RPP powinna dotrzymać słowa

W trakcie sesji azjatyckiej dolar lekko zyskał wobec większości walut. Kurs EURUSD spadł do 1.1170, a USDPLN wzrósł do 3.73. Złoty nad ranem osłabia się wobec euro, a kurs EURPLN rośnie pod 4.17, natomiast stabilne w okolicach 3.88 pozostają notowania CHFPLN.

W trakcie sesji azjatyckiej dolar lekko zyskał wobec większości walut. Kurs EURUSD spadł do 1.1170, a USDPLN wzrósł do 3.73. Złoty nad ranem osłabia się wobec euro, a kurs EURPLN rośnie pod 4.17, natomiast stabilne w okolicach 3.88 pozostają notowania CHFPLN.

Dziś największą uwagę powinny przykuć odczyty indeksów PMI dla usług w strefie euro oraz Wielkiej Brytanii (10:30), jak również dane z USA - raport ADP (14:14) i indeks ISM dla usług (16:00), które tradycyjnie stanowić będą wskazówki przed piątkowym raportem z amerykańskiego rynku pracy. Ponadto dziś decyzję ws. stóp podejmie Bank Kanady (16:00) oraz Rada Polityki Pieniężnej (12:00 - 14:00, konferencja prasowa o 16:00).

Od rana najsilniejszą walutą w gronie G10 jest dolar australijski. Po wczorajszym niespodziewanym braku obniżki stóp przez RBA, dziś sprzyjają mu opublikowane dane o PKB, który co prawda w IV kw. urósł zgodnie z oczekiwaniami (0.5% kw/kw), jednak po rewizji w górę dynamiki za III kw. (z 0.3 do 0.4%). Ponadto Australijczyka wsparł lekki wzrost indeksu PMI dla usług w Chinach (z 51.8 do 52 pkt.). W dłuższym terminie jednak spekulacje o ponownym obniżeniu stóp przez RBA powinny wpływać na osłabienie dolara australijskiego.

Reklama

Podobnie jak konsensus rynkowy zakładamy, że Rada obniży dziś stopy o 25 pb. Wpływ na to powinien mieć rekordowy spadek cen, który odnotowany został w styczniu (-1.3% r/r) oraz przede wszystkim najnowsze projekcje inflacyjne NBP, w których prawdopodobnie obniżona zostanie ścieżka inflacji. Wniosek o obniżkę stóp o 50 pb prawdopodobnie nie uzyska poparcia większości głosów, gdyż koniunktura nie jest aż tak zła by konieczne było tak głębokie cięcie, a postępująca deflacja to w przede wszystkim efekt czynników zewnętrznych i niezależnych od działań rady. Co więcej członkowie RPP wielokrotnie mówili, że zbyt niskie stopy mogłyby zdestabilizować polski rynek finansowy. Obniżka o 25 pb jest natomiast w dużej mierze zdyskontowana w notowaniach złotego, dlatego też nie powinna mieć większego wpływu na notowania. Kluczowe więc powinny okazać się słowa prezesa NBP Marka Belki podczas konferencji prasowej. Jeżeli ponownie zasugeruje on możliwość dalszych obniżek stóp złoty powinien znaleźć się pod presją. Bardziej prawdopodobne wydaje się jednak przejście w tryb wait and see, a to z kolei mogłoby przełożyć się na umocnienie złotego. Najbliższe wsparcie dla EURPLN znajduje się na poziomie 4.1450, natomiast opór na 4.1850.

Poziomu stóp procentowych nie powinien natomiast dziś zmienić Bank Kanady. Wskazują na to ubiegłotygodniowe słowa Gubernatora BoC Stephena Poloza, który zasugerował, że kolejna obniżka nie jest wcale konieczna, jak również ostatnie dane makro w postaci wyższej od oczekiwań inflacji oraz dynamiki wzrostu gospodarczego. Brak obniżki powinien krótkoterminowo wesprzeć notowania Kanadyjczyka. W tej sytuacji kurs USDCAD może zmierzać w kierunku wsparcia na 1.2370.

Tradycyjnie raport ADP oraz indeks ISM dla usług, w tym jego składowa zatrudnienia udzielą nam wskazówek i ustawią oczekiwania przed piątkową publikacja raportu z amerykańskiego rynku pracy. Jeżeli odczyty nie rozczarują dolar powinien znów zyskać na wartości, a kurs EURUSD spaść poniżej wczorajszego dołka na 1.1150.

Szymon Zajkowski

Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A.

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: waluty | slow
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »