegłym roku wzrosły o średnio 10 proc.

- Poza rynkiem nieruchomości mamy obligacje: skarbowe i przedsiębiorstw, więc można znaleźć coś dla siebie. Każdy z tych produktów daje nam w miarę wysokie bezpieczeństwo, ale warto pamiętać, że zawsze istnieje pewne ryzyko, że możemy nie odzyskać swoich pieniędzy. Takiego ryzyka nie ma właściwie tylko w przypadku lokat bankowych.

Tu mamy Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który gwarantuje zwrot poniżej równowartości 100 tys. euro. Bardzo niskie ryzyko jest również w przypadku obligacji skarbowych - mówi Jarosław Sadowski.

Popularność obligacji skarbowych rośnie. W 2018 roku Polacy nabyli papiery za rekordową kwotę 12,7 mld zł, co oznacza dwukrotny wzrost popytu na papiery detaliczne r/r (6,9 mld zł w 2017 roku).

- W ubiegłym roku bardzo wzrosło zainteresowanie obligacjami skarbowymi detalicznymi, czyli kierowanymi do zwykłych Polaków. Wzrost jest naprawdę imponujący. Częściowo wynika on z tego, że wprowadzono zupełnie nowy typ obligacji 3-miesięcznych, które bardzo odpowiadają preferencjom Polaków, bo my nie bardzo lubimy zamrażać oszczędności na dłuższy okres. Nawet lokaty bankowe wybieramy najczęściej 3-miesięczne, góra półroczne. Wprowadzenie krótkoterminowych obligacji bardzo zwiększyło zainteresowanie - mówi Jarosław Sadowski.

W 2018 roku obligacje trzymiesięczne, z oprocentowaniem wynoszącym 1,5 proc. w skali roku, stanowiły 61 proc. wszystkich obligacji detalicznych sprzedanych przez resort finansów. Na ich zakup Polacy wydali w sumie 4,2 mld zł. Drugie miejsce zajęły obligacje dwuletnie, z blisko 30-proc. udziałem. Główny analityk Expander Advisors zwraca również uwagę na dynamiczny w ostatnich latach wzrost zainteresowania obligacjami 4-letnimi.

- To są obligacje, których oprocentowanie jest oparte o inflację, właściwie gwarantują, że będzie ono wyższe niż inflacja. Kiedy pojawiły się prognozy dotyczące dużego wzrostu inflacji, wielu Polaków pomyślało, że w ten sposób może zabezpieczyć swoje pieniądze.

Teraz prognozy się zmieniły, więc możliwe, że w przyszłym roku to zainteresowanie spadnie. Z drugiej strony, wciąż rosną wynagrodzenia, co większą liczbę osób może skłonić do lokowania kapitału. Najbliższe miesiące pokażą tendencje na ten rok - mówi Jarosław Sadowski.

Większość ekspertów jest zgodna, że obligacje skarbowe będą cieszyć się niesłabnącym zainteresowaniem również w 2019 roku, czemu sprzyjać ma m.in. dobra sytuacja gospodarcza i łagodna polityka RPP w kwestii podnoszenia stóp procentowych.

- Oprocentowanie dużo wyższe niż w przypadku lokat i obligacji skarbowych pozwalają uzyskać obligacje korporacyjne, ale tu z kolei mamy dużo wyższe ryzyko, uzależnione od tego, kto emituje takie obligacje. Mamy firmy duże, o bardzo stabilnej sytuacji, ale afera GetBack pokazała, że zawsze istnieje ryzyko bankructwa. Warto mieć na uwadze, że im wyższe ktoś oferuje nam oprocentowanie, tym wyższe ryzyko z nim związane - podkreśla Jarosław Sadowski.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2018

Źródło informacji

Newseria Biznes
Dowiedz się więcej na temat: minister finansów | obligacje skarbowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »