Ruch Fed zdyskontowany?

Marcowy ruch jest już w pełni zdyskontowany przez rynek (model CME FEDWatch daje mu aż 93 proc. prawdopodobieństwo), stąd też kluczowe będzie to co znajdziemy w komunikacie do decyzji, w projekcjach makro. Teraz ważny będzie plan gospodarczy Trumpa.

Marcowy ruch jest już w pełni zdyskontowany przez rynek (model CME FEDWatch daje mu aż 93 proc. prawdopodobieństwo), stąd też kluczowe będzie to co znajdziemy w komunikacie do decyzji, w projekcjach makro. Teraz ważny będzie plan gospodarczy Trumpa.

Marcowy ruch jest już w pełni zdyskontowany przez rynek (model CME FEDWatch daje mu aż 93 proc. prawdopodobieństwo), stąd też kluczowe będzie to co znajdziemy w komunikacie do decyzji, w projekcjach makro, wykresie oczekiwań członków FED odnośnie kształtowania się stóp procentowych w przyszłości (tzw. dot - chart), a także słowach Janet Yellen podczas konferencji prasowej - bo raz na kwartał mamy dość rozbudowaną oprawę po posiedzeniu FED.

Komunikat FED rynek będzie szukał w n im sygnałów o przyspieszającej inflacji, wzroście gospodarczym itd. innymi słowy uzasadnienia do tezy o kolejnej podwyżce stóp w czerwcu i tym samym być może aż 4 - krotnym zacieśnieniu polityki w tym roku.

Reklama

Tymczasem o ile zdecydowana większość członków FED będzie zgodna, co do tego, że osiągnęliśmy tzw. stan bliski pełnemu zatrudnieniu , a inflacja jest coraz bliżej celu, to jednak mogą oni zwrócić uwagę na wciąż powolny w zrost cen płac (był to kluczowy aspekt piątkowych danych Departamentu Pracy, które nie dały argumentów za umocnieniem dolara), a także niepewność związaną z rozwojem wypadków w Europie (wybory i decydowanie o przyszłym kształcie UE), ale bardziej z tym, że wciąż trudno jest ocenić wpływ pakietu fiskalnego Donalda Trumpa. Na razie poznaliśmy tylko skalę wydatków infrastrukturalnych (łącznie 1 bln USD), ale w temacie podatków wciąż mamy tylko ogólniki o uproszczeniu systemu i cięciu stawek.

Jedynym konkretem jest zapowiedź odrzucenia projektu dotyczącego tzw. podatku granicznego przygotowanego przez ... Republikanów. Jego przyjęcie mogłoby stanowić mocny pretekst do umocnienia dolara - ten czynnik, zatem rozmywa nam się w czasie (bo należy przyjąć, że ostatecznie Trump zaproponuje tu jakąś własną modyfikację podatku granicznego).

Trudno ocenić, czy podatkowe konkrety znajdą się w nowym planie budżetowym, który ma zostać przedstawio ny 16 marca i czy ... będzie on wcześniej znany członkom FED.

Tym samym Trump może nadal być synonim em niepewności, która zaznaczy się w przekazie FED 15 marca. Temat drugi - projekcje makro . Najpewniej zobaczymy rewizje w pozytywną stronę, ale nie znaczące - FED nie jest przecież w stanie wycenić Trumpa. Temat trzeci - dot - chart. Tu jest największe pole popisu dla " jastrzębi " .

Analogiczny casus mieliśmy w grudniu, kiedy FED podniósł stopy, dał ostrożny komunikat, ale w " dot - chart " mieliśmy przesunięcia w górę świadczące o tym, że Rezerwa szykuje się do serii podwyżek w 2017 i 2018 r. Zwłaszcza, że " kropek " nie trzeba niczym tłumaczyć, a czasami pewne kwestie trudno jest ubrać w przekonywujące argumenty. Temat czwarty - konferencja Yellen . To będzie umiejętne balansowanie pomiędzy dwoma stronami barykady.

Natura szefowej FED nie jest " jastrzębia " , w ięc nie da ona pretekstów do wzrostu oczekiwań na czerwcowy ruch. Interesującym tematem może być kwestia siły dolara - w ostatnich zapiskach można było przeczytać, że dla części członków FED (ale nie dla większości) zaczyna być to problem. Teoretycznie Yellen może to poruszyć, jeżeli będzie rozważać możliwość własnej reelekcji - w jednym z ostatnich komentarzy zwracaliśmy uwagę , że może być to jedno z największych zaskoczeń przełomu 2017 i 2018 r. - jeżeli Donald Trump nie będzie chciał widzieć nadmiernie silnego dolara, to " gołębia " Yellen może mu bardziej pasować, niż jakiś " zaufany jastrząb " .

Reasumując - na korzyść dolara może przemawiać tylko dot - chart, ale tym razem (inaczej, niż w grudniu) to może być za mało. a koszyku BOSSA USD w ujęciu tygodniowym mamy ciekawe, choć być może tylko hipotetyczne oznaczenie dla formacji RGR. Może ono zapowiadać kilka (naście) tygodni osłabienia dolara. To wpływ wspomnianego przekazu ze strony FED? Niekoniecznie. Ważniejsze mogą okazać się informacje ze szczytu państw G - 20, który zaplanowano na 17 - 18 marca w Niemczech. Udział w nim wezmą przedstawiciele resortu finansów, oraz szefowie banków centralnych. Może być ono przełomowe.

W ostatnich dniach agencja Reuters doniosła o wstępnym kształcie porozumienia, z którego usunięto sformułowania nt. krytyki działań protekcjonistycznych, czy też działań mogących wpływać na kurs waluty. Niewykluczone, że ostateczna wers ja będzie inna, ale i też być może tylko taka będzie do zaakceptowania przez nową administrację USA?

Może to otwierać drogę do sankcjonowania nieformalnej polityki słabego dolara. W ostatnich dniach doradca ekonomiczny Trumpa (Peter Navarro), a także Sekretarz ds . handlu (Wilbur Ross) dawali do zrozumienia, że konieczne będą bilateralne negocjacje mające na celu wypracowanie konsensusu pozwalającego zmniejszyć nadmierny deficyt w handlu z poszczególnymi krajami. Mocny dolar nie byłby tu nazbyt pożądany. Inna sprawa to fakt, że większość krajów nie ma zbytniej możliwości manipulacji własną walutą - luźna polityka monetarna w wydaniu banków centralnych, która prowadziła do ich słabości , dobiega do końca.

Nawet Chiny nie mogą sobie pozwolić na dewaluację juana, gdyż poprzez takie działania tylko nasiliłyby ucieczkę kapitału, która już wyraźnie uszczupliła ich rezerwy walutowe. Zresztą ostatnie słowa szefa Ludowego Banku Chin o konieczności stabilizacji kursu juana, oraz większego otwarcia się na zagranicznych inwestorów na rynku obligacji, pokazują gdzie jest teraz priorytet tamtejszych

Marek Rogalski

Główny analityk walutowy

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: Fed
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »