RPP bez większego wpływu na PLN

Czwartkowy, poranny handel przynosi nieznacznie mocniejszego PLN na bazie wyhamowania odbicia wyceny dolara amerykańskiego na szerokim rynku.

Czwartkowy, poranny handel przynosi nieznacznie mocniejszego PLN na bazie wyhamowania odbicia wyceny dolara amerykańskiego na szerokim rynku.

Polska waluta wyceniana jest przez inwestorów następująco: 4,22,78 PLN za euro, 3,7270 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,8638 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,8201 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,315% w przypadku obligacji 10-letnich.

Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku walutowym przyniosło lekkie podbicie zmienności na PLN - w dużej mierze wynikało to z zachowania wyceny amerykańskiego dolara. Na szerokim rynku inwestorzy czekali na publikację zapisków z ostatniego posiedzenia FED. Opublikowany protokół wskazał na rosnący niepokój związany z tempem inflacji, co może przełożyć się na oczekiwaną ścieżkę monetarną w USA. Ostatecznie możemy mówić o wyhamowaniu ostatniego odbicia na wycenie USD, co lokalnie wsparło waluty EM. W kraju byliśmy świadkami zakończenia 2-dniowego posiedzenia RPP i publikacji najnowszych projekcji makro. A. Glapiński ponownie mocno sugerował scenariusz utrzymania stóp na niezmienionych poziomach nawet w 2018r. Wsparciem dla takiego scenariusza były prognozy NBP, gdzie otrzymaliśmy nieznacznie niższe oczekiwania (1,6-2,3% wobec marca 1,6-2,5%). W konsekwencji zarówno projekcje jak i retoryka RPP podtrzymują scenariusz długoterminowej stabilizacji stóp procentowych. W świetle zbliżającego się zacieśniania polityki monetarnej przez kluczowe instytucje centralne taki układ może okresowo działać na niekorzyść PLN. Uwaga rynków przesuwa się obecnie na dzisiejszą publikację dot. zapisków z ostatniego posiedzenia EBC.

Reklama

W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. Na szerokim rynku uwaga inwestorów skupiona będzie na publikacji zapisków z ostatniego posiedzenia EBC - rynek uparcie rozgrywa ograniczenie gołębiego nastawienia, tymczasem M. Draghi usilnie stara się swoją retoryką nie dopuścić do podbicia argumentacji za mocniejszym euro. Ponadto w godzinach popołudniowych warto bliżej przyjrzeć się danym z USA (m.in. wnioski, ISM dla usług).

Z rynkowego punktu widzenia pary powiązane z PLN podtrzymują stany konsolidacyjne. EUR/PLN oscyluje w zakresie 4,2130-4,2350 PLN czekają na kolejne impulsy z szerokiego rynku.

Konrad Ryczko

Analityk

Makler Papierów Wartościowych

Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

DM BOŚ S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »